1. Odmień sposób termicznej obróbki
Mięso, drób i ryby najlepiej piecz (np. w foliowym rękawie) lub gotuj. Unikaj smażenia, bo użyty do niego tłuszcz wsiąka w potrawę i mocno zwiększa jej kaloryczność. Dodatkowo sprawia, że staje się ona ciężkostrawna.2. Zwróć uwagę na temperaturę
Jeśli smażysz, to rób to na dobrze rozgrzanym oleju. Wtedy dania, zwłaszcza te mączne lub panierowane, wchłaniają mniej tłuszczu. Oczywiście nie należy rozgrzewać go do zbyt wysokiej temperatury, bo wtedy zaczyna dymić i staje się szkodliwy dla zdrowia.3. Im mniej tłuszczu, tym lepiej
Osączaj. Po usmażeniu frytki, kotlety czy porcje ryby umieść na talerzu wyłożonym papierowym ręcznikiem.Wchłonie on nadmiar tłuszczu, dzięki czemu obniży się kaloryczność dania.4. Nie zwlekaj z podaniem potraw!
Zdejmuj z patelni usmażone potrawy. Nie pozwalaj gotowym kotletom czy racuchom stygnąć na patelni. W tym czasie wchłaniają bowiem tłuszcz, na którym były smażone.5. Wybieraj zdrowsze
Wybieraj czerwony sos zamiast białego. Kolor często zdradza nam, z czego został on przyrządzony. Sosy czerwone są zwykle warzywne, przygotowane z pomidorów czy papryki, a więc stosunkowo niskokaloryczne. Natomiast podstawą białych jest tłuste masło, śmietana lub żółty ser.6. Gotuj z rozumem!
Jedz drób bez skórki. Choć warto go piec w skórce, bo wtedy mięso zbyt mocno nie wysycha i pozostaje soczyste, to jednak potem nie trzeba jej jeść. Skórka kurczaka, gęsi czy kaczki to bowiem prawdziwa bomba kaloryczna.7. Zdrowo nie znaczy źle
Grilluj i piecz na tackach. Ich specjalna konstrukcja umożliwia spływanie tłuszczu, tak by nie miał kontaktu z porcją pieczonego mięsa. Dzięki temu wytapiający się tłuszczyk nie jest ponownie wchłaniany przez potrawę.8. Wybieraj inne sposoby przygotowania tych samych potraw
Minigrzanki piecz zamiast smażyć. Ładnie się przyrumienią, i to bez dodatku tłuszczu, jeśli pokrojone w małą kostkę wsypiesz do płaskiej blachy i wstawisz do dobrze nagrzanego piekarnika (ok. 210 st. C). Możesz je też zrumienić na suchej patelni.9. Moc jest w al dente
Nie rozgotowuj ryżu ani makaronu. Ugotowany na sypko ryż czy makaron ugotowany na półmiękko (al dente) są lżejsze dla żołądka niż te zbyt mocno rozgotowane i kleiste.10. Warzywa i jeszcze raz warzywa
Jedz surówki z dodatkiem oleju, oliwy, a nie majonezu. By zawarte w warzywach witaminy były łatwiej przyswajane przez organizm, potrzebują odrobiny tłuszczu. Wystarczy więc je skropić oliwą (1 łyżka wystarczy) i np. sokiem z cytryny, nie zaś mieszać z tłustym i gęstym majonezem. Z kolei zielona sałata z łyżką śmietany czy jogurtu jest mniej kaloryczna niż z oliwą.11. Gęste nie znaczy dietetyczne!
Nie zagęszczaj gulaszy mąką. Taką samą konsystencję potrawy możesz osiągnąć, zmniejszając ilość sosu. By przyspieszyć proces gęstnienia, uchyl pokrywkę, a wtedy szybciej odparuje z potrawy nadmiar wody.12. Zrezygnuj z cukru
Słodziki nie dla łasuchów. Jeśli słodzisz herbatę słodzikiem, a zaraz potem i tak musisz zjeść coś słodkiego i sięgasz np. po kawałek czekolady, to już lepiej używaj cukru. Jedna jego łyżeczka i tak ma mniej kalorii niż kawałek czekolady, a może zaspokoi twój apatyt na słodycze.13. Mleko na wszystko
Zwracaj uwagę, czym zabielasz zupy. Jeśli nie przepadasz za klarownymi zupami, możesz je zabielać. Nie sięgaj jednak po tłustą śmietanę, lecz po jogurt naturalny lub mleko. Jeśli więc zamiast 100 ml śmietanki kremówki dodasz 100 ml mleka, zaoszczędzisz ok. 250 kcal!14. Jajka wszędzie mile widziane!
Stosuj żółtko zamiast śmietany i mąki do zagęszczanie zup i sosów. Dzięki dodatkowi żółtka potrawy nabiorą aksamitnej konsystencji i pełniejszego smaku. Jedno żółtko to tylko ok. 50 kcal, zaś mieszanka 100 ml śmietany i łyżki mąki – ok. 170 kcal.15. Gotuj na parze!
Zrezygnuj z jajecznicy smażonej na maśle. Zamiast tego przyrządź ją na parze. W tym celu mały rondelek wstaw do większego garnka z gotującą się wodą i gdy będzie już gorący, wbij do niego jajka. Dalej podgrzewaj, mieszając, aż jajka się zetną. Tak przygotowana potrawa jest lekkostrawna i nietucząca.16. Powiedz nie zbędnemu tłuszczowi
Zdejmuj tłuszcz z potraw. Jeśli po powierzchni ugotowanej zupy czy gulaszu pływają oczka tłuszczu, warto je usunąć. Najłatwiej to zrobić po schłodzeniu potrawy. Wtedy tłuszcz skrzepnie i można go będzie zdjąć za pomocą łyżki.17. Nie rezygnuj z przyjemności
Jedz ciasta, ale tylko wybrane. Unikaj wypieków z ciasta kruchego i francuskiego, bo te w dużej mierze składają się z tłuszczu. Możesz za to zjadać drożdżówki i nie mające w swym składzie masła biszkopty. Omijaj jednak te z polewą lub kruszonką. Dostarczają bowiem dużo kalorii.18. By nie przywierało!
Formę do ciasta wykładaj pergaminem. Wtedy będziesz mogła zrezygnować ze smarowania jej tłuszczem, dzięki czemu ciasto będzie mniej kaloryczne, a i tak bez trudu je wyjmiesz.19. Dokonuj lepszych wyborów
Cienka pizza mniej tuczy niż puszysta. Choć zwykle do cienkiego ciasta dodaje się więcej oliwy niż do puszystego, ale to grube przygotowywane jest w solidnie wysmarowanych tłuszczem formach oraz, by zrównoważyć proporcje ciasta i farszu, ma zwykle więcej kalorycznych dodatków.20. Słodkie picie tylko naturalne
Gotuj kompoty, zamiast kupować soki. Te drugie są mocno dosładzane, a przez to kaloryczne jak na napój. Przyrządzając natomiast kompot, dodasz tylko tyle cukru, ile uznasz za niezbędne.21. Włącz do diety witaminową bombę!
Pij świeżo wyciskane soki. Są o wiele zdrowsze od tradycyjnych, kupowanych w kartonach, bo robi się je ze świeżych owoców i nie dodaje do nich cukru. Zawierają jego tylko tyle, ile naturalnie w nich występuje.22. Powiedz nie alkoholowi
Jeśli lubisz piwo, to pij bezalkoholowe. Może i ma nieco inny smak niż tradycyjne, ale też dwukrotnie mniej kalorii.23. Kawa też tuczy!
Wybieraj espresso zamiast latte. Espresso doskonale cię orzeźwi i pobudzi do działania, nie dostarczając przy tym kalorii (oczywiście jeśli go nie osłodzisz). A szklanka caffee latte ma ok. 100 kcal i cię rozleniwi. Zamawiając kawę, unikaj też smakowych, bo zwykle mają dodatek słodkiego syropu.24. A na przekąskę...
Chipsy tak, ale wyłącznie pieczone. Gdy ziemniaczane talarki nie są smażone w głębokim tłuszczu, a jedynie pieczone zawierają nawet 70 proc. mniej kalorii.
napisane na podstawie artykułu zamieszczonego w dwutygodniku Przyjaciółka