wszystko naraz i pneumokoki tez

napisał/a: anetau07 2007-09-18 19:41
mala dobrze przechodzi terapie:)
ja bylam u laryngologa i wysmial mnie ze smiem cos takiego powiedziec ze cos moze dziac sie po luivacu. wszystko jest tylko dzielem przypadku... ale ilez to rzeczy dzieje sie po szczepieniach po prostu z przypadku lub zbiegiem okolicznosci...?
mam recepte na druga porcje luivacu ale jej nie wezme...
chetnie tez poszlabym droga wywierania odpornosci jak u malej, ale praktycznie nie wierze ze jak pojde do swojego lekarza to mi pozwoli na to. co prawda moge kupic to i tak, ale bedzie problem z iniekcja...
uprzedzilam laryngologa ze nie bedzie polyvaciny teraz u malej, bo podjelam decyzje wpierw z engystolem i lympho w iniekcji, byl zdziwiony... i nawet przeciw,bo najchetniej odrazu wrzucilby swoja polyvacine. ale kiedy po raz ktorys powtorzylam ze wpierw idzie moja decyzja o wzmocnieniu i juz nie ma odwrotu bo juz poszlo pare dawek....i na polyvacine moge zgodzic sie dopiero po skonczeniu tej terapii... to przyznal mi racje i nagle stwierdzil ze tak nalezy zrobic bo zbyt duze obciazenie moze pojsc...
dwa rozne zdania-wpierw mnie ganil za to co powiedzialam a potem sam przyznal racje.
jak rozrwiazac te iniekcje? bo na prywatne zastrzyki juz mnie nie stac.
wczoraj wyslalam kal na badania do poznania... mysle ze za ok 2 tyg juz dostane wyniki. zobaczymy co nam wyjdzie.
pozdr
dodam ze tez jestem alergiczka, tez mam astme i podobne klopoty do malej, moj system odpornosciowy tez siada,od kilkunastu lat jestem calkowicie bez sledziony.
pozdr
napisał/a: Peter 2007-09-18 20:15
Cóż mogę poradzic? Najskuteczniejszą formą terapii uodparniającej są właśnie zastrzyki z tych leków. Pani jest z Jastrzębia, to dośc daleko.
Moge polecic preparat Padma 28, ma on zastosowanie także w astmie, regeneruje narządy miąższowe. Niestety jest drogi 80 zł za opakowanie. A trzeba go przyjmowac co najmniej 6-8 tygodni.
napisał/a: anetau07 2007-09-19 10:59
czyli w sumie paczka wystarczy na1-1.5 miesiaca:( to niedobrze...
wie pan, niestety u nas granice miast nie maja roli - z mala chodzimy tylko do pediatry na miejscu, reszte lekarzy niestety mamy poza miejscem zamieszkania... niestety:(
padma jest dosc droga i nie bardzo cieszy mnie jej cena.
od jakiegos czasu zastanawiam sie jak podobnym oczyszczaniem jakie mala miala, tzn pani doktor wziela w swoje rece jej gardlo,drogi moczowe i jelita,watrobe, mala brala galium,berberis-homaccord i jeszcze jeden (wsz w kroplach) jakis-nie pamietam dobrze juz. