Jeśli postanowiliśmy umyć i świeżo nasmarować nasz rower, możemy między tymi czynnościami wykonać krótki przegląd, który upewni nas, że nasz sprzęt jest w dobrym stanie i nie zawiedzie nas w trakcie kolejnej wyprawy.
Hamulce
Pierwszym elementem, który sprawdzamy, są hamulce. Należy przyjrzeć się im w całości, a więc badając dźwignie, klocki i linki. Te pierwsze powinny dawać się naciągnąć mniej więcej do połowy. Jeśli możemy przyciągnąć je bliżej, może to oznaczać, że nasze hamulce są rozregulowane lub klocki zużyły się.
Klocki sprawdzamy badając ich ustawienie względem obręczy: tylna ich część powinna być odsunięta od koła o około milimetr dalej niż przednia, co zapobiega piszczeniu w rakcie hamowania. Ważne są również linki, które z biegiem czasu strzępią się i przecierają, co może skończyć się ich pęknięciem. Wszelkie problemy z hamulcami powinny zostać usunięte, zanim ponownie wsiądziemy na rower.
Napęd
Pierwszym, co możemy łatwo sprawdzić, jeśli chodzi o napęd roweru, są luzy na korbie. Wystarczy energicznie nią poruszać – jeśli wyczujemy luz, możemy od razu dokręcić śruby mocujące. Potem zdejmijmy łańcuch i zakręćmy korbą – łożyska powinny kręcić się lekko i cicho. Sprawdźmy też śruby, które mocują wieńce przekładni oraz skontrolujmy luzy na pedałach.
Przyjrzyjmy się teraz tylnej przerzutce. Ważna jest zwłaszcza linka, która często strzępi się przy śrubie zaciskowej. Upewnijmy się również, czy biegi zmieniają się dokładnie i odpowiednio szybko. Podobna kontrola nie zaszkodzi też przerzutce przedniej.
Polecamy: Wybór i wymiana łańcucha
Pozostałe elementy
Sprawdźmy koła, a zwłaszcza opony. Przyjrzyjmy się bieżnikowi – czy nie jest wytarty lub popękany oraz czy nie wbiły się w niego ostre przedmioty lub kamienie. Wszelkie zanieczyszczenia warto usunąć. Upewnijmy się również, że koła są odpowiednio napompowane (niskie ciśnienie może być przyczyną uszkodzenia opony i przebicia dętki) oraz że wentyl jest szczelny.
Jeśli mieliśmy ostatnio upadek lub rower przewrócił się w trakcie postoju, warto przyjrzeć się kierownicy. Sprawdźmy w szczególności czy nie ma na niej pęknięć oraz czy wspornik jest w jednej linii z kołem. Szukajmy też ewentualnych luzów, które mogłyby nam przeszkadzać w sterowaniu rowerem. Na koniec możemy sprawdzić jeszcze dokręcenie siodełka i możemy ruszać w drogę.
Zobacz też: Rozbieranie i konserwacja piast
Całość przeglądu zajęła nam może dziesięć minut – to niewiele w porównaniu do spokoju, jaki zyskujemy w zamian. Raz na jakiś czas dokonujmy takiego ekspresowego sprawdzenia stanu technicznego naszego roweru, a będziemy pewni, że wszystko działa w nim jak należy.
