Wyrośl chrzęstno kostna

Witaj! Dzieki za odpowiedz. NIecały dzien to bardzo krótko po znieczuleniu ogolnym. Czy po tym zabiegu potrzebna jest jakas rehabilitacja? Pozdrawiam

Ja żadnej rehabilitacji nie miałam =) choć powrócić do 'normalnego' chodzenia nie było łatwo. Myślę,że to też zależy w ktorym dokładnie miejscu będzie usuwana wyrośl...=)

Wiecie może, czy po wycięciu wyrośli kostnej na ramieniu ma się drenaż ? I czy zawsze ?

Ja mam podobny problem. Wyrośl na kości piszczelowej. W wtorek mam zabieg i się panicznie boję. Mam mieć znieczulenia od pasa w dół. Po ilu godzinach ono ustępuje? Ile trwa taki zabieg? Czy po zabiegu należy się poruszać o kulach? Czy po takim znieczuleniu naprawdę nie wolno podnosić głowy? I czy ta wyrośl po jakimś czasie może się odnowić??

monia__31 napisal(a):

Ja mam podobny problem. Wyrośl na kości piszczelowej. W wtorek mam zabieg i się panicznie boję. Mam mieć znieczulenia od pasa w dół. Po ilu godzinach ono ustępuje? Ile trwa taki zabieg? Czy po zabiegu należy się poruszać o kulach? Czy po takim znieczuleniu naprawdę nie wolno podnosić głowy? I czy ta wyrośl po jakimś czasie może się odnowić??

Cześć jA MAm pyatnie bo ja za pół miesiąca mam taką operacje taką wyrośl mam umiejscowioną na kości strzałkowej, która dotyka mi nerwu dlatego noga mnie boli i potrzebna jest jak najszybsza operacja ja mam pytanie czy po operacji wsadzają ci nogę w szynę czy może będę chodzić o kulach i po ilu dniach będzie to możliwe ponieważ operacje mam robioną w czasie roku szkolnego i nie chce za dużo tracić
Z góry dziękuje za odpowiedz :)

monia__31 napisal(a):

Ja mam podobny problem. Wyrośl na kości piszczelowej. W wtorek mam zabieg i się panicznie boję. Mam mieć znieczulenia od pasa w dół. Po ilu godzinach ono ustępuje? Ile trwa taki zabieg? Czy po zabiegu należy się poruszać o kulach? Czy po takim znieczuleniu naprawdę nie wolno podnosić głowy? I czy ta wyrośl po jakimś czasie może się odnowić??

Przyłączam się do pytania. Proszę o szybką odpowiedź, za którą z góry dziękuję!

Witam,
Jestem tu nowy, więc może przeoczyłem to pytanie ale czy ktoś próbował się dowiadywać odn. genezy powstania tego świństwa.
Próbuję zbadać sprawę od "podstaw", ponieważ mam synka któremu stwierdzono taką wyróśl w okolicach pachy (kiepskie miejsce do operacji). Pomimo tego wykonaliśmy zabieg, a dzisiaj tj. po roku czasu sytuacja jest podobna - nastąpiło odbudowanie się wyrośli. Nie wiemy do końca co robić, opinie są sprzeczne: jedni za ponowna operacją, inni mówią że można pozostawić aż dziecko będzie starsze.
Miał może kotoś podobny przypadek?

