Podejmując się wielkiego wyzwania, jakim jest zrzucenie zbędnych kilogramów, często boimy się o efekty odwrotne do zamierzonych. Po zakończeniu jakiejś krótkotrwałej, cudownej diety, po niedługim czasie dostrzegamy, że kilogramy wracają, nawet w większej ilości.
Efekt jo-jo to zjawisko towarzyszące odchudzaniu. Polega na występowaniu tycia w niedługim czasie po schudnięciu. Co można zrobić, by mu zapobiec? Wydaje się, że jest to niewykonalne, a sam efekt jo-jo nieunikniony. Poniżej przedstawiamy kilka wskazówek, jak zminimalizować ryzyko ponownego przybrania na wadze, po podjętych działaniach odchudzających.
1. Zrezygnuj z odchudzania na własną rękę!
Stosowanie diet krótkotrwałych, jednoskładnikowych, głodówek, nie będących rekomendowanymi przez dietetyków i lekarzy na ogół skutkuje właśnie efektem jo-jo. Nie każda dieta jest dla wszystkich, a także nie każdy sposób żywienia jest poprawnie zbilansowany. Dieta musi być indywidualna dla każdego, ustalona wraz z doświadczonym dietetykiem lub lekarzem. Warto też określić wszelkie za i przeciw odchudzaniu.
2. Postaw na małe cele i regularność!
Najlepiej gdy do upragnionej sylwetki dążymy powoli, wytrwale i cierpliwie. Dobrym tempem chudnięcia, jest 0,5 do 1 kilograma na tydzień. Dietę należy rozłożyć w czasie, podobnie jak powrót do normalnego żywienia. Większa utrata masy ciała w krótkim czasie, zapewne będzie skutkować późniejszym powrotem do wagi wyjściowej. Posiłki warto przyjmować o stałych porach, kilka razy dziennie, ale za to w małych porcjach.
3. Ogranicz codzienną podaż kalorii!
Jeżeli ograniczymy dzienną podaż kalorii o około 200-400 kalorii, wówczas za około pół roku stosowania się do tej zasady utracimy około 5-7 kilogramów. Przyzwyczaimy jednocześnie nasz organizm do mniejszej ilości kalorii, więc osiągnięcie i utrzymanie prawidłowej masy ciała będzie łatwiejsze.
4. Unikaj przekąsek!
Przekąski to niewątpliwie wróg odchudzania. Ustalonej diety należy ściśle przestrzegać, nie pozwalając sobie na jakiekolwiek ustępstwa i „prezenty” za wytrwałość. Ćwicz zatem silną wolę. Pokusy żywieniowe czekają za każdym rogiem, tak więc jeżeli chcesz na prawdę się odchudzić, rób to poważnie i odpowiedzialnie. Zrezygnuj też z poprawiania sobie humoru jedzeniem, na rzecz aktywności fizycznej.
5. Odstaw używki!
Nie od dzisiaj wiadomo, że alkohol to puste kalorie. Pity w nadmiarze naprawdę nie jest zdrowy, a też ma swój negatywny wpływ na masę ciała. Jednak ostatnio dużą uwagę przykłada się do wytrawnego, czerwonego wina, które ma usprawniać i regulować procesy trawienne. Dawką wina jest oczywiście lampka, a nie cała butelka.
6. Pij wodę!
Woda pomaga w detoksykacji organizmu. Warto wypijać około 1,5 litra samej wody mineralnej. Nie ma ona kalorii, a często gasi nie tylko pragnienie, ale i głód. Można do niej dodać plasterki cytryny lub listki świeżej mięty.
7. Ruszaj się!
Brak ruchu sprzyja nadwadze i otyłości. By utrzymać efekty stosowanej diety trzeba wybrać dla siebie jakąś formę aktywności. Może być to gimnastyka, spacer, aerobic, pływanie, taniec, jazda na rowerze. Trening powinien trwać około godziny, a odbywać się minimum 3 razy w tygodniu. Najlepiej gdy na co dzień prowadzimy aktywny tryb życia (unikanie wind, zmiana autobusu/auta na rower, poranna gimnastyka, sprzątanie).
8. Nie zapominaj o odpoczynku!
Niewyspani i zmęczeni łatwiej sięgamy po jedzenie, by dostarczyć sobie więcej energii. Ponadto gdy jesteśmy osłabieni, zaburzeniu ulega wydzielanie tych hormonów, które kierują apetytem, co skutkuje podjadaniem i objadaniem się. Pamiętajmy, że podczas snu także spalamy kalorie.
9. Spójrz na żywienie „z przymrużeniem oka”!
Jedzenie jest przyjemnością i tak też powinno być traktowane. Odchudzanie za wszelką cenę może przekształcić się w obsesję, a to już pierwszy krok do niepowodzeń. Jeżeli nie radzimy sobie z redukcją masy ciała, nie strońmy od porad fachowców!