Seks oralny.. wątpliwosci (???)

napisał/a: tunia2 2007-07-09 17:00
Angel napisal(a):Slowa typu "popieram pania polke"to niby o czym swiadcza?!O tym ze chcialas osmieszyc poglady pani polki!Chyba jednak Ci to nie wyszlo.Jednak ciezko u Ciebie z tym ironicznym przedstawianiem jej pogladow.Hm...Chyba nie tylko ja nie odebralam tak tego ale pozostali tak samo wiec czego sie czepiasz!Ja rozumiem jakby tam byly jakies usmieszki czy cos w tym stylu no ale te wykrzykniki to mowia same za siebie.No i chyba wiesz do czego sluza w zdaniu!:D Wiesz juz bys dzieci ze szkoly specjalnej nie obrazala jak juz chcialas mi to lepiej uswiadomic to moglas tam napisac siebie:D Od razu bym zalapala o co chodzi.Tlumaczenie jak "krowie na granicy" kolejne wiejskie haslo!Ktorego nie skomentuje moze jestes ze wsi i modne to jest u Ciebie!Jesli chodzi o Giertycha to widzisz znalazlas kolejna osobe ktorej ciezko zrozumiec to co piszesz a co za tym idzie to chyba ty masz problemy z wypowiadaniem sie zarowno pisemnie jak i chyba slownie.Jednak radze sprubowac napisac a nie wyjezdzac tutaj na forum z takimi glupimi tekstami bo jak jeszcze nie zauwazylas to ono nie do tego sluzy!
Ja nie uwazam zebym sie osmieszala jeszcze przed takim kims jak ty!Chyba sobie zartujesz wez ty lepiej poczytaj swoje posty i sie zastanow nad soba.Ty wszystkiego sie czepiasz nawet Giertycha.Masz problem to napisz do niego a nie robisz z siebie nie wiadomo jakiego inteligenta!Duzo mowisz a nic nie robisz!No ale "sa ludzie i parapety...":DTy nalezysz do tej drugiej gr oczywiscie.I prosze Cie zakonczmy ten bezsensowny dialog a raczej moj monolog bo z Toba nie mam o czym rozmawiac!Wiesz jak bedziesz sie chciala na kims wyzyc to najlepiej na sobie moze jakis sport?:DNo a jak spotkasz kiedys Giertycha na ulicy to nie zrob mu czasami jakiejs krzywdy(tlumienie zlych emocji w sobie moze doprowadzic nawet do choroby psychicznej) nerwice juz chyba masz.Nie skomentuje juz zadnej twojej wypowiedzi chociaz bys nie wiem jak mnie obrazala bo szkoda mi na ciebie czasu i juz pisalam co mi sie robi jak czytam twoje posty!Ja i tak wiem swoje!



Dziękuję Angel, że wreszcie doczytałaś sensu mojej wypowiedzi, choć mam nadal dziwne przeczucie, że nie do końca ją zrozumiałaś. Gdybym wiedziała, że będzie Cię to kosztowało tyle wysiłku intelektualnego...
Rozmiem, że jesteś osobą, której przed powiedzeniem żartu trzeba zakomunikować, że taki też ma się zamiar.
Wiele nowego nauczyłam się po przeczytaniu Twoich postów. Dziękuję za umożliwienie poszerzenia swoich horyzontów.

Pozdrawiam Angel - Panią z miasta

Tak na marginesie - spróbować pisze się przez "ó"
napisał/a: JULKA84 2007-07-09 19:43
Hej dziewczyny! Przestańcie sobie "dogryzać", Mamy sobie tu "pomagać" a nie dokuczać... Wiemy że oral jest boski,że jest jedną z "metod" okazywania uczuć jak i w jedną i w drugą stronę ale ta Pani Polka narobiła zamieszania... Dajcie sobie już na zgode bo atmosfera tutaj zaczyna się robić nieciekawa... pozdrawiam!!!
napisał/a: Angel4 2007-07-11 16:29
ZakochanaSkorpionica napisal(a):Angel nie masz racji.
Nie jestem zwolenniczką uświadamiania innych o ich głupocie, ale wybacz... piszesz takie rzeczy, że ręce opadają.
Faktem jest, że nie powinnaś wygłaszać publicznie takich tekstów, jak Twój powyższy post, by się nie ośmieszać.
Faktem jest również, że jesteś typowym przykładem homo nonsapiens...

Przynajmniej juz wiem co o mnie myslisz i o moich postach.Ja Twoich nie skomentuje bo uwazam ze kazdy ma prawo do wypowiadania swojego zdania pomimo tego jakie ono by nie bylo.A odnosnie mojego postu to ja w nim wyrazilam wlasnie moje zdanie jesli wg Ciebie sie tym osmieszylam to ok-przyjmuje krytyke.Ja mam na ten temat odmienne zdanie ale piszac na tym forum tak jakby przyjmuje tez pod moim adresem opinie Twojego typu.A tak na przyszlosc to po prostu ich nie czytaj.Problem z glowy.Z tymi "faktami" to juz przestan skoro po jednym poscie jestes w stanie stwierdzac takie fakty To troche nie fair bo przeciez mnie nie znasz wiec juz sobie daroj to uswiadamianie mi mojej glupoty bo w tym momencie to Ty zaczynasz sie osmieszac no ale mniejsza z tym.Przyjmuje Twoja opinie i na tym skonczmy.
napisał/a: lonely6 2007-07-11 20:25
Mru napisal(a):A swoja droga co za okropne okreslenie! moze bysmy zrobili tu konkurs na jakas poetycka nazwe, ktorej piekno mogloby sie rownac z przyjemnoscia, jakiej doznaja praktykujacy wyznawcy tej sztuki? Lonely - licze na Twoje pomysly. I bez papugowania po Kamasutrze, prosze .
(...) Dziewczynom zle robi czerwone mieso, a bardzo dobrze wegetarianizm.
(...) Jest tez bardzo fajny film instruktazowy Niny Hurtley 'The Art of Fellatio', ktora dokladnie opowiada i pokazuje, jak piescic tam faceta. Moze ktorejs z poczatkujacych sie przyda


Kama - miłość
Sutra - pieśń
Czemu w naszych kręgach kulturowych i religijnych
tak bardzo zawsze tępiono (pomijam święto Kupały...)
seksualność ? /ha, gdyby PP wiedziała jakie to orgie
wyczyniał kościół w dawnych wiekach... - i to nie moje wymysły, są
na to "dowody" - setki dawnych rycin i opisów... no, ale szaaa.../

ok, pomyślę w wolnej chwili (a tych mam stanowczo za mało...)
(może poszperam w pamięci i coś mi się przypomni z Lingam-Yoni Jogi)
/znajomy - buddysta - był tłumaczem tekstów buddyjskich dot. "tych tematów"/
Czerwone mięso w ogóle jest "ciężkie" dla organizmu (gazy itp.)
- ja zawsze preferuję nabiał, serki i mleczko... owoce i warzywka..
(tak na marginesie : ehhh - miałem coś napisać o zwiększeniu prod. sp.... ale
PP by się jeszcze zestresowała... ;) )
Nina Hurtley - aktorka "więcej niż erotyczna" :rolleyes:
ale spoko - słyszałem o tym tytule...
Ja poleciłbym taką dawną niedużą książeczkę nieżyjącego już
Szymona Kobylińskiego - nie pamiętam tytułu - coś ..."Ars amandi", "sztuka miłości"...jakoś tak...
Ostatnio wpadły mi w ręce dwa filmy "102 pozycje seksualne" (pl lektor)
i "Kamasutra" (eng.) - instruktażowy - pary (autentyczne pary małżeńskie) kochając się opowiadają o samych technikach i swoim podejściu do tej czy innej..."akrobacji"...Aha...mam też na VHS-ie 2-3 filmy z udziałem par, bardziej erot. ... Hmmm... podsuwałem żonie... - bez rezultatu, sam... jakoś wolę nie wiedzieć /samemu wolałbym dojść do pewnych "nauk".../

aha... jakoś przypadkiem znalazłem w necie coś takiego
- może być...dla PP > [url=http://www.zdrowemiasto.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5799&alt=91
]zdrowemiasto[/url] ( ha, "porady udziela również... psycholog )
napisał/a: tunia2 2007-07-11 20:55
lonely napisal(a):Kama - miłość
Sutra - pieśń
Czemu w naszych kręgach kulturowych i religijnych
tak bardzo zawsze tępiono (pomijam święto Kupały...)
seksualność ? /ha, gdyby PP wiedziała jakie to orgie
wyczyniał kościół w dawnych wiekach... - i to nie moje wymysły, są
na to "dowody" - setki dawnych rycin i opisów... no, ale szaaa.../

ok, pomyślę w wolnej chwili (a tych mam stanowczo za mało...)
(może poszperam w pamięci i coś mi się przypomni z Lingam-Yoni Jogi)
/znajomy - buddysta - był tłumaczem tekstów buddyjskich dot. "tych tematów"/
Czerwone mięso w ogóle jest "ciężkie" dla organizmu (gazy itp.)
- ja zawsze preferuję nabiał, serki i mleczko... owoce i warzywka..
(tak na marginesie : ehhh - miałem coś napisać o zwiększeniu prod. sp.... ale
PP by się jeszcze zestresowała... ;) )
Nina Hurtley - aktorka "więcej niż erotyczna" :rolleyes:
ale spoko - słyszałem o tym tytule...
Ja poleciłbym taką dawną niedużą książeczkę nieżyjącego już
Szymona Kobylińskiego - nie pamiętam tytułu - coś ..."Ars amandi", "sztuka miłości"...jakoś tak...
Ostatnio wpadły mi w ręce dwa filmy "102 pozycje seksualne" (pl lektor)
i "Kamasutra" (eng.) - instruktażowy - pary (autentyczne pary małżeńskie) kochając się opowiadają o samych technikach i swoim podejściu do tej czy innej..."akrobacji"...Aha...mam też na VHS-ie 2-3 filmy z udziałem par, bardziej erot. ... Hmmm... podsuwałem żonie... - bez rezultatu, sam... jakoś wolę nie wiedzieć /samemu wolałbym dojść do pewnych "nauk".../

aha... jakoś przypadkiem znalazłem w necie coś takiego
- może być...dla PP > [url=http://www.zdrowemiasto.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=5799&alt=91
]zdrowemiasto[/url] ( ha, "porady udziela również... psycholog )



Lonely chyba nie boisz się użyć w pełni słowa - sperma. To nic obraźliwego, powiem nawet więcej - coś baaardzo podniecającego - przynajmnie mnie.
napisał/a: Mru 2007-07-11 21:01
Czesc Lonely,
fajnie ze sie odezwales.
Mnie bardzo podobaja sie chinskie okreslenia, wiesz... zmagania za hibiskusowa zaslona, swiat chmur i deszczu, nefrytowa grota, jaspisowy sceptr. Sa swietne. Ale niestety nie nasze. Za to swietnie oddaja to, jak naturalny byl sex w kulturze chinskiej. Pewnie czytales Wyznania chinskiej kuryzany. Ale czy znasz Tao of Love & Sex by Jolan Chang?
Jesli chodzi o historie kosciola katolickiego, to nie jestem niestety znawca, ale gdzies czytalam, ze dopiero w pewnym momencie w doktrynie pojawila sie koncepcja, ze to co cielesne, a najbardziej sex, musi byc mile szefowi upadlych aniolow [nie chce tu wymieniac tego imienia ;)], a zatem oddala katolika od zbawienia [no a zbawienie ma byc celem jesli nie jedynym, to nadrzednym]. No i sie porobilo, ze sex jako taki jest be, i stad mamy Pania Polke.
Z jednej strony sex jest tabu, z drugiej to jeden z najsilniejszych naszych popedow.
napisał/a: Hania9 2007-07-12 14:30
oj Tuna, ale narobiłaś!
hahaha od razu skapowałam Twoją ironiczną wypowiedz co do Pani Polki i zaczęłam się poważnie zastanawiać nad Twoją propozycją 'sex oralny po 90' :D . może będzie ciekawie!!??
napisał/a: Hania9 2007-07-12 14:36
a propos sposobów... to ja lubię klęczeć przed nim i dotykać jego pośladków, i krocza! robi się wtedy większy i sztywny, i czuć na nim każdą żyłkę - podnieca mnie to, i najchętniej połknęłabym Go wtedy!
często kończę w ustach, ale lubię jak w ostatniej chwili bierze Go do ręki i sam sie doprowadza, spuszcza się na mój brzuch, a potem 'maluje' spermą moje piersi... podobne uczucie, jak pieszczenie piersi pod prysznicem... tak ślisko...
napisał/a: aga9 2007-07-16 01:08
wg mnie to sprawa gustu bo nie kazemu musi sie podobać to co wszyskim i nie kazdy to musi lubiec to sprawa indywidualna i najwazniejsze by asertywnie powiedziec co sie mysli na dany temat niz na przymus robic cos wbrew sobie bo mozna tym zaszkodzić związkowi. jesli o takich sprawach nie umiecie szczerze porozmawiac i nawzajem dojśc do porozumienia to nie dobrze. wiesz nie zaszkodzi spróbowac a potem podjąć decyzje pozdrawiam
napisał/a: Flamenco88 2007-07-16 20:24
Dokładnie to sprawa każdego człowieka, na początku kobiete boli, ale nie wiem jak jest potem jeszcze do tego nie dotarłam :)!

Ale Kocham swojego faceta, a on mnie i razem lubimy sobie to okazywać także w cielesny sposób! Cudowne uczucie i jest w nim cos pięknego!
napisał/a: destinylove 2007-07-17 11:25
jesli chodzi o seks oralny to jest wspaniala sprawa :D
jesli facet umie to robic to uuu :D nie ma nic przyjemniejszego :) Radze sprobowac:))
a no i trzeba sie odwdzieczyc :))
napisał/a: brenda 2007-07-17 16:38
lonely napisal(a):Sex oralny to rodzaj bardzo bliskiej zażyłości, całkowitego
zaufania i oddania się sobie. Potrafi niesamowicie podniecić,
sprawić rozkosz obojgu partnerom ( i taki powinien być w ogóle
sens "cielesności" dwojga kochających się osób
- umacniać uczucia i dawać sobie przyjemność ) ale tylko wtedy
gdy przez oboje jest chciany i oczekiwany.
Nie ma sensu "bawić się w sex" gdy nie dorośliśmy do pewnych relacji,
gdy dla jednej ze stron jest to źle odbierane, nielubiane czy niechciane.
/choć można "nauczyć się" odbierać seksualność i pieszczoty,
podobnie jak odczuwać przyjemności płynące z seksu (nie mówię
od razu "z samego stosunku"), z cielesności, zmysłowości właśnie.../

"Oral" ;) to tylko jedna z seksualnych dróg...od nas samych zależy jak będziemy po niej stąpać...

ps. ja akurat ten rodzaj pieszczot uwielbiam (ha, nawet bardziej...je dawać...
... :( żebym jeszcze miał komu...)


spoko, lonely, z pewnością znajdziesz niejedną chętną :)