Jedzenie to przyjemność! Odmawianie sobie tych wszystkich pyszności odbiera nam apetyt na życie i skutecznie psuje humor. Podpowiadamy jak sprytnie wyszukiwać dietetyczne substytuty oraz radzić sobie w gąszczu słodzików i odtłuszczonych produktów, aby dieta light nam nie zaszkodziła.
Gdzie znaleźć produkty light?
Należą do niej wszystkie produkty i dania, które zostały opisane jako "0% tłuszczu"," 0% cukru". Do tej grupy należą przede wszystkim produkty nabiałowe, a więc wszelkie twarożki, serki kanapkowe, homogenizowane, jogurty, kefiry, a nawet te pierwotnie najkaloryczniejsze jak serki mascarpone, ricotta czy szczególne bomby kaloryczne - sery żółte. Wszystkie te produkty, w każdym większym markecie znajdziemy już w wersji dietetycznej - odtłuszczonej i pozbawionej zbędnego cukru.
Oczywiście to nie wszystkie dostępne produkty light. W sklepach znajdziemy również ukochaną pocieszycielkę złamanych serc i najpopularniejszy afrodyzjak - czekoladę. Panów z pewnością ucieszy fakt, że dietetyczne piwo, również zdobywa coraz większą rzeszę fanów.
W gruncie rzeczy rynek produktów lekkich jest niesamowicie szeroki. Dziś zamiast jeść wysoko glikemiczny chleb, kupujemy lekkie pieczywo razowe lub to fitness. Zaskakującą popularnością cieszą się wszelkie musli, płatki śniadaniowe oraz batoniki, które mają za zadanie pozostawić nam przyjemne uczucie nasycenia pysznymi smakołykami przy niewielkim bagażu kalorii, ale czy rzeczywiście zawsze tak jest?
Czego spodziewać się po produktach dietetycznych?
Niestety, niektóre z wymienionych powyżej produktów kosztem mniejszej podaży energetycznej dostarcza nam mnóstwo słodzików (najpopularniejszy aspartam), syropu glukozowo-fruktozowego, masy konserwantów, a nawet zwiększonej ilości tłuszczu, w wyniku czego - zamiast chudnąć tyjemy!
Czego unikać w diecie light?
- W przypadku produktów light należy unikać produktów wysokoprzetwożonych (np. chleb typu Wasa). Nie dość, że takie lekkie, pszenne produkty nie sycą, to są pozbawione jakichkolwiek składników odżywczych, narażając się tym samym na gorsze samopoczucie i wzmożone łaknienie.
- Spożywanie jedynie dietetycznych produktów (szczególnie w przypadku nabiału) może pozbawić nasz organizm całego dobrodziejstwa, które powinniśmy dostarczać sobie codziennie, a więc witamin i składników odżywczych, które zwykle są szybciej wchłaniane właśnie z tłuszczu, którego my tak intensywnie próbujemy się pozbyć w naszych produktach.
- Dobrze wiedzieć, że takie dietetyczne produkty moga być często kumulacją zagęszczaczy, które powodują, że "przelatują" przez nasze jelita nie pozwalając na wchłonięcie się ważnych dla ogranizmu substancji.
- Nadmierne ich spożywanie może przynieść nam jedynie zgagę, niesmak w ustach, niestrawność, a nawet wzrost cholesterolu (w przypadku produktów bezcukrowych).
Produkty light nie powinny być podawane kobietom w ciąży, dzieciom, osobom starszym, alergikom oraz astmatykom.
Jak kupować produkty dietetyczne?
Pierwszą kluczową zasadą jest - czytać etykiety. Dieta light będzie wymagała od nas zwiększonego zaplecza czasowego oraz gotówkowego, ponieważ takie produkty zwykle są nieco droższe, a te nieco tańsze dobrze jest prześwietlić pod kątem składu. Warto sprawdzić czy nie znajdują się w nich składniki, których nie powinno tam być np. słodziki, barwniki, zagęszczacie i konserwanty. Porównajmy również ich skład z tym tradycyjnym produktem.
Jak skomponować zdrową dietę z produktami light?
Decydując się na niskokaloryczną dietę musimy dostarczać organizmowi możliwie zróżnicowane menu. Jeśli nie chcemy sobie zaszkodzić, musimy umiejętnie łączyć produkty tradycyjne z tymi dietetycznymi - nie wolno ograniczać codziennego menu jedynie do produktów light. W naszym jadłospisie muszą znaleźć się warzywa, owoce oraz naturalne produkty gruboziarniste i odpowiednia ilość płynów. To wszystko ma za zadanie również utrzymać odpowiednią przemianę materii, która jak wiemy, korzystnie wpływa na utrzymanie upragnionej sylwetki. Warto z nich korzystać, ale z dużą dozą rezerwy, bez ograniczania się jedynie do kupna dietetycznych produktów. Traktujmy produkty light jako dodatek do diety, a nie jako główny sposób odżywiania.
