romans żony
napisał/a:
Ankaaaa
2009-02-13 21:43
razor hamuj sie.to, co piszesz madre nie jest.za malo wiesz,zeby sie tak daleko posuwac.
napisał/a:
razor1911
2009-02-13 22:23
Mam nadzieję, że nie uraziłem nikogo. Pisałem o dziwkach, a nie o kobietach:D
napisał/a:
Ankaaaa
2009-02-14 10:17
pisales tez o zonie jednego forumowicza...
a czy zdradzajacy mezczyzni sa dla Ciebie kutasami? pytam z ciekawosci Twoich pogladow.
a czy zdradzajacy mezczyzni sa dla Ciebie kutasami? pytam z ciekawosci Twoich pogladow.
napisał/a:
razor1911
2009-02-14 18:59
Tak, są kutasami, fajfusami i obrzydliwymi świniami. Nie potrafią dochować prostej przysięgi. Gdzie tu honor? Po co przysięgać cokolwiek w takim razie.
napisał/a:
Ankaaaa
2009-02-14 20:25
to prawda, mam podobne poglady, tylko mysle, ze za malo wiemy,zeby strescic to na tym etapie w zbyt ostrych slowach. ale to prawda, ze ludzie dzis traktuja przysiege malzenska jak kolejny etap zwiazku, nie zobowiazanie.
napisał/a:
niki76
2009-02-16 08:55
.... a mnie przeraża coś innego, to że zawsze znajdzie się jakaś łajza, która nie ułożyła sobie sama zycia i zabiera komuś jego zycie. Wierzę jednak szczerze, że wszystko do nas wraca, kochankę też kiedyś zostawi ten ktory miał być jedyny!
A jeżeli chodzi o mężczyzn, to jak mawia mój niewierny mąż "natury nie da się oszukać i samiec zawsze bedzie samcem". Szkoda tylko, że mi tego nie powiedział na samym poczatku! Uwolniłabym go dużo wczesniej!!!
A jeżeli chodzi o mężczyzn, to jak mawia mój niewierny mąż "natury nie da się oszukać i samiec zawsze bedzie samcem". Szkoda tylko, że mi tego nie powiedział na samym poczatku! Uwolniłabym go dużo wczesniej!!!
napisał/a:
niki76
2009-02-16 09:13
Dzięki za info. Postanowiłam jednak nie inwestować już nic w ten konający zwiazek. To nie ma sensu, już nie!
napisał/a:
blueyes7
2009-03-05 12:29
Robercie, strasznie mi przykro, że coś takiego Cię spotkało. Brawo, za odwagę, choc, to co usłyszałeś, na pewno nie było miłe. Dobrze, że zdecydowałeś się na rozwód i pogoniłeś żonę. Cieszę się, że są faceci, którzy potrafią stanąc na wysokości zadania i zając się dziecmi kiedy brakuje matki. Mam nadzieję, że wszystko ułoży się dla Ciebie pomyślnie.
Pozdrawiam!!!
Pozdrawiam!!!
napisał/a:
rkedar
2009-03-08 10:18
Witaj Robercie!
Mam a moze mialem podobny problem. Jednak nie jestem tak radykalny Twoj zwiazek trwa 15 lat moj ponad 10 lat i musisz zrobic rachunek sumienia.
Czy ja kochasz? Mi otworzyl oczy inny facet, ze zwiazek nie zna uczucia stagnacji i pomimo, ze mamy 3-ke dzieci walcze o malzenstwo dla Niej bo wiem, ze jest warta aby pokazac, ze prawdziwe uczucie warte jest podjecia rekawicy.
Kazdy przypadek jest indywidualny masz racje szukajac wygadania, ja wygadalem sie psychologowi, zanim odwiedzisz adwokata polecam tego pierwszego fachowca.
Pozdrawiam
Mam a moze mialem podobny problem. Jednak nie jestem tak radykalny Twoj zwiazek trwa 15 lat moj ponad 10 lat i musisz zrobic rachunek sumienia.
Czy ja kochasz? Mi otworzyl oczy inny facet, ze zwiazek nie zna uczucia stagnacji i pomimo, ze mamy 3-ke dzieci walcze o malzenstwo dla Niej bo wiem, ze jest warta aby pokazac, ze prawdziwe uczucie warte jest podjecia rekawicy.
Kazdy przypadek jest indywidualny masz racje szukajac wygadania, ja wygadalem sie psychologowi, zanim odwiedzisz adwokata polecam tego pierwszego fachowca.
Pozdrawiam
napisał/a:
rkedar
2009-03-10 09:24
Robercie,
daj znac co u Ciebie?
Pozdrawiam
Kedar
daj znac co u Ciebie?
Pozdrawiam
Kedar
napisał/a:
gigus1
2009-03-18 16:07
opisz coś bo i ja ci kibicuje - nic na siłę!
napisał/a:
shee
2016-08-11 21:44
Podstawowe pytanie to czy Ty ją jeszcze kochasz i czy chcesz zawalczyc o Was? Bo z tonu Twojej wiadomości wynika jak gdyby chodziło jedynie o syna... jesli macie byc nie szczesliwi to sprawe lepiej wyjasnic i sie rozstac takie jest moje zdanie. Wejdz sobie na http://sprawdzwiernosc.pl/, to jest stronka agencji detektywistycznej od sprawdzania wierności partnera i zbierania dowodów zdrady, poczytaj sobie i jak zdecydujesz sie sprawe zakonczyc i wnieść o rozwód to będziesz miał dowody zdrady i przynajmniej nie ogołoci Ciebie i syna z waszego dorobku i... nie zabierze Ci syna, bo w takich chwilach kobiety zazwyczaj nie chca oddac syna pod opieke ojca, a sądy zazwyczaj wierzą matkom i im przyznaja opieke. No właśnie... takze pomysl i działaj. Trzymam mocno kciuki, daj znac potem jak sie sprawy potoczyły.