Bakłażan, nazwany niegdyś „szaloną gruszką”, to warzywo Orientu – pochodzi z Indii. Uprawiany był w starożytnych Chinach i Azji. Do Europy przywędrował razem z wyznawcami islamu w VII wieku i od razu wzbudził nieufność.
Niechciane warzywo
W przeciwieństwie do podejścia ludów azjatyckich, które przyznawały bakłażanowi wręcz boskie miejsce w kuchni, Europejczycy przez wieki byli do niego bardzo źle nastawieni. Kwestia jego rodowodu, gorzkawy smak i kolce, a także bliskie pokrewieństwo z trującą wilczą jagodą sprawiły, że jedzenie bakłażana kojarzyło się z wszelkimi możliwymi dolegliwościami, od brzydkiego zapachu z ust poczynając, na trądzie kończąc. Dlatego przez długi czas bakłażan był w Europie jedynie rośliną ozdobną. Dziś już wiemy, że to nieprawda i że bakłażan ma swoje zalety żywieniowe.
Bakłażan zawiera dużo potasu, wapnia, żelaza i fosforu, a także dużo błonnika, witaminę C, A i B2.
Polecamy: Tabela witamin
Bakłażanowy krążek z patelni
Kupując bakłażana sprawdzamy, czy skórka jest lśniąca i w całości. Przechowujemy go, zawiniętego w folię, w lodówce – maksimum do 3-4 dni. Nie spożywamy go na surowo – zawiera bowiem solaninę, toksyczny związek, który rozpada się podczas termicznej obróbki żywności.
Najlepiej smakuje duszony w kawałeczkach, smażony w plasterkach, nadziewany mięsem, gotowany w całości lub pieczony, a także jako składnik zapiekanek, Ratatouille, kurczaka po prowansalsku czy greckiej Musaki.
Zobacz także: Ila kalorii mają warzywa?
Dobrze komponuje się z tłustymi mięsami – według niektórych badań spożywany w ich towarzystwie obniża ryzyko miażdżycy i powstawania nowotworów. Jest jednak ciężkostrawny (a także powoduje wzdęcia), dlatego nie powinny go jeść:
- kobiety w ciąży,
- osoby na diecie (smażony bakłażan jest niestety tuczący),
- osoby z chorobami przewodu pokarmowego i nerek,
- reumatycy i chorzy na podagrę.