Do monia_31 - ja miałam usuwaną z piszczeli, nie chodziłam o kulach, ani nie miałam w gipsie, ale zapewne to indywidualna sprawa. Zabieg trwa dość krótko, w godzinę maksimum powinni się wyrobić ;) a po znieczuleniu gdy zbyt szybko będziesz chciała się podnieść to będziesz miała ochotę wymiotować i będzie Ci się kręciło w głowie.

monalita55 ja miałem tydzień temu operacje usuniecia narosli na kosci strzałkowej naciskała na nerw i stopa mi opadała.
Operacja trwała 2 godziny znieczulenie od pasa w dół bałem się strasznie.
Znieczulenie w rejon kregosłupa nie boli - anestesjolog zrobił to super.
Póżniej to ja by mi nie powiedział że doktorzy zaczeli to bym nawet nie wiedział. Cięcie ok 20cm.
Noge mam w takiej szynie gipsowej od pachwiny do stopy. Nie moge jej obciążać. W przyszłym tygodniu mam ściagniecie szwów.
Co dwa dni rane trzeba czyscic.
Mi musieli tyle ciac poniewaz musieli odizolowac nerw strzałkowy żeby go nie uszkodzi.
Gdzie masz operacje? Bo jak pytałemsię u mnie w miescie to chcieli tylko 4 cm ciac i nic nie wspominali o odizolowaniu nerwa.
POdobno ten nerw jest tak czuły że wystarczy go nacisnac i juz moze stracic czesc swojej funkcji.

nick756 napisal(a):

Witam,
Jestem tu nowy, więc może przeoczyłem to pytanie ale czy ktoś próbował się dowiadywać odn. genezy powstania tego świństwa.
Próbuję zbadać sprawę od "podstaw", ponieważ mam synka któremu stwierdzono taką wyróśl w okolicach pachy (kiepskie miejsce do operacji). Pomimo tego wykonaliśmy zabieg, a dzisiaj tj. po roku czasu sytuacja jest podobna - nastąpiło odbudowanie się wyrośli. Nie wiemy do końca co robić, opinie są sprzeczne: jedni za ponowna operacją, inni mówią że można pozostawić aż dziecko będzie starsze.
Miał może kotoś podobny przypadek?

Ja spotkałam się z dwoma tezami, ponieważ nim poddałam się zabiegowi skonsultowałam sprawę z dwoma lekarzami. Jeden stwierdził, że jest to pourazowe, a w moim przypadku się to zgadzało, ponieważ moja noga wiele razy ulegała różnorodnym potłuczeniom, natomias drugi stwerdził, że wyrośl jest już od urodzenia, a z biegiem wieku powiększa się i myślę, że ta wersja dotyczyłaby Pana dziecka. Zmianę usuwa się, ponieważ zwykle może wrosnąć się w ścięgno lub uciska nerw, a to juz zależy od jej umiejscowienia. Wyrośl z biegiem czasu może się odnawiać, ale to już zależy od szcegółów, organizmu co i jak u kogo. W takiej sprawie trudno podjąć decyzję lecz myślę, że dodatkowe badania nie zaszkodzą np. tomografia.

dzień dobry
mój niespełna dwuletni synek ma prawdopodobnie narośl chrzęstno-kostną na przyroście żeber do mostka. jest to spora narośl kilkucentymetrowa, jest widoczna. na zdjęciu rtg ortopeda nie zauważył zmian. czyli nie są to zmiany kostne ani guzki - bo nic takiego nie widzi. wysłał do chirurga dziecięcego. on stwierdził na oko narośl chrzęstno-kostną łagodną i mamy obserwować. kontrola za 3 miesiące. staram się czegoś dowiedzieć na ten temat. jednak nie ma wiele ponad to, o czym tu już wszyscy piszecie. czytałam 2 prace naukowe znalezione w necie (jedna z akademii medycznej w gdańsku). pojawił się wątek traktowania zmian łagodnych jak nowotworowe i wycinanie ich z zapasem zdrowej kości. oraz że to czy odrastają zależy od tego czy operacja usunięcia została przeprowadzona poprawnie oraz z zachowaniem czystości onkologicznej czy jakoś. jak odnajdę to podam linka.

Witam!
Nie dawno zauważyłem właśnie taka wyrośl chrzęstno kostna nad kolanem (najniżej uda)!
Więc moje pytanie:
Znieczulenie jest podawane przez maskę czy do żylnie?(wiem ze ktoś pisał ze ogólne to wiem)