Prośba o poradę

napisał/a: aadddiikk 2014-08-22 08:14
Mam do Was ogromną prośbę o poradę.

Otóż spotykam się z pewną dziewczyną od 4 miesięcy (nie znaliśmy się wcześniej). Co spotkanie było coraz lepiej (a było ich dość sporo, mniej więcej 1 na tydzień) Wiadomo - pocałunek, złapanie za rękę, przytulanie, spędzanie czasu godzinami. Była u mnie kilka razy, ja u niej także. Nawet zdecydowaliśmy się na 3-dniowy wypad za miasto. Wszystko pięknie, ale jest jeden problem... Wszystkie spotkania inicjuje ja... na początku znajomości wiadomo - to mężczyzna powinien, ale po takim czasie... Przykro mi, że nigdy nie zapytała o to pierwsza. Gdybym nie zapytał po prostu spotkanie by się nie odbyło jakby nigdy nic - normalny weekend a co... Proszę o jakieś porady bo jestem w kropce...... Dodam, ze wszystkie spotkania ja bardzo ciesza - tym bardziej nie wiem czemu tak jest.. Moim zdaniem to dziwne
napisał/a: Metronea 2014-08-22 10:05
zapytaj, po prostu zapytaj ją - czy lubi wasze spotkania, jak to się dzieje że nie inicjuje ich, że chciałbyś mieć od niej taki sygnał, może jakiś pomysł.
Ale może być i tak, że jej pasuje taki układ - brak inicjatywy, wszystko zależne od ciebie. Pytanie jak chciałbyś, aby było w związku?
napisał/a: aadddiikk 2014-08-22 10:21
może jej pasuje, ale ja się czuję dziwnie.... Daje z siebie wszystko i widzę u niej wielką radość - to prawda (co daje mi jeszcze więcej motywacji) no ale znowu odbiera mi to, że nigdy nie zapyta pierwsza, nigdy pierwsza nie przytuli, nigdy pierwsza nie złapie za ręke...
napisał/a: e-Lena 2014-08-22 17:39
Może jest nieśmiała i nie jest typem dziewczyny, która tryska taką pewnością siebie, żeby o Ciebie zabiegać? Nie napisałeś ile oboje macie lat.
napisal(a):Wszystkie spotkania inicjuje ja... na początku znajomości wiadomo - to mężczyzna powinien, ale po takim czasie...

4 miesiące to naprawdę niewielki staż, w dodatku z częstotliwością "widzeń" raz na tydzień. Więc jak dla mnie to ciągle jest "początek znajomości".