Nowa dieta Dr. Mosleya oparta na cyklicznym głodowaniu podbiła Wielką Brytanię. Czy swoją popularnością przebije znaną już wszystkim dietę Dukana? Na czym polega dieta 5:2, czy jest skuteczna i jakie zagrożenia niesie za sobą?
Zasady diety 5:2
Zasady diety 5:2 są bardzo proste. Przez pięć dni jemy normalnie, a przez dwa pościmy. Post nie polega na całkowitym niejedzeniu, tylko na spożywaniu 500 kcal dziennie w przypadku kobiet i 600 kcal w przypadku mężczyzn.
W dniach postnych powinniśmy spożywać dwa posiłki. Odstęp między posiłkami nie powinien być krótszy niż 12 godzin. Tak więc np. o 7 rano spożywamy śniadanie o kaloryczności nie przekraczającej 250 kcal dla kobiet i 300 kcal dla mężczyzn, a o 19 kolację o identycznej wartości kalorycznej. W przerwach między posiłkami należy spożywać duże ilości płynów - może to być woda, niesłodzone herbaty owocowe lub ziołowe. Dni postne nie muszą, a nawet nie powinny występować po sobie. Możemy wybrać dwa dni w tygodniu, przykładowo poniedziałek i czwartek. W trakcie poszczenia należy wybierać produkty bogate w błonnik i pełnowartościowe białko, dające uczucie sytości.
W trakcie normalnego jedzenia jemy zbilansowane i regularne posiłki. Choć autor diety pozwala na sięganie po ulubione przekąski, ciasta, czy alkohol, to jednak zachęca przy tym, aby nie poddawać się całkowitemu obżarstwu, a zadbać o racjonalne, zdrowe odżywianie.
Zalety i wady diety Dr. Mosleya
Dr. Mosley przekonuje, że stosując się do zasad diety schudnąć można od 1 do 2 kg miesięcznie. Ale według niego utrata wagi nie jest jedynym czynnikiem, dla którego warto stosować dietę 5 na 2 nawet przez całe życie. Twierdzi bowiem, że przerywana głodówka wpływa również pozytywnie na nasze zdrowie, bowiem powoduje oczyszczenie organizmu z toksyn, obniżenie poziomu cholesterolu, chroni przed chorobami nowotworowymi, wpływa pozytywnie na pamięć, obniżając tym samy ryzyko zachorowania na chorobę Alzheimera, chroni serce i pomaga w walce z cukrzycą, poprawia nastrój i samopoczucie.
Dietetycy jednak podchodzą do tej diety dość sceptycznie. Uważają, że normalne jedzenie, przeplatane dwudniowymi głodówkami, może prowadzić do zaburzeń odżywiania i chorób typu bulimia, czy anoreksja.
Dieta z pewnością znajdzie zwolenników wśród osób, dla których przebywanie na długotrwałej diecie jest zbyt męczące. Istnieje bowiem komfort psychiczny, że ograniczenie jedzenia nie będzie trwać wiecznie,a jedynie dwa dni w tygodniu.
Dwudniowe głodówki a tempo metabolizmu?
A jak dwudniowe głodówki wpływają na tempo naszej przemiany materii? Jej zasady przecież są wręcz zaprzeczeniem tego, co wiemy o odżywianiu. Wiemy, że głód to wróg nr 1 naszej szczupłej sylwetki i dlatego też powinniśmy zjadać 5 małych posiłków dziennie, by podkręcić metabolizm, a opuszczanie posiłków, powoduje że nasz organizm, wchodzi w stan uśpienia i gromadzi tłuszcz na zapas, na gorsze, chudsze dni. Autor diety jednak twierdzi, że często myślimy prawdziwy głód z potrzeba podjedzenia. A poza tym ewolucyjnie organizm został tak zaprojektowany, żeby bez pożywienia przetrwać nawet długi okres czasu. Dawniej przez większość część życia ludzie głodowali, jedząc tylko od czasu do czasu, kiedy udało się im się zgromadzić pożywienie. Otyłość i nadwaga to tak naprawdę choroby naszych czasów.