Diety cud powodowały jedynie narastającą frustrację. Wielokrotnie walczyłam ze sobą, ze swoją nadwagą. Niestety, nieskutecznie. W końcu doszłam do wniosku, że trzeba pójść zupełnie inną drogą – poszukać źródła problemu i poznać samą siebie. Wtedy moja przyjaciółka poleciła mi kontakt z Ulą Mijakoską, która zajmuje się coachingiem, dietetyką i specjalizuje się w treningach w zakresie motywacji i rozwoju osobistego.
Już na pierwszym spotkaniu wiedziałam, że rozmawiam z właściwą osobą (liczba sesji zależy od indywidualnych potrzeb uczestnika). Pierwszy raz umówiłyśmy się w domu Uli. Wiedziałam, że za drzwiami nie ma poczekalni ani nikogo, kto mógłby się niecierpliwić, więc spokojnie można było porozmawiać. Ula zadała mi wiele pytań o mój dotychczasowy styl życia i odżywiania, z uwagą słuchała tego, co mówię i wszystko notowała. Celem pierwszej sesji było określenie mocnych stron mojego odżywiania i obszarów, które wymagają uwagi. Dodatkowo, Ulę interesował mój stan zdrowia, poziom aktywności, zwyczaje kulinarne – wszystkie te informacje pomogły jej opracować dla mnie plan odżywiania. Każde kolejne spotkanie było konsekwencją poprzedniego.
Łącznie z odrabianiem „pracy domowej”. Ważne było notowanie różnych spostrzeżeń, bo dopiero kiedy je zapiszemy, ich treść tak naprawdę do nas dociera. Do tych notatek wracałam wielokrotnie. Do tej pory są dla mnie ważnym źródłem informacji o mnie samej. Dla mnie Diet Coaching był strzałem w dziesiątkę. Bo przecież nie chodzi o to, żeby przez całe życie jeść to, co nam ktoś napisał na kartce, każdego dnia odważać porcje, które mają być dla nas idealne (choć oczywiście stosuję się też do porad dietetycznych Uli). Chodzi o to, aby nauczyć się słuchać siebie. Teraz wiem, czego mój organizm potrzebuje w danej chwili. Czy np. głód, który czuję, to faktyczny głód, czy jakieś życiowe niespełnienie.
Czy ochota na coś słodkiego to faktyczny niedobór cukru, czy chęć osłodzenia sobie krótkiej chwili po męczącym dniu. Jestem na takim etapie, że nie interesuje mnie utrata wielu kilogramów w krótkim czasie, ponieważ wiem, że przyniosłoby to więcej szkody niż pożytku. Ula podzieliła się ze mną swoją wiedzą dotyczącą żywienia. Dzięki temu dowiedziałam się, które produkty mogą być dla mnie bardziej lub mniej korzystne. To pomaga mi układać plan odżywiania. Były to jednak ogólne wskazówki, a nie konkretny plan na każdy dzień. Chodzi o to, aby wiedzieć, co nam służy, świadomie wybierać to, czym chcemy się odżywiać. Teraz mam tę świadomość, że organizm doskonale wie, czego mu potrzeba. Wystarczy uważnie wsłuchać się w siebie.
Na czym to polega?
Diet Coaching to profesjonalnie prowadzony cykl rozmów, w którym klient stopniowo nabywa kompetencje (wiedzę, umiejętności, postawy) w zakresie nowego, zdrowego sposobu odżywiania i stylu życia. Metoda pomaga zrozumieć potrzeby żywieniowe klienta oraz stworzyć plan odżywiania (coach jest też specjalistą w zakresie żywienia człowieka), który będzie odpowiadał jego stylowi życia. Istotą Diet Coaching jest wzbudzenie motywacji do zmiany sposobu odżywiania i sposobu zachowania oraz ugruntowanie tych umiejętności.
Diet coaching jest dla ciebie, jeśli chcesz:
* poznać lepiej siebie i swoje prawdziwe potrzeby żywieniowe,
* zrozumieć, co oznacza odżywianie z wykorzystaniem intuicji i jak wpływa ona na odchudzanie,
* stworzyć własną strategię motywacyjną,
* dowiedzieć się, jaka żywność daje energię i dobre samopoczucie, a jaka powoduje odwrotne skutki,
* opracować własny, zgodny z celami i stylem życia plan odżywiania,
* znaleźć profesjonalną pomoc i wsparcie podczas kryzysów, które pojawiają się w trakcie kuracji odchudzających.
Nasza ocena:
Mimo wysokiej ceny – metoda jest godna uwagi. Polecam ją zwłaszcza osobom z dużą nadwagą, które mają za sobą wiele nieudanych prób odchudzania. Pomaga na nowo znaleźć motywację i skutecznie pokonać kryzysy.
Kto i za ile:
Diet Coach: Urszula Mijakoska, Instytut Psychoimmunologii, www.ipsi.pl urszula.mijakoska@ipsi.pl, 609 911 983 cena: 1 godz. – 200 zł, cykl 8 spotkań po 1 godz. (rozłożonych na 2 m-ce) – 1600 zł
