Odpowiadamy na najważniejsze pytania.
1. Codziennie jem 8 łyżek otrąb, warzywa, ale ciągle mam zaparcia. Dlaczego, skoro błonnik jest lekiem na tę dolegliwość?
Błonnik działa najkorzystniej, gdy spożywamy go w ilości 30-40 g dziennie (i to popijając obficie wodą). Tyle zawierają w sumie 2 kromki razowca, 2 jabłka, pomarańcza, 3 ziemniaki, 100 g kapusty pekińskiej i 3 łyżki fasolki szparagowej. Zjadając dodatkowo otręby i babkę dostarczamy ok. 25 g błonnika ponad normę. A nadmiar tej substancji spowalnia perystaltykę jelit, co nasila zaparcia. W dodatku błonnik wiąże duże ilości wody. Gdy jej brakuje, masy kałowe są zbite, a to zwiększa kłopoty. Warto też pamiętać, że długotrwały nadmiar błonnika w diecie może być jedną z przyczyn anemii.
2. Kiedy trzeba ograniczyć spożycie błonnika?
Substancja ta drażni ściany jelit. Dlatego nie jest wskazana przy wrzodach żołądka i dwunastnicy, nieswoistym zapaleniu jelit, stanach zapalnych błony śluzowej żołądka, a także chorobach wątroby i woreczka żółciowego. Nadmiaru błonnika powinny unikać osoby niedożywione. Warto też pamiętać, że może on obniżać przyswajanie niektórych leków, np. środków antykoncepcyjnych, niektórych preparatów przeciwdepresyjnych i glikozydów nasercowych. Zażywając te preparaty warto pamiętać, by:
- łykać je co najmniej godzinę przed posiłkiem bogatym w błonnik lub 2 godziny po nim,
-
jeśli lek musi być przyjmowany w trakcie jedzenia, wybierać potrawy z małą zawartością błonnika, np. ryż biały, ziemniaki, banany, pomidory, kaszę manną, bułki pszenne.
3. Dlaczego warzywa surowe wywołują wzdęcia, a gotowane nie?
Gotowanie rozbija strukturę błonnika, sprawiając, że jest on łatwiej przyswajalny, a tym samym łagodniejszy dla przewodu pokarmowego. Błonnik zawarty w surowych warzywach wędruje natomiast w niezmienionej formie przez przewód pokarmowy. Trafia do jelita grubego, gdzie jest przetwarzany przez florę bakteryjną. To zaś powoduje powstawanie gazów, które, zwłaszcza u osób o wrażliwym przewodzie pokarmowym wywołują wzdęcia.