Nieposkromiony apetyt

Witam panią znalazłam pani maila i mam nadzieje ze kiedyś jak uda się to uzyskam odpowiedz:) nazywam się Sara i mam 15 lat.. wszyscy mi mówią że nie mam wymyślać diet i dać sobie spokój bo nie jestem gruba jednak ja czuje się ze sobą źle.. przy wzroście 169 cm ważę ok. 62 kg. nie jestem z tego dumna..
/ 06.01.2008 20:54
Nieposkromiony apetyt

Witam panią znalazłam pani maila i mam nadzieje ze kiedyś jak uda się to uzyskam odpowiedz:) nazywam się Sara i mam 15 lat.. wszyscy mi mówią że nie mam wymyślać diet i dać sobie spokój bo nie jestem gruba jednak ja czuje się ze sobą źle.. przy wzroście 169 cm ważę ok. 62 kg. nie jestem z tego dumna.. Ćwiczę zawsze na w-fie i staram się pamiętać o sporcie ale jestem bardzo leniwa... kocham jeść i nie wiem jak sobie z tym poradzić:( oto mój sposób życia: rano nie jem w domu śniadania ponieważ nie umiem za to w szkole wcinam co przerwę i to duże ilości kanapki batony itd.. wiem że to złe ale nie mogę się opanować...co gorsza gdy wracam do domu jadam obfite obiady i potem cały dzień. dojadam... jem wszystko co mam pod ręką kocham to ;( słodycze kanapki wszystko.. kolację jem ok. 20.00 i potem znowu wcinam... czasem nawet o 23... nie wiem już co robić i jak sobie radzić z głodem... jedzenie nawet poprawia mi humor ..ale do czasu;( gdy potem patrzę na siebie w lustrze... najgorzej
jest z udami i brzuchem to mnie najbardziej dołuje;( chciałabym jakoś zmienić tryb życia ale jak proszę mamę aby mi kupowała odmienne posiłki niż dla rodziny to mi odmawia.. chciałabym jeść chleb pełnoziarnisty razowy.. na obiady nie opychać się ziemniakami tylko zjeść np. samego kurczaka i surówkę ale rodzice tego nie rozumieją... jak znajomi mnie namawiają na zjedzenie fast fooda to z chęcią się zgadzam i to bardzo często.. nie umiem sobie odmówić a oni że nie mam przesadzać że nie jestem gruba itd.. bardzo panią proszę jeśli znajdzie pani chwile czasu o pomoc... Z szacunkiem i podziękowaniem


Sara

Witaj Saro

Faktycznie nie masz nadwagi a Twoje BMI wynosi 21,7, czyli jest w normie. Dopiero BMI powyżej 25 mogłoby Cię niepokoić. Czytając Twój list przypomniałam sobie jak się czułam w wieku 15 lat. Ciągle wydawało mi się że jestem gruba i porównywałam się do innych koleżanek- chudych jak szczypiorek :) Zazdrościłam im tego. Z perspektywy czasu jak patrzę na swoje zdjęcia z tamtego okresu stwierdzam, że niepotrzebnie się martwiłam o figurę, bo byłam szczupła. Droga Saro dam Ci jednak kilka rad i pomysłów jak zadbać o smukłą sylwetkę. Spodobało mi się jedno zdanie: ,, kocham jeść i nie wiem jak sobie z tym poradzić ,,. To wspaniale że kochasz jeść, to znaczy że jesteś zdrowa. Jedzenie może być rozkoszne...czekolada... soczyste jabłko...chrupiący świeży chleb. Jest tyle wspaniałych smaków i ciągle powstają nowe. Sama musisz odkryć co lubisz a czego nie. Wytłumaczenie a raczej przekonanie rodziców, że nie chcesz jeść niektórych potraw nie jest łatwe, szczególnie jeżeli oni to lubią. Po prostu nie będą tego rozumieć- np. jak można nie lubić ziemniaków, albo jasnego chleba. Są też osoby, które podchodzą bardzo świadomie do swojej diety i mimo, że lubią jasny chleb to będą jeść razowy ze względu na jego wartość odżywczą. Jeżeli chcesz przejść na zdrowsze jedzenie musisz udowodnić rodzicom, że to nie jest jakaś dieta odchudzająca tylko świadomy wybór. Powinnaś stanowczo odmawiać znajomym. Jeżeli oni chcą być w przyszłości otyli to ich sprawa. Nawet jeżeli uważają że nie jesteś gruba i faktycznie nie jesteś to pomyśl o swoim ciele. Raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale jeżeli twierdzisz że zgadzasz się na szybkie dania bardzo często to już niedługo możesz odczuć tego negatywne skutki tj. problemy trawienne, zgaga, grzybica, obrzęki, a w przyszłości choroba wieńcowa serca czy rak. W twoim wieku takie choroby wydają się odległe ale coraz więcej nastolatków ma problemy ze zdrowiem a po wywiadzie lekarskim okazuje się, że często sięgają po żywność typu fast food. Chciałabym Cię namówić na zmianę nawyków żywieniowych: jeżeli z rana nie masz ochoty na typowe śniadanie to spróbuj takiego: zalej wrzątkiem kilka łyżek musli w miseczce, poczekaj aż wchłonie wodę i zmięknie a następnie wymieszaj z jogurtem. Jest to lekki posiłek, zawiera cukry które dodadzą Ci energii i przyspieszą przemianę materii, a błonnik da uczucie sytości i wyreguluje pracę jelit. Możesz też przed szkołą zjeść porcję witamin czyli 2-3 pomarańcza. Do szkoły zamiast kilku kanapek weź 2 i 2-3 jabłka. Możesz też zjeść batonik, ale najlepiej typu musli. Jeżeli chodzi o obiad to radzę nakładać mniejsze porcje i dodatkowo 10-15 minut przed posiłkiem wypić szklankę letniej wody. Wystarczy że zjesz trochę mniej, nie musisz rezygnować np. z ziemniaków. Świetna przekąską przy popołudniowej nauce są mandarynki. Spróbuj więcej ćwiczyć- w-f to tylko 1-2 godziny w tygodniu. Zdecydowanie za mało. Jeżeli zorganizujesz sobie jakieś dodatkowe zajęcia poza lekcyjne będziesz częściej zajęta i przestaniesz myśleć o jedzeniu i podjadać popołudniami. Mam nadzieję że moje rady Ci pomogą. Niech to nie będzie tylko postanowienie noworoczne...tego Ci życzę.

Pozdrawiam serdecznie

Zuzanna Gąsiewska, dietetyk

Redakcja poleca

REKLAMA