Wszystko co dobre kiedyś się kończy

Do emisji trafia właśnie ostatni odcinek serialu Desperate Housewives
/ 21.05.2012 09:48
Smutno. Każda prawdziwa fanka czterech przyjaciółek z Wisteria Lane czuje, jakby żegnała część swojego życia. Potrafiłyśmy przecież spędzić na śledzeniu perypetii dziewczyn całe dni, wieczory a niekiedy z wyrzutem sumienia zarywałyśmy noce. Ale tak trudno było zrezygnować z obejrzenia kolejnego odcinka. „Jeszcze tylko jeden” powtarzałyśmy wciskając kolejny raz „OK” na pilocie. I tak osiem lat (pilotowy odcinek został wyemitowany w USA w październiku 2004 roku).

Rozstanie jest tym bardziej bolesne, że żegnamy kobiety, z którymi każda z nas choć trochę się utożsamiała. Kobiety, które wychowują dzieci, szukają miłości, pracują, tracą miłość. Wzorowe Panie domu, koszmarne kucharki, niedobre matki, samotne kobiety, szczęśliwe mężatki, zdradzane, znowu zakochane, rozwódki. Bohaterki trochę przerysowane. Trochę prawdziwe. Szczere do bólu. Kobiety, którym nieobce są życiowe trudności, konsekwencje poniesionych czynów, łzy i ludzkie słabości. Kobiety z krwi i kości, których fenomen polega na tym, że chociaż scenariusze ich losów, trudno przyrównać do normalnego życia one są prawdziwe, a nauki wyniesione z ich przygód – bezcenne. W każdej z bohaterek znajdujemy cechy pozytywne, ale też często potępiamy ich wybory i postępowanie.  

Żegnając spontaniczność połączoną z wdzięcznym nieudacznictwem Susan, elegancję i nienaganne maniery Brie, inteligencję i szczerość Lynette oraz urok osobisty i przebiegłość Gabi przypominamy sobie ich dramaty, radości, przemiany i trudne wzajemne relacje. W ich twarzach widzimy także siebie, obserwujące te czasem zabawne, a czasem wzruszające zawiłe koleje losu. Pamiętamy, jak trzymałyśmy kciuki za pierwszą randkę Susan i Mike’a, pamiętamy wzruszenie wywołane przez wygraną walkę z rakiem Lynette, nie zapomnimy antypatii, jaką żywiłyśmy na początku do wyniosłej i zakłamanej Brie i tęsknić będziemy za dużą dawkę śmiechu, której zawsze dostarczały przygody Gabi.

Desperate Housewives zdobył dwukrotnie statuetkę Złotego Globu, w 2005 i 2006 roku jako najlepszy serial telewizyjny. Miliony fanek i fanów na całym świecie wciąż nie mogą uwierzyć, że naprawdę nadszedł czas pożegnania z Gabi, Brie, Lynette i Susan. Niektórzy wierzą, że dziewczyny jeszcze pokażą na co je stać. Niestety, według oficjalnych informacji bohaterki kultowego serialu „Gotowe na wszystko” 13 maja po raz ostatni pojawiły się na ekranach amerykańskich telewizorów. Polscy fani będą mogli pożegnać się z nimi oglądając dwugodzinny finałowy odcinek dostępny od 20 maja w usłudze VOD nSeriale na platformie n. Przypominamy o obowiązku zaopatrzenia się w hurtową ilość chusteczek! Na całe szczęście, w miejsce legendarnych „Desperate Housewives” w ofercie platformy n pojawią się nowe seriale: „HOUSE OF LIES” opowiadający o konkurujących ze sobą firmach konsultingowych, specjalizujących się w rozwiązywaniu problemów biznesowych i „NIE MA LEKKO”, oparta na faktach historia psychoterapeutki pracującej w zawodowej drużynie futbolowej New York Hawks. Ciekawe, czy któraś z nowych propozycji stanie się takim fenomenem jak fabuła opowiadająca o zdesperowanych gospodyniach domowych? Może za parę lat będziemy z rozrzewnieniem wspominać pierwsze odcinki, debiutujących teraz serii? Mamy nadzieję, że tak będzie – to na pewno „świeża krew” pomoże zwalczyć „podesperatkową depresję”.

Uwaga! Konkurs!

Z okazji rozstania z bohaterkami serialu zapraszamy wszystkich jego fanów do udziału w pożegnalnym konkursie. Przekonaj nas, że jesteś jak jedna z dziewczyn z Wisteria Lane i wygraj ekskluzywne nagrody: mikser KitchenAid, zestaw dodatków marki Furla, bony na zakupy do Peek&Cloppenburg lub romantyczny wyjazd do term „BUKOVINA TERMA HOTEL SPA” oraz nagrody pocieszenia sezon siódmy na DVD i fartuchy z logo serialu.

Redakcja poleca

REKLAMA