Patricia Kazadi w obiektywie Vivy!

Patricia Kazadi: „Gdy przyjeżdżałam do Łukowa do babci, ludzie zaglądali do wózka: »O, jakie ma duże, czarne oczy! Jaka ładna!«. Nie robili tego złośliwie, ale pamiętam, że bez przerwy się na mnie gapili, a mnie to denerwowało do tego stopnia, że pewną panią kopnęłam w nos”.

Bluzka TK MAXX, ul. MarszaŁkowska 104/122; spodenki SIMPLE, CH ZŁote Tarasy, ul. Złota 59; buty TopShop, CH Złote Tarasy.

Patricia Kazadi: „Zawsze przynależałam do Polski. Zrozumiałam to na obozie na Korsyce – miałam wtedy 13 lat. Nie chcieli mojej grupy wpuścić do restauracji, bo byli Polakami. Mnie wpuścili, bo mówiłam biegle po francusku, no i wiadomo – nie wyglądam po słowiańsku”.

Złota sukienka MaxMara, ul. Nowy Swiat 1, body Palmers C.H. Galeria Mokotów, ul. Wołoska 12; buty TopShop C.H. Złote Tarasy. Wszystkie sklepy na terenie Warszawy.

Patricia Kazadi: „Mam dopiero 22 lata. Ciągle padają pytania: »Czemu nie masz chłopaka? Czemu się z nikim nie wiążesz?«. Przecież zdążę. Nie mam na tym tle kompleksów. Nauczyłam się jednego: wszystkich nie zadowolisz”.