Złote dzieci Hollywood: Mary-Kate i Ashley Olsen

Na srebrnym ekranie zadebiutowały dość wcześnie, bo mając zaledwie dziewięć miesięcy. Kamera je kochała. Ludzie pokochali je jeszcze bardziej. Rola słodkiej Michelle Tanner w serialu "Pełna chata" przyniosła im ogromną popularność oraz stała się kamieniem milowym w ich przyszłej karierze.
/ 02.01.2011 11:03

Na srebrnym ekranie zadebiutowały dość wcześnie, bo mając zaledwie dziewięć miesięcy. Kamera je kochała. Ludzie pokochali je jeszcze bardziej. Rola słodkiej Michelle Tanner w serialu "Pełna chata" przyniosła im ogromną popularność oraz stała się kamieniem milowym w ich przyszłej karierze.

Podobno nikt nie wróżył im świetlanej przyszłości w okrutnym świecie show biznesu. Uważano, że po zakończeniu pracy na planie "Pełnej chaty", bliźniaczki rozpoczną życie normalnych dziewczynek, z dala od światła reflektorów. Opinie te nie wzięły się znikąd. Olsenki były kochane jako Michelle Tanner. Równolegle wystąpiły także w czterech produkcjach telewizyjnych – "Jedziemy do babci", "Czary-Mary", "Przygody Mary-Kate i Ashley", "Jak uratowano Dziki Zachód" – które opowiadały o różnych przygodach tych podobnych do siebie jak dwie krople wody sióstr. Sądzono jednak, że przeciętny widz w końcu się nimi znudzi. Oglądanie tych uroczych psotnic na ekranie telewizorów sprawiało przyjemność, ale bądźmy szczerzy – ile można?

Reżyser Andy Tennant postanowił jednak skorzystać z popularności obu dziewczynek i powierzył im role w zwariowanej komedii dla całej rodziny "Czy to ty, czy to ja". Choć w głównych rolach obsadzono Steva Guttenberga oraz Kirstie Alley, to właśnie siostry Olsen, które wcieliły się w ich podopieczne – pochodzącą z bogatego domu Alyssę Callaway (córkę Guttenberga) oraz sierotę Amandę Lemmon (podopieczną Alley) – miały stać się magnesem przyciągającym do kina całe rodziny. No i w gruncie rzeczy nim zostały. Ludzie wybierali się do kina nie po to, aby oglądać chemię rodzącą się między postaciami odgrywanymi przez Guttenberga i Alley, lecz by zobaczyć urocze bliźniaczki w akcji. W 1995 roku "Czy to ty, czy to ja" był jednym z najpopularniejszych filmów familijnych. Po dziś dzień jest on zresztą chętnie emitowany przez wiele stacji telewizyjnych na całym świecie.

Po tym kinowym przeboju bliźniaczki Olsen założyły firmę Dualstar Entertainment Group, dzięki której szybko powróciły na szklany ekran i zbombardowały nas szeregiem przesłodzonych produkcji telewizyjnych ze swoim udziałem. Popularność wśród nastolatków zyskały zwłaszcza cukierkowe filmy z cyklu „bliźniaczki zwiedzają świat”, czyli "Paszport do Paryża", "Londyn jest cool", czy "Rzymskie wakacje". Mary-Kate i Ashley wystąpiły także w serialu "Jak dwie krople wody", w którym nie działo się praktycznie nic nowego, czego nie pokazałyby w swoich wcześniejszych filmach. Fabuła całego serialu znowu opierała się na perypetiach dwóch sióstr (już czternastoletnich) – ich pierwszych miłościach i problemach, z którymi borykały się w szkole i domu. Role w tych produkcjach nie przyniosły im ani nagrody Emmy, ani tym bardziej Oscara. Zresztą nie o to chodziło. Dzięki nim siostry Olsen zbiły niesamowitą fortunę. Wszystkie filmy wydano na kasetach VHS. Towarzyszyła im cała masa gażetów, które Mary-Kate i Ashley firmowały własnym nazwiskiem. W 2004 roku postanowiły powrócić na ekrany kin komedią "Nowy Jork, nowa miłość". Film okazał się jednak klapą i przyniósł bliźniaczkom nominację do Złotej Maliny w kategorii najgorszego ekranowego duetu.

Fortunę Mary-Kate i Ashley Olsen szacuje się obecnie na ponad 100 milionów dolarów, co pozwala plasować je w czołówce najbogatszych gwiazd poniżej 25 roku życia. Nie muszą więc wygłupiać się grając w podrzędnych filmach, tak jak to robiły jako nastolatki. Zdaje się też, że nie za bardzo interesują je wielkie hollywoodzkie produkcje. Zamiast aktorstwa coraz bardziej pociąga je bowiem świat rządzony twardą ręką przez Annę Wintour. Ashley zapoznawała się więc z tajnikami świata mody podczas pierwszego roku studiów na Uniwersytecie Nowojorskim jako praktykantka niesamowitego Zaca Posena, natomiast Mary-Kate wkręciła się do zespołu legendarnej Annie Leibovitz.

Siostry Olsen mają niewiarygodne wyczucie nadchodzących trendów, dlatego też nie dziwi fakt, że świetnie sobie radzą jako projektantki mody. Rozpoczęły bardzo niewinnie, od wypuszczenia na rynek linii ubrań dla dziewczynek w przedziale wiekowym od 4 do 14 lat, zatytułowanej Mary-Kate and Ashley: Real fashion for reals girls. Obserwując świat mody i ucząc się od najlepszych w 2006 roku zdecydowały się na większy krok. W ekskluzywnych domach towarowych na całym świecie premierę miała linia odzieżowa The Row. Bliźniaczki pracowały nad nią prawie dwa lata, a efektem ich pracy były proste i nowoczesne kroje, wzbogacone prawdziwym futrem, za co Mary-Kate i Ashley zostały skrytykowane przez organizację PETA. W tym samym roku wystąpiły jako modelki w kampanii reklamowej domu mody Badgley Mischka, promując w ten sposób po raz pierwszy w ich karierze markę, która nie należała do ich imperium. Jesienią 2007 roku wypuściły bardziej młodzieżową linię ubrań Elizabeth&James, która ze względu na żywą kolorystykę skierowana była do młodszych odbiorców. Natomiast wiosną 2010 roku uzupełniły kolekcję The Row o linię przeciwsłonecznych okularów, stworzonych przy współpracy z angielską marką Linda Farrow.

Mary-Kate i Ashley Olsen od 2005 roku są pełnoprawnymi właścicielkami Dualstar Entertainment Group, a ponadto – aktorkami, projektantkami mody, producentkami wykonawczymi oraz najmłodszymi gwiazdami, które uhonorowano gwiazdą na słynnej alei przy Hollywood Boulevard (odsłonięto ją, gdy miały siedemnaście lat!). Często biorą udział w licznych sesjach zdjęciowych. Są stałymi bywalczyniami wielkich pokazów mody. Mają niezwykłą smykałkę do interesów. Uważane są za ikony mody oraz jedne z najbardziej wpływowych kobiet w Hollywood. To jeden z najpopularniejszych duetów w show biznesie. Niektórzy twierdzą nawet, że przynosi większe zyski niż Victoria i David Beckham, czy siostry Hilary i Haylie Duff razem wzięci. Dziewczyny mają dopiero 24 lata, a już są świetnymi bisneswomen. Cały świat czeka więc przed nimi otworem, gotowy chłonąć kolejne pomysły tych przedsiębiorczych sióstr.

Fot. PR Photos, olsenkofan.blog.onet.pl

Redakcja poleca

REKLAMA