Co wybierać podczas zakupów - 10 porad

kobieta na zakupach fot. Fotolia
Groszek mrożony czy z puszki? Sól kamienna czy morska? Który produkt kupić skoro są prawie identyczne? Bo „prawie” robi wielką różnicę...
/ 21.06.2018 14:19
kobieta na zakupach fot. Fotolia

Zakupy w supermarkecie to nie lada wyzwanie. Na sklepowych półkach znajdziemy bowiem kilka różnych rodzajów tego samego produktu. Na pierwszy rzut oka są prawie jednakowe, w smaku podobne, a mimo to znacznie się różnią! Oto poradnik, który pomoże ci w rozsądnych zakupach.

1. Sól morska czy sól kamienna?

Obie są dobrą alternatywą dla soli warzonej (oczyszczonej). Za zdrowszą uważa się jednak morską. Sól morska powstaje poprzez odparowanie wody morskiej. Dzięki temu oprócz chlorku sodu (czystej soli) zawiera sporo składników mineralnych, w tym: magnez, lit, cynk, selen oraz jod. Uważa się, że może wspomagać oczyszczanie organizmu z toksyn oraz poprawia wygląd skóry. Sól kamienna, wydobywana w kopalniach, ma także sporo cennych minerałów, pod warunkiem, że nie jest oczyszczona.

2. Makaron ze zwykłej mąki czy makaron z pszenicy durum?

Wyjmij z koszyka tradycyjny makaron, wybierz ten z pszenicy durum. Może obniżać poziom cukru we krwi. Włosi twierdzą, że najlepszy to ten zrobiony z tzw. twardej pszenicy. I mają rację! Ma on niższy indeks glikemiczny (IG 58) w porównaniu z tradycyjnym (IG 70). Makaron z pszenicy durum wyróżnia się także wyższą zawartością składników mineralnych oraz błonnika. Jest więc idealny dla osób odchudzających się, a także mających podwyższony poziom cukru we krwi.

3. Oliwki czarne czy oliwki zielone?

Jeśli lubisz jedne i drugie, wybierz te ciemne. Zawarte w nich prozdrowotne substancje mogą chronić, np. przed chorobami serca i układu krążenia.
Pochodzą z tego samego drzewa. Różnią się jedynie stopniem dojrzałości i kolorem. Zielone zrywa się zanim dojrzeją, co sprawia, że mają gorzki posmak. Te ciemne – w pełni dojrzałe – są łagodniejsze. Jedne i drugie mają zdrowe tłuszcze, obniżające poziom cholesterolu we krwi. Ciemne mają jednak więcej przeciwutleniaczy zwalczających wolne rodniki.

4. Jogurt tłusty czy jogurt 0%?

Nawet jeśli jesteś na diecie, wybieraj jogurty pełnotłuste, rzadziej sięgaj po te odtłuszczone. Z pozoru oba produkty różni jedynie zawartość tłuszczu i kaloryczność. Klasyczny jogurt naturalny ma o 2 g tłuszczu i o 18 kcal więcej niż ten odtłuszczony. A ponieważ tłuszcz jest nośnikiem smaku, wielu z nas bardziej odpowiada ten pierwszy, który świetnie zastępuje śmietanę. Jest on także zdrowszy, dostarcza bowiem więcej potasu (regulującego ciśnienie krwi), wapnia przyspieszającego spalanie tłuszczów, a także witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D i E).

5. Kawa mielona czy kawa ziarnista?

Obie mają podobne właściwości zdrowotne, które zależą także od sposobu przygotowania. Lepsza jest jednak kawa w ziarenkach. Bariści nie mają wątpliwości. Najlepszą, najbardziej aromatyczną małą czarną można przyrządzić z kawy ziarnistej, zmielonej tuż przed przyrządzeniem. Kawa mielona fabrycznie łatwo chłonie zapachy i szybko traci aromat (zwłaszcza, gdy jest nieodpowiednio przechowywana). Zdarza się też, że w jednym opakowaniu znajduje się mieszanka różnych gatunków kawy.

6. Morele suszone zwykłe czy morele suszone ekologiczne?

Wybieraj ekologiczne suszone morele. Te zwykłe mogą wywoływać nudności i bóle głowy u alergików i osób szczególnie wrażliwych na konserwanty. Suszone morele, najczęściej spotykane w sklepach, mają intensywną pomarańczową barwę. Zawdzięczają ją konserwowaniu dwutlenkiem siarki. Znacznie zdrowsze są morele ekologiczne (niesiarkowane) – o ciemniejszej barwie. Suszy się je tradycyjnie, bez dodatku konserwantów oraz innych środków chemicznych (dotyczy to także innych suszonych owoców).

7. Tuńczyk z puszki w sosie własnym czy tuńczyk z puszki w oleju?

Dla osób, które mają prawidłową wagę lepsza będzie ryba w oleju. Tuńczyk z puszki w sosie własnym ma niewiele kalorii i sporo białka niezbędnego do budowy mięśni. Zawiera jednak znacznie mniej zdrowych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Pod tym względem przewyższa go tuńczyk w oleju. Choć jest bardziej kaloryczny, zawiera też więcej witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, np. witaminy D (wzmacniającej kości) oraz witaminy E, która wspomaga pracę serca.

8. Pierś z kurczaka czy udko z kurczaka?

Oba produkty mają swoje zalety. Jeśli jednak masz kłopoty z niskim poziomem żelaza we krwi, lepszym wyborem będzie udko kurczaka. Pierś z kurczaka (oczywiście bez skóry) jest jednym z najchudszych mięs polecanych szczególnie dbającym o linię. Ma tylko 99 kcal w 100 g i niewiele tłuszczu. Zawiera jednak niemal połowę mniej żelaza i witaminy B2 (rybofolawiny) w porównaniu z udkiem bez skóry. Dlatego właśnie to drugie jest lepsze dla osób, które walczą z niedokrwistością.

9. Groszek mrożony czy groszek z puszki?

Zrezygnuj z groszku z puszki, a do koszyka włóż mrożony. Dzięki temu wzbogacisz menu w cenne dla zdrowia minerały i witaminy. Mrożenie doskonale konserwuje warzywa. Pod względem wartości odżywczej dorównują one świeżym i znacznie przewyższają te zapuszkowane. Groszek mrożony ma mniej sodu, a więcej potasu, co korzystnie wpływa na ciśnienie krwi. Zawiera też więcej witamin z grupy B oraz beta-karotenu dbającego o skórę.

10. Pomidory świeże czy pomidory z puszki

Zimą lepszym wyborem są pomidory z puszki, całe lub krojone. Świeże pomidory gruntowe zawierają sporo potasu, magnezu, żelaza, jodu, a także witaminy C, oraz witaminy z grupy B. Problem w tym, że zimą takich nie ma. Dlatego teraz lepiej wybierać te z puszki. Są one poddane działaniu wysokiej temperatury, dzięki temu mają więcej prozdrowotnego likopenu. Jest on silnym antyoksydantem, który spowalnia starzenie się komórek oraz zmniejsza ryzyko chorób nowotworowych i układu krążenia. Przetworzone pomidory często zawierają także oliwę, która zwiększa przyswajanie zdrowych substancji.

Redakcja poleca

REKLAMA