Czy otyłość jest dziedziczna?

To pytanie spędza sen z powiek niejednej dorastającej nastolatce,ale również i dorosłej kobiecie. Początkowo winą obarczyć można kwestię szalejących hormonów, w późniejszym czasie sprawa staje się jeszcze bardziej skomplikowana – spowalniający metabolizm, który jest jednym z podstawowych czynników, ale czy oby na pewno? Ale co z genami? Czy mamy pełny wpływ na nasza sylwetkę?
/ 09.07.2012 07:00

To pytanie spędza sen z powiek niejednej dorastającej nastolatce, ale również i dorosłej kobiecie. Początkowo winą obarczyć można kwestię szalejących hormonów, w późniejszym czasie sprawa staje się jeszcze bardziej skomplikowana – spowalniający metabolizm, który jest jednym z podstawowych czynników, tylko czy oby na pewno? Co z genami? Czy mamy pełny wpływ na naszą sylwetkę?

Czy otyłość jest dziedziczna?

fot.depositphotos

Naturalne predyspozycje do tycia
Pierwotną przyczyną nadwagi i otyłości można doszukiwać się w naszych przodkach, którzy musieli wkładać wiele wysiłku w zdobycie pożywienia. Najlepiej radzili sobie ci, którzy potrafili zużyć jak najmniej energii na pozyskanie jak największej liczy kalorii. Tak więc, paradoksalnie, geny odpowiedzialne za gromadzenie tkanki tłuszczowej miały gwarantować przeżycie w trudnych warunkach środowiska.

Czy otyłość jest dziedziczna?

fot.wordpress.com

Na całe szczęście czasy się zmieniły, lecz nasz organizm funkcjonuje podobnie, szczególnie kiedy stosujemy drakońskie diety i głodówki. Organizm niedobór życiodajnych kalorii odczytuje jako zagrożenie i zmusza się do odkładania tłuszczyku na „zaś”. To w przypadku czarodziejskich diet, ale co gdy pozwalamy sobie na zbyt wiele, racząc się np. kolacyjną bombą kaloryczną lub codziennymi grzeszkami? Odpowiedz jest prosta - jesteśmy na dobrej drodze do nadwagi a co gorsza otyłości.

Genetyczne szaleństwo

Dodatkowo na większość tych procesów ma wpływ czynnik genetyczny, który wpływa na większą lub mniejszą skłonność do magazynowania energii w postaci niechcianego tłuszczyku. Niektóre osoby mają wrodzoną genetyczną predyspozycję do tycia, tak drogie panie to niestety fakt, który powszechnie nazywamy dziś spowolnioną przemianą materii. Każdy z nas ma w otoczeniu osoby, które mogę pochłaniać wszystko wg. uznania nie zmuszając się do liczenia kalorii, a mimo tego zachowują smukłe ciało. Tak, to są właśnie geny!

Czy otyłość jest dziedziczna?

fot.vitalab.com


Jednak jeśli utrzymamy nasz apetyt na wodzy, istnieje szansa, że nie wpłyną znacząco na nasza wagę, a jeśli dodatkowo wybierzemy się na fitness lub długi spacer, zmniejszymy predyspozycje do otyłości.
Problem otyłości jest również często wyniesiony z  dzieciństwa. Wtedy bowiem komórki tłuszczowe nie tylko powiększają się w miarę tycia, ale rośnie też ich liczba. A im więcej tych komórek, tym więcej tłuszczu można w nich później pomieścić w przyszłości.Tezę dotyczącą tworzenia się otyłości potwierdzają naukowcy z Imperial College w Londynie, francuskiego Centre National de la Recherche Scientifique, którzy przez 10 lat prowadzili badania genetyczne wśród otyłych dzieci poniżej 6. roku życia i wśród chorobliwie otyłych dorosłych i na tej podstawie wytypowali trzy warianty genów zwiększające ryzyko poważnej otyłości.
Pierwszy - najsilniej oddziałujący gen PTER, którego funkcja nie jest znana. Badacze szacują, że odpowiada on za jedną trzecią przypadków otyłości dziecięcej i jedną piątą przypadków otyłości wśród dorosłych.
Drugi NPC1 - odgrywa rolę w kontrolowaniu apetytu
Trzeci ryzykowny wariant leży obok genu MAF, kontrolującego produkcję dwóch                     hormonów - insuliny i glukagonu. Glukagon i spokrewnione z nim peptydy mają też silny wpływ na uczucie sytości po jedzeniu.
Niestety, na chwile obecna możemy już mówić o epidemii otyłości już w wieku dzieciecym.

Czym z punktu widzenia dzieci jest jedzenie?
To już nie tylko 3 posiłki dziennie plus deser, który oczywiście cieszył najbardziej. Mało kto ma czas na celebracje każdego posiłku w gronie rodziny. Śniadanie - zwykle szybkie, płatki, drożdżówka. W szkole pieniądze szybciej wyda na słoną lub słodką przekąskę niż na owoce czy pełnowartościową kanapkę i to dla niego naturalny wybór.
Statystycznie z obiadami bywa rożnie, jeśli rodzice mają możliwość gotowania codziennie, sprawa jest optymistyczniejsza, jednak realia nie zawsze na to pozwalają. Często dzieci lub już buntująca się młodzież je poza domem. Jedzenie staje się też sposobem na spędzanie wolnego czasu, dodatkiem do zajęcia rąk podczas oglądania telewizji lub gier komputerowych. Słodycze dostępne na każdym kroku, które dzieci kojarzą z przyjemnością i nagrodą. Bywa rownież, co przenosi się do życia doroslego, sposobem na odreagowanie stresu, frustracji czy lęków. Jest to wyjątkowo zgubne.

Czy otyłość jest dziedziczna?

fot.blogspot.com

Istnieje jeszcze jeden mankament. Dziecko, szczególnie małe jest idealnym obserwatorem. To jak odżywiają się rodzice staje się dla niego wzorem do naśladowania. Jeśli jadają szybko i „byle co”, wówczas samo też nie będzie kontrolowało co i ile je. Nawet w sensie mentalnym dziedziczy po rodzicach nawyki żywieniowe. To wszystko sprawia, że coraz trudniej poradzić sobie z nadwagą u dzieci, a jeszcze trudniej wyleczyć ją u dorosłych, ponieważ sami przystosowujemy nasz organizm do wysokokalorycznego życia.

Czy istnieje jakiś złoty środek?
Niewątpliwie dieta powinna zawierać optymalną ilość witamin, składników mineralnych, enzymów i białka, które jak wiemy ma bardzo pozytywny wpływ na przyspieszenie metabolizmu. Ograniczenie węglowodanów, a więc wszelkiego rodzaju makaronów, chleba czy słodyczy oraz tłuszczy, a więc dań smażonych na głębokim oleju to podstawa.
Prawidłowe podejście do żywienia siebie i swoich najbliższych ze szczególnym uwzględnieniem jadłospisu dziecka. Zbawienne mogą się okazać wspólne ruchowe zajęcia – wycieczki rowerowe, rolki, basen czy chociaż zajęcia poza szkolne. Nie zostawiać dziecka samego sobie uchroni przed nadmiernymi kaloriami i nadwagą nawet jeśli ma "predyspozycje genowe"

Czy otyłość jest dziedziczna?

fot.healthcarepr.com

Redakcja poleca

REKLAMA