Nie próbuj od razu wracać do jadłospisu sprzed diety. Przecież to jemu zawdzięczałaś nadwagę! Poza tym, w czasie odchudzania spadło ci tempo przemiany materii. Stopniowo dokładaj swojemu organizmowi obciążenia, inaczej szybko zyskasz nowe wałeczki. Zasada wychodzenia z diety jest prosta: powrót do normalnych porcji musi zająć tyle samo czasu co odchudzanie. Jeżeli więc była to dieta dwumiesięczna, przez kolejne dwa miesiące będziesz powiększała porcje jedzenia stopniowo. Co tydzień dodawaj nie więcej niż 100–200 kcal (np. dodatkową kanapkę, owoc, jogurt).
Niby to samo, ale inaczej
Nie musisz rezygnować z ulubionych dań, ale powinnaś inaczej je przyrządzać. Jeżeli przed dietą smażyłaś omlet na maśle i zjadałaś go z dżemem, teraz spróbuj zrobić go bez tłuszczu (kup teflonową patelnię) i przełożyć duszonym szpinakiem. Zamiast bułki z twarogiem i dżemem zjedz kromkę razowca z białym serem i ogórkiem. Po sałatki warzywne sięgaj bez ograniczeń, ale wybieraj te bez majonezu. Przyprawiaj je sokiem z cytryny i octem jabłkowym.
Zupa to podstawa
Powinnaś jadać ją codziennie, bo jest lekkostrawna, dostarcza sporo witamin i soli mineralnych. Może być zawiesista, ale dzięki warzywom, a nie – zasmażce. Dodawaj do niej dużo ziół i przypraw, bo przyspieszają przemianę materii.
Regularne oczyszczanie
Jest ci potrzebne, bo organizm, w którym nie zalegają toksyny, lepiej radzi sobie z trawieniem posiłków, jest bardziej odporny na odkładanie tłuszczu. Najlepsza jest woda, która wypłukuje przez nerki większość niepotrzebnych substancji. Powinnaś wypijać jej przynajmniej 1,5 litra dziennie. Wprowadź też codzienny zwyczaj picia zielonej herbaty, gdyż zawiera ona polifenole – aktywne substancje wspomagające oczyszczanie. Od czasu do czasu przygotuj sobie filiżankę naparu z ziół, np. mięty pieprzowej czy liści pokrzywy. Wypijaj je po kolacji.
Mało, za to często
Jedz 4–5 posiłków dziennie. Nie przejesz się, jeżeli porcje będą niewielkie, np. łyżka ryżu i kawałek filetu wielkości połowy dłoni, kromka chleba z serem i szklanką warzyw czy garścią owoców. Natomiast odstępy między posiłkami nie powinny być dłuższe niż 3 godziny. Jeżeli przerwa wydłuży się, zgłodniejesz i możesz stracić kontrolę nad tym, co wybierasz. Łatwo sięgnąć wtedy po dokładkę czy skusić się na wysokokaloryczny deser. Pamiętaj też, że twój organizm nie lubi być głodny, a po diecie stał się przebiegły. Jeżeli nie będziesz regularnie dostarczać mu jedzenia, wykorzysta każdą okazję, aby odłożyć tłuszczyk na czarną godzinę.