Głównym atutem nowego stylu odżywiania ma być stosunkowo szybka utrata wagi przy dużej dostawie witamin, sycącego błonnika i magicznych antyrakowych antyutleniaczy. Zwolennicy diety argumentują również, że żyjąc na surowiźnie mają więcej energii i lepszą odporność, jeśli chodzi o przeziębienia.
Co miałoby być złego w gotowaniu? Otóż, całą winą za problemy z otyłością obarcza się przetworzone, pozbawione najcenniejszych składników jedzenie – wysokie temperatury gotowania i pieczenia odgrywają w tym destrukcyjnym procesie znaczną rolę. A że zwolennicy surowego menu unikają również mięsa, co łatwo zrozumieć, chronią się tym samym przed negatywnymi skutkami ubocznymi spożywania tłuszczów zwierzęcych.
Agata Chabierska