Jaki jest związek z Hindusem?

napisał/a: Agii 2008-11-23 18:48
Hej
Od kilku miesięcy spotykam sie studentem z Indii. Bardzo często chodzimy do pub, rozmawiamy. Opowiada mi dużo o sobie o swojej rodzinie i religii sikhizmie. Tak naprawde to nie wiem co onim myśleć zastanawiam się wogóle poco ja się z nim spotykam. przeciez to nie ma zadnej przyszłości.A ostanio Mnie zapytał czy zostane jego dziewczyną nie wiem co mu odpowiedzieć.
napisał/a: kayol 2008-12-12 10:44
czyatajc to mozna dostac krecka.Jeszcze wiekszy mam metlik.Prawda lezy gdzies pomiedzy.
Chce powiedziec ze milosc nie pyta o pochodzenie czy religie, pojawia sie i trzeba isc za jej glosem.
wiele jest kobiet ktore szukaja adrenaliny, szczypta orientalizmu jest dla nich wystarczajacym afrodyzjakiem.Tak samo jak wielu obcokrajowcow-mezczyzn rozglada sie pozadliwie za blondynkami.
Mieszkam w kraju gdzie nie brakuje doslownie zadnej narodowosci, miedzynarodowy kogel mogel.
mam przyjaciela-sikha, i zlego slowa powiedziec nie moge.SZACUNEK.To cos czego murzyn blondynce nie okarze.
ale to tez zalezy od stopnia zeuropeizowania.Swiezy przybysz z konga czy indii tez inaczej sie zachowuje, euforia i zagubienie, chec sprobowania doslownie wszyskiego.Ale im dluzej w obcym innym swiecie tym bardziej przyswajaja sobie co moga a czego nie.

agii, nie widzisz przyszlosci bo sie boisz. Nie rob tego bledu. jesli iskrzy, motylki, wzajemna fascynacja to idz za glosem serca, bo najgorsze jest zalowac tego czego sie nie zrobilo, niz tego co sie zrobilo
napisał/a: Silvir 2009-07-18 00:32
weszłam na to forum bo myślałam że dostanę jakąś wskazówkę, a szczerze to mam w głowie jeszcze większy mętlik. z tego co czytam, wynika że nie można kierować się stereotypami bo zdarzają sie Hindusi i dobrzy i zli. Od jakiegoś czasu spotykam się z jednym i świetnie czuję się w jego towarzystwie, ale strasznie się boję że zrobi mi krzywdę, z jego strony narazie nie widzę żadnych niepokojących oznak, ale rodzina tak nakładła mi do głowy, że szczerze to w tej chwili boje się własnego cienia... nie mam pojęcia co zrobić, trudno mi podjąc decyzję o zakończeniu czegoś co dało mi tyle szczęścia, ale boję się brnąć w to dalej... czuję że bezsenna nocka przedemną:)
annia1923
napisał/a: annia1923 2009-08-09 00:47
ja nie mam nic do Hindusów poniewarz uwarzam że w karzdym kraju jest ktoś zły to nie znaczy że ktoś już nie jest polakiem to musi być zły .. a co do tego że niby nie szanują kobiet to pewnie znam jednego rąbniętego hindusa ale drugi jest jak najbardziej miły i uprzejmy dla kobiet i wogule jest wporządku chcemy śłub i akurat kończy mu się wiza i dlatego też troche sie ze ślubem trzeba spieszyć ale oczywiście wszyjscy wokół myślą że on ślub tylko dla wizy chce że to nie jest polak to już zły musi być i wiele innych złych żeczy..a jakby chcial ślub tylko dla wizy to by mógł mieć ponieważ jedna dziewczyna mu nawet zaproponowała że dla wizy tak dla papierów może z nim zwiąść ślub ale on tak nie chce...:mad:
napisał/a: choraneta 2009-11-17 20:19
Mialam kiedys sasiadow hindusow. niczego nie moge im zarzucic, spokojni ludzie, kulturalni, uczynni. A zapachy wychodzily spod ich drzwi ..takie ze mniam mniam.
napisał/a: antalis 2009-11-17 20:28
A ja sie zapytam : czy milosc pyta o narodowość ? Tzw gnojem moze okazac sie zarowno hindus jak i polak. "Nasi" tez zabijaja swoje zony, gwalca itp. Nie zyjemy w ciemnogrodzie wiec i nie myslmy w sposob zacofany.
napisał/a: Szymonka42 2017-07-08 17:47
Hindusi nie są muzumanami