** bieganie **
napisał/a:
Patka2
2006-12-13 11:51
hmm tak sobie postanowiłam że na dniach zaczne sobie o poranku przed pracą biegać , ponieważ ponad miesiąc temu rzuciłam palenie i przytyłam z leksza wiec trza to jakoś zrzucić i zachciało mie się biegać
Tylko zastanawiam się czy trza się do tego jakoś przygotować specialnie czy raczej nie?
i jak sie ubrac zeby sie nie przeziebic
może ktoś z Was już biegał albo biega sobie, może cos doradzicie ??
Tylko zastanawiam się czy trza się do tego jakoś przygotować specialnie czy raczej nie?
i jak sie ubrac zeby sie nie przeziebic
może ktoś z Was już biegał albo biega sobie, może cos doradzicie ??
napisał/a:
angelaxxx
2006-12-13 12:05
ja też miałam kiedyś takie chęci i pobiegałam dwa dni i pózniej nie chciało mi się już wstawać tak wcześnie. ale ja byłam ubrana normalnie jak większość biegających. podkoszulek i długie spodnie dresowe, no chyba że to lato to krótkie
napisał/a:
Patka2
2006-12-15 13:39
no to pierwszy dzień za mną , nie było nawet tak cięzko. Fajnie sie biega z moim psem , przynajmniej mnie pilnuje bo o 5 rano to ciemno jeszcze wszędzie.
napisał/a:
samsam
2006-12-16 12:26
O matko, nie wstałąbym o tej porze.
napisał/a:
Kasia248
2006-12-16 15:04
wiecie co , mój mąz to matarończyk, więc ja jako żona owego maratończyka postanowiłam zacząć się ruszać, jeździmy 2 razy w tygodniu do Spały na halę i tam przynajmniej 30min. biegania potem jakaś siłownia, ale ostatnio mam jakis przestój, ćwicze w domu, a musze uwierzcie, po 2 latach nie palenia 20kilo w przód , a poza tym ten cellulit...ble...trudno się tego świństwa pozbyć...
[ Dodano: 2006-12-16, 15:05 ]
a jeżeli chcesz schudnąc to najlepszy jest ortalion...niektórzy preferuja owijanie się folią, ale mnie sie ten pomysł akurat mało podobuje, ale zrzucic można sporo
[ Dodano: 2006-12-16, 15:05 ]
a jeżeli chcesz schudnąc to najlepszy jest ortalion...niektórzy preferuja owijanie się folią, ale mnie sie ten pomysł akurat mało podobuje, ale zrzucic można sporo
napisał/a:
samsam
2006-12-16 16:11
O tak, szkoda, że nie ma magicznego preparatu, który już po jednym nałożeniu spowodowałby, że skóra jest delikatna, jędrna i bez pomarańczowej skórki.
Ach..., może gwiazdor mi taki przyniesie w tym roku???? hehehhe
napisał/a:
Patka2
2006-12-18 08:28
no i nie poddałam sie dzisiaj tez biegałam i przez weekend też może nie za dużo ale może po malutku zrzuce pare kilo, oby tylko śniegu nie było bo wtedy mi sie już chyba nie bedzie chciało biegać
napisał/a:
kafka
2006-12-22 14:44
A ja juz sobie biegam od ok. pol roku.Zaczelam pod koniec czerwca i tak to sie ciagnie.
Glownym bodzcem byla chec spalenia zbednych kilogramow.Musze przyznac ze sie udalo.
Jestem juz uzalezniona.Nie wstaje jednak o swicie.Robie to popoludniami jak jestem wypoczeta.Wtedy mam wiecej energii.
Glownym bodzcem byla chec spalenia zbednych kilogramow.Musze przyznac ze sie udalo.
Jestem juz uzalezniona.Nie wstaje jednak o swicie.Robie to popoludniami jak jestem wypoczeta.Wtedy mam wiecej energii.
napisał/a:
Anetka1
2006-12-24 09:32
A myślicie że bieżnia na siłowni to, to samo jakby się biegało tak normalnie ? Czy jest jakaś różnica?
napisał/a:
Kinia
2006-12-24 13:04
Myślę ze jest jakaś różnica chyba zwykle bieganie jest intensywniejsze no ale moze sie myle
napisał/a:
Anetka1
2006-12-24 15:55
No ale są przecież takie bieżnie na któych ustala się szybkość, a tym samym intensywność...
napisał/a:
indiend
2006-12-24 16:23
Na bieżni może być większa intensywność, bo biegając normalnie mozemy zwolnic czy cos, a na bieżni musimy "nadążać". Poza tym dobre bierznie maja wiele opcji takich jak np. bieg po lesie itp...