Święta, Sylwester, karnawał... czyli dużo jedzenia!

Przed nami najbardziej rodzinne Święta, w czasie których każda pani domu chce zabłysnąć przed rodziną i gośćmi doskonałymi potrawami. Ale zanim zasiądziemy do świątecznego stołu warto pomyśleć także o przygotowaniu swojego organizmu do ucztowania. Wielkie zakupy zaczynają się najczęściej na tydzień przed Wigilią. Potrafimy spędzić nawet kilka godzin w hipermarkecie. Kolorowe opakowania i bogaty wybór produktów spożywczych kuszą na każdym kroku.
/ 03.12.2007 00:49
Przed nami najbardziej rodzinne Święta, w czasie których każda pani domu chce zabłysnąć przed rodziną i gośćmi doskonałymi potrawami. Ale zanim zasiądziemy do świątecznego stołu warto pomyśleć także o przygotowaniu swojego organizmu do ucztowania. Wielkie zakupy zaczynają się najczęściej na tydzień przed Wigilią. Potrafimy spędzić nawet kilka godzin w hipermarkecie. Kolorowe opakowania i bogaty wybór produktów spożywczych kuszą na każdym kroku.

Jak zachować rozsądek w okresie świątecznym oraz podczas karnawału?

Najważniejszy jest po prostu umiar. Nie tylko w jedzeniu, ale już wcześniej gdy planujemy jadłospis. Jeżeli znamy liczbę gości możemy w przybliżeniu określić wielkość zakupów. Świąteczne potrawy mają to do siebie, że najlepiej smakują w Święta, a nie przez kolejny miesiąc. Ważne są też proporcje i różnorodność potraw na stole. Nie chodzi o to aby zjeść dużo, ale o to żeby zjeść dobrze i…dobrze się potem czuć!

Ale wróćmy na chwilę do jedzenia jeszcze przed Świętami. Podczas długich godzin na mieście, w sklepach, w poszukiwaniu prezentów dopada nas głód. Dodatkowo hipermarkety oferują gotowe przekąski- wystarczy kupić kawałek pizzy, pączka, lub po prostu otworzyć paczkę chipsów i głód znika. Niestety tylko na chwilę. Takie produkty są wysokokaloryczne i szybko uzupełniają nam poziom cukru we krwi, dlatego niemal po chwili czujemy sytość. Lepiej przed wyjściem na zakupy zjeść zdrowe kanapki (ciemne pieczywo, chuda wędlina, warzywa) aby nie czuć ssania w żołądku. Nawet jeżeli nie mamy apetytu z rana, warto przygotować sobie kanapkę ,,na wynos”. Zwróćmy uwagę na nasze dzieci. Jeżeli przypilnujemy aby przed wyjściem z domu zjadły normalny posiłek unikniemy podjadania słodyczy. Jeżeli już koniecznie musimy coś zjeść proponuję wybrać zagęszczony sok (owocowy lub warzywny), bułkę z ziarnami lub banana, pamiętajmy jednak że owoce w sklepie są brudne.

Ważne jest także racjonalne i regularne spożywanie. Myślenie w stylu: wieczorem będzie tyle dobroci więc od rana nic nie jem- jest dużym błędem. Nawet jeżeli wieczerza wigilijna zaczyna się po południu powinniśmy od rana przygotować swój żołądek do pracy. Wskazane będę owoce, jogurt, soki, kanapki. Jeżeli natomiast od rana nic nie jedliśmy, kolacja wigilijna może się skończyć bólami brzucha, wątroby, nudnościami a nawet wymiotami.

Wigilie warto zacząć lekką zupą, czyli barszczem. Rozgrzeje żołądek i pobudzi do wytwarzania kwasów trawiennych. Aby tradycji stało się zadość spróbujmy wszystkich potraw, ale z umiarem. Zamiast 5 pierogów zjedzmy 2, zamiast smażonego karpia- karpia w galarecie. Zabranianie sobie jakiejś potrawy- bo jest ,,bombą kaloryczną”- zepsuje nam tylko nastój. Jedzmy powoli, dokładnie przeżuwając każdy kęs. Bardzo korzystny na trawienie jest kompot z suszonych owoców. Radzę unikać potraw z kapustą i fasolą ponieważ mają one działanie rozdymające.

Kolejne dni świąteczne to pasmo odwiedzin i uroczystości w gronie rodziny i przyjaciół. Jeżeli zamierzamy pić alkohol warto przed przyjęciem, a także po, przyjąć witaminę C i B (kompleks), aby wyrównać jej niedobór (witamina B jest rozkładana przez alkohol). O wiele lepsze jest picie tzw. long drinków, z dodatkiem lodu. Przy spożywaniu alkoholu obowiązuje zasada: najpierw niskoprocentowe, potem wysokoprocentowe, choć najlepiej wybrać tylko jeden rodzaj trunku. Odwrotna kolejność gwarantuje na drugi dzień ból głowy. Unikajmy alkoholi o ciemnej barwie tj. porto, sherry i czerwone wino. Aby dobrze wspominać szaleństwa karnawałowych nocy zamiast siedzieć przy stole ruszmy na parkiet. Taniec zrelaksuje kręgosłup, a także pomoże nam spalić kalorie i wypocić alkohol. Unikajmy solonych przekąsek w formie paluszków i chipsów, ponieważ przyczyniają się one do gromadzenia się wody w organizmie i obrzęków kończyn. Wybierając ciasta zrezygnujmy z nasączanego rumem kremowego tortu, w zamian za to zjedzmy lekką sałatkę owocową, lub ciasto z galaretką. Bon Appetit !

Zuzanna Gąsiewska, dietetyk

Redakcja poleca

REKLAMA