Aerobiczna szóstka weidera.

napisał/a: ~gość 2009-11-16 21:18
Pelliroja napisal(a):nuuuuudaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mnie się nie nudzi :P ja wolę właśnie takie powtarzalne ćwiczenia, bo nie muszę się skupiać na zapamiętywaniu i co jak, tylko się odmóżdżyć i robić odruchowo ;)
la_luna
napisał/a: la_luna 2009-12-16 16:23
próbowałam kiedyś wytrwać do końca tego treningu, ale zawsze wymiękałam:( też mi się szybko nudziło i czasem aż zapominałam że miałam zrobić serię i wszystko szło na marne..
napisał/a: farazi 2010-01-20 19:20
Ćwiczenia z aerobicznej szóstki udało mi się robić chyba dwa tygodnie. Jednak kręgosłup nie wytrzymywał i bolał nawet przy schylaniu, więc zrezygnowałam. Efekt na brzuchu był całkiem przyjemny, ale nie wart efektów ubocznych. Wydaje mi się, że szóstki nie można zacząć ot tak z marszu, lepiej najpierw przygotować mięśnie pleców.
napisał/a: ~gość 2010-01-21 07:50
Rooda666, zrobiłaś? :)
napisał/a: asiemka86 2010-01-29 16:23
Ja najdłużej do 28 dnia dałam rady ale efekty były super. teraz cały czas sie przymierzam i zaczynam ale przerywam po kilku dniach. Brak mi motywacji.
napisał/a: ~gość 2010-02-11 12:21
ja też dzisiaj zaczełam, boję się jednak ze nie podołam
napisał/a: anna991 2010-02-11 15:07
heloł to ja tez zaczynam od dzisiaj w takim razie, ja juz raz cała serię zrobiłam, miałam wtedy piękny brzuszek, a teraz kuleczka a nie brzuszek to było dokładnie rok temu, czas najwyższy wrócić do tego stanu Ja sobie zrobię wielką tabelkę i bede zapisywać codziennie plusiki za ćwiczenia, bo inaczej nie mogę sie zmotywować, moze sie ktoś dołączy?
napisał/a: anja861 2010-02-22 12:50
Witam wszystkich serdecznie. Jest to mój pierwszy post na forum, przypadkowo w tym temacie, choć nie do końca, ponieważ mam pewne doświadczenie z a6W.
Kilka tygodni temu postanowiłam, że wezmę się za siebie, zacznę się zdrowiej odżywiać, zacznę chodzić spać o mniej więcej stałej porze, rzucę lub przynajmniej znacznie ograniczę palenie papierosów i w końcu - zacznę ćwiczyć. Ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć...

Tak naprawdę udało mi się jedynie ograniczyć palenie i to w dużym stopniu, jedynie podczas spotkań w gronie znajomych palę więcej, choć i tak mniej niż dotychczas.
Nie jestem żarłokiem, ale jedzenie, to tak wspaniała czynność, że nie potrafię sobie odmówić wyjścia do knajpki na pyszna kolację, lub ugotowania ulubionego dania, tym bardziej, że samo gotowanie uwielbiam, nic mnie tak nie odpręża i wprowadza we wspaniały nastrój. Wiąże się to z tym niestety jedno, ze szczupłej filigranowej dziewuszki stałam się nieco obszerniejszą kobietką ( z rozmiaru 34/36 na 38 – ałć ;-/)
Przechodzę do sedna sprawy (przepraszam za przydługi wstęp, nie wiem czy tolerujecie tutaj offtopy )) Postanowiłam aktywnie spędzać czas, nie jestem jednak na tyle odważna żeby wykupić karnet w klubie fitness, postanowiłam więc na własną rękę polepszyć własną kondycję, a przy okazji srzucić kilka kg.
Zaczęłam skakać na skakance, do tego jakieś ćwiczenia rozciągające i a6w na brzuch. Wszystko pięknie, choć na początku nie było lekko, jednak 2 tygodnie wytrwale ćwiczyłam. Ktoś wyżej wspomniał o systematycznym zaznaczaniu w tabelce ilości serii i powtórzeń – ja robiłam identycznie (Motywuje!! ). Do czasu... aż musiałam poddać się testom alergicznym, a że były one wykonywane na plecach, 3 dni nie mogłam ich myć, ani się schylać, dlatego zaprzestałam ćwiczeniomL Później rozchorowałam się, 2 tygodnie leczyłam zapalenie oskrzeli. Teraz gdy już doszłam do siebie zamierzam rozpocząć a6w od nowa. Nowy tydzień, nowe wyzwanie! Trzymajcie kciuki, dam znać czy uda mi się dotrwać do końca!!!
napisał/a: igmu 2010-02-22 21:48
helloł dziołchy ;)

Ja tez dzisiaj zaczełam... tylko, ze tak "z marszu", mam nadzieje, ze dam rade :) Od jutra bede tez biegac... mialam czekac az stopnieje snieg, bo przy moich zdolnosciach to moge polamac sie na tym lodzie, no ale zapowiada sie na dluga zime, a ja nie chce juz dluzej patrzec na to sadełko...

Docelowo chce schudnąć 15 kg... Ale to może za kilka (8-9) miesiecy.... :)
napisał/a: kao 2010-02-22 23:05
witam

a ja od jutra zaczynam a6w.
Mam już dosyć tej oponki :( Mój Maluszek ma już roczek a ja nadal nie potrafiłam się zebrać....do dzisiaj. W ciąży przytyłam 30 kg...11 zostało do dziś :(
O zgrozo nie mieszczę się już w ulubione ciuszki...no a odbicie w lustrze mówi samo za siebie
trzymajcie za mnie kciuki...
napisał/a: ~gość 2010-02-23 07:53
igmu, no to będziemy się motywować. Ja również wczoraj zaczęłam po raz n-ty a6w. Chcę tylko taki fajniusi malusi kaloryferek ;p
schudnąć mi już nie pasuje, itak mnie od anorektyków wyzywają

[ Dodano: 2010-02-23, 07:54 ]
kao, trzymam kciuki
napisał/a: kao 2010-02-23 10:58
hmmm i pierwszy dzień za sobą....
myślę, że nie będzie tak źle....a od jutra dieta :>
pozdrawiam