Najtańszy kask z testu – za 40 zł – został oceniony w badaniach niedostatecznie. Dlaczego? Okazało się, że podczas wypadku łatwo może spaść z głowy. A wtedy oczywiście żadnej ochrony nie zapewni.
Z kolei najdroższy kask w teście kosztuje aż 250 zł. Jak wypadł? Wcale nie najlepiej. Eksperci mogli mu przyznać jedynie ocenę dostateczną, między innymi dlatego, że tylko w miernym stopniu tłumił uderzenia.
Testowe tortury
Twarda skorupa i miękka wyściółka – tak wyglądają nowoczesne kaski przeznaczone na rower (lub deskorolkę). Ale czy kask, który chcesz kupić rzeczywiście skutecznie ochroni głowę przed urazem? Tego nie dowiemy się, oglądając kask w sklepie. Dlatego eksperci niemieckiego automobilklubu ADAC postanowili je przetestować. Poddali kaski prawdziwym torturom – takim samym zresztą, jakie grożą naszej głowie, kiedy spadniemy z roweru albo gdy zdarzy się kolizja na deskorolce.
W ramach testu kaski zostały dokładnie sprawdzone pod względem bezpieczeństwa oraz sposobu użycia. Wśród przebadanych modeli znalazło się dziewięć kasków do jazdy na rowerze (i dwa – do szaleństw na deskorolce). Te ostatnie oczywiście spokojnie mogą służyć też rowerzystom. Wszystkie kaski z testu przeznaczone są dla dzieci i młodzieży.
(Nie)widoczni na drodze
Dwa kaski w teście, do jazdy na deskorolce, choć nie tylko, zwane są kaskami freeride’owymi. Od pozostałych z testu różnią się nie tylko przeznaczeniem, ale i wyglądem. Są bardziej zabudowane i przypominają raczej kask narciarski niż rowerowy.
Bezpieczeństwu jako takiemu obu tych kasków nie można wiele zarzucić. Ich głównym minusem jest jedynie słaba widoczność. Nie mają żadnych elementów, które by sprawiały, że sportowiec jest lepiej widoczny, czy to w dzień czy w nocy. To w końcu też ujemnie wpływa na zachowanie bezpieczeństwa podczas uprawiania sportu.
Sprawdź też: Strój sportowy a strój kolarski
Kupuj z głową i… dzieckiem
Najniżej oceniony kask w teście kosztuje jedyne 40 zł. Jego końcowa ocena jakości brzmi: niedostateczna. Kask ten po prostu zbyt łatwo spadał z głowy. Ta wada, bardzo istotna z punktu widzenia bezpieczeństwa, spowodowała obniżenie jego oceny końcowej. Kolejny minus tego modelu to, jak już wspomnieliśmy, słaba widoczność.
Zobacz też: Jak zapobiegać skurczom?
Pamiętajmy więc, żeby podczas wybierania kasku dla dziecka zwrócić uwagę na to, czy jest on w jakiś sposób oświetlony. Zawsze poprośmy też o poradę sprzedawcę w sklepie. Koniecznie przed zakupem kasku trzeba go przymierzyć dziecku i sprawdzić, czy zapięcie da się dopasować do wymiarów jego głowy. Pamiętajmy też, że nie każdy kask pasuje na każda głowę, dlatego zanim się zdecydujemy na konkretny model, trochę czasu musimy spędzić na przymiarkach. Pozwólmy też dziecku na wyrażenie własnego zdania. Tylko jeśli zaakceptuje nasz wybór, będzie chętnie nosiło kask.
Wyniki testu na: www.Pro-Test.pl