Kokieteria dzięki Nie to żebym się tym zamartwiała. Chodzi mi o to, że wiedziałam kiedy mogę się spodziewać @. A teraz niestety nie... Ta to mogłabym sobie wyliczyć czy dostane na ślub, ale teraz nie ma takich opcji. To mnie najbardziej wkurza. Po temp czasami da się wywnioskować, jak się obniża,ale u mnie często obniża się dopiero w trakcie okresu, więc ostatnio jestem zaskakiwana. No fakt,dochodzą do tego objawy PMS, ale u mnie potrafią trwać nawet tydz więc nie za bardzo mi to pomaga. Tak poza tym to wiem,że nic złego się nie dzieje, ale wygodniej było mi ze stalą ilością dni. Mam nadzieję, że da się zrozumieć moją wypowiedź Jakbym gadała bzdury to mnie poprawiajcie!
Ale skok miałaś wyraźny i potrafisz wyznaczyć początek niepłodności poowulacyjnej? Jeśli możesz, napisz jakie miałaś temp. od 22dc. Tak z ciekawości pytam.
Ja mam zwykle cykle 27-28 dni, chociaż w ciągu ponad dwóch lat obserwacji zanotowałam kilka innej długości jeden 35-dniowy. I ten długi był w pełni uzasadniony wyjazdem na wakacje.
Jeśli miałaś zwykle cykle 28dn to ten 31dn nie jest naprawdę anomalią. Twój organizm po prostu reaguje na czynniki zewnętrzne A że tak się utarło powszechnie, że dwa-trzy dni odstępstwa to nieregularność to już zupełnie inna sprawa.
Moim zdaniem tak właśnie będzie.
Ok, przeczytałam Twoją ostatnią wiadomość.
to o to chodzi Wiesz, optymistycznie licząc, w noc poślubną będziesz w drugiej fazie
To wiem, tylko, że jeszcze przed nim mialam kolejną anomalię, czyli najkrótszy 24 cykl. No ale nie będę się już nad tym rozwodzić, bo wiadomo jaka jest tego przyczyna.
Pewnie, że mogę. Niestety nie umiem robić wykresów komputerowych dlatego napiszę (jak zwykle) jak to wyglądało:
22dc - 37,1
23,24 dc - 36,9
25 dc - 37,0
26,27 dc - 36,9
28dc - 37,1
29,30 dc - 37,0
31dc - 36,9
Z tego co się orientuję to bezpłodność po owulacyjna jest po 3dniu wyższych temperatur, czyli od 25,tak?? A przed owulacją 6dni do tylu? Czyli że niby teoretycznie do 15dc powinnam mieć niepłodne? Pomieszałam coś czy nie?Bo jak to się ma do tego,skoro już 9dc miałam już śluz rozciągliwy?? O rety, trudne to jest.
Nie tak to działa. Jest kilka reguł wyznaczania końca niepłodności przedowulacyjnej, musisz przeszukać ten temat na jakieś 10-20 stron wstecz, było wszystko ładnie opisane. Ja nie mogę tego znaleźć.
Co do interpretacji: Linia podstawowa to 36,8. Trzy wyższe to 21, 22, 23, przy czym trzecia wyższa spełnia warunek 0,2 stopnia, więc wtedy wieczorem zaczęła się niepłodność poowulacyjna. Czytelny cykl Narysuj go sobie na kartce, a sama się przekonasz.
po cyklu skróconym często pojawia się wydłużony, żeby tak jakby "nadrobić" tamten więc tym bardziej jest to coś normalnego
Z tego co się orientuję to bezpłodność po owulacyjna jest po 3dniu wyższych temperatur, czyli od 25,tak?? A przed owulacją 6dni do tylu? Czyli że niby teoretycznie do 15dc powinnam mieć niepłodne? Pomieszałam coś czy nie? Bo jak to się ma do tego, skoro już 9dc miałam już śluz rozciągliwy?? O rety, trudne to jest.
każde pojawienie się śluzu interpretuje się jako początek fazy płodnej, niezależnie od jakichkolwiek obliczń
chyba, że jest się typem "mokrym" czyli ze zawsze jest jakaś wydzielina to wtedy tej wydzieliny nie traktujemy jak pojawienie się śluzu tylko dopiero gdy zmieni się, pojawią się cechy śluzu płodnego
ale jak jest sie typem "suchym" to każdy objaw śluzu po miesiączce oznacza już niestety początek okresu płodności...
nie takie trudne :*
ja mam tak samo, najkrótszy 29 dni, a najdłuższy 39.. i już kiedyś pytałam was o to czy to juz jest nieregularność i wkońcu uwierzyłąm że to jeszcze nic takiego.. a pozatym nie chce zapeszać ale ostatnimi czasy już chyba trzeci cykl mam 30-31 dni , i bardzo ładne wykresy. zobaczyny co bedzie dalej od trzech miesiecy biore magnez i b6, jak myślicie, może to dzięki temu?
i włąśnie mam małe pytanko, dzisiaj spadła tempka i piersi przestały boleć (niesamowite, bolały od owulacji ) pomyślałam że jutro bedzie okres, ale nigdy nie miałam takiego typowego plamienia przed, a dzisiaj o 18 w toalecie badałam szyjke i zauważyłąm że nie jest już twarda i zamknieta tylko już taka rozpulchniona, mieka i otwarta, no i na palcu już było troche krwi..takie lekkie plamienie. wieć jak myślicie dziewczyny czy zaznaczyć już dzisiaj pierwszy dzien cyklu czy od jutra?
no właśnie tak jak mówi Katherina niektórym spada przed okresem, a innym w dopiero podczas, ja mam tak że zawsze dzień przed miesiaczka mi spada tempka, a ostatnio było tak że spadła i w tym dniu dostałam okres, więc różnie jest