Z przerażeniem i rezygnacją myślisz o odchudzaniu po ciąży? Niepotrzebnie. Uda ci się, jeśli tylko zabierzesz się do tego z głową.
Twój maluszek/13.09.2012 15:42
fot. Fotolia
Twoje ciało wróci do formy, ale musisz dać mu trochę czasu. Ile? To bardzo indywidualna sprawa. Są kobiety, które już po kilku tygodniach wyglądają tak, jakby nigdy nie rodziły, inne w pocie czoła odzyskują figurę przez wiele miesięcy, a są i takie, którym nie wszystkie pociążowe pamiątki udaje się zlikwidować. W dużej mierze decydują tu geny.
1. Najpierw odpocznij
Pierwsze sześć do ośmiu tygodni po porodzie to czas, gdy twój organizm robi pociążowe i poporodowe porządki. Macica kurczy się do rozmiarów sprzed ciąży, goją się rany i zachodzi mnóstwo innych zmian (m.in. stopniowo tracisz nadmiar zgromadzonej przez organizm wody). Obkurczają się także mięśnie brzucha. Jeśli chcesz, by znów wyglądał naprawdę świetnie, będziesz musiała mu trochę pomóc. Nie możesz jednak zaraz po porodzie zabrać się za robienie „brzuszków”, bo w okresie połogu (sześć tygodni) nie wolno ci się forsować.
2. Zacznij ćwiczenia
Próbuj delikatnie wciągać brzuch, możesz też robić koci grzbiet lub rozciągać plecy (stań prosto, złącz dłonie za plecami i odciągnij barki w tył, wyciągając głowę w górę). Kiedy minie sześć tygodni od porodu i lekarz stwierdzi, że wszystko zagoiło się prawidłowo, możesz zacząć robić brzuszki (dwa razy po 15 powtórzeń). Spacerując z maluszkiem, nie musisz kroczyć jak stateczna matrona. Półgodzinny intensywny marsz trzy razy w tygodniu to także świetny sposób na spalanie nadprogramowej tkanki tłuszczowej.
3. Odżywiaj się zdrowo
Póki karmisz dziecko piersią, nie możesz stosować żadnych cudownych diet ani specyfików hamujących apetyt. I bardzo dobrze, bo szybkie chudnięcie gwarantuje jeszcze szybszy powrót utraconych kilogramów, najczęściej z nawiązką. Największym odryciem wielu osób, którym udało się schudnąć jest to, że wystarczyło zacząć jeść częściej... ale za to takie porcje, które zmieściłyby się w dłoniach. Głodówki czy długie odstępy między posiłkami sprawiają, że metabolizm zwalnia. Ale wystarczą trzy tygodnie, by przyzwyczaił się do regularnych pór posiłków. W pierwszej kolejności nakładaj na talerz to, co jest naprawdę wartościowe: warzywa, owoce, chude mięso itd. Jeśli nadal będziesz czuła głód, dodaj do nich bułkę lub makaron.
4. Bądź dobra dla siebie
Nagradzaj się za małe sukcesy w twoim nowym (zdrowszym) stylu życia. Udało ci się pójść na zajęcia fitness albo krótki marszobieg? W ciągu pierwszej godziny po ćwiczeniach zjedz coś za czym najbardziej tęsknisz (batonika, wafelka, frytki). Po każdej aktywności organizm (i metabolizm) utrzymuje się na wysokich obrotach jeszcze przez godzinę. Czemu z tego nie skorzystać? Każda taka nagroda zmotywuje cię do dalszego działania, a w dodatku nie powiększy obwodu w pasie. To dużo lepsze, niż objadanie się w chwili załamania, np. w nocy albo po ciężkim dniu.