1. Zmniejsz wielkość porcji
Kiedy wszystkie dania, na które mamy ochotę, zjadamy na raz, mocno rozpychamy sobie żołądek. W efekcie cierpimy na niestrawność,
a po świętach nie możemy dopiąć dżinsów. Rada? Postaraj się zjeść kilka mniejszych posiłków w ciągu dnia w regularnych odstępach czasu, zamiast pościć przez cały dzień i głodna jak wilk zasiąść do wigilijnej kolacji. Dobrym pomysłem jest również nakładanie ulubionych potraw w małych porcjach. Jeśli po ich zjedzeniu nadal będzie głodna, zawsze możesz wziąć dokładkę.
2. Pij dużo wody
Po co dodawać kalorii w postaci słodkich napojów? Kiedy jemy ciasta i desery, a dodatkowo pijemy soki i kompoty, łatwo przesadzić z ilością spożytego cukru. Dlatego w tych dniach najbezpieczniej pić wodę, kawę i herbatę bez cukru. Jeśli masz ochotę na kieliszek czegoś mocniejszego, wybieraj wytrawne wino. Słodkie drinki, whisky z colą czy piwo dostarczą ci zbędnych kalorii.
3. Postaw na warzywa
Wigilijne stoły co roku uginają się od tradycyjnych potraw: bigosu, kutii, smażonych ryb. Zapominamy jednak o warzywach. Może czas to zmienić? Po pierwsze dlatego, że gdy najpierw zjesz lekką sałatkę, potem będziesz mieć mniejszy apetyt na wysokokaloryczne dania. A po drugie, warzywa zawierają dużo błonnika, który ułatwia trawienie.
4. Menu w wersji light
Jeżeli organizujesz święta w domu, ułatw sobie sprawę i zrób część potraw bez tradycyjnych, tłustych dodatków. Rybę możesz przyrządzić
w piekarniku zamiast smażyć na oleju. Do tradycyjnych śledzi w śmietanie użyj jogurtu greckiego, a kiełbasę w bigosie zastąp kawałkami chudej gotowanej wołowiny lub indyka. Tradycyjne słodkości możesz przygotować w niskokalorycznej wersji.
5. Więcej ruchu
Wybierz się z rodziną na dłuższy spacer, pobaw się z dziećmi na śniegu. Staraj się spędzać jak najwięcej czasu w ruchu. Dzięki temu poprawisz swój metabolizm i spalisz choć część kalorii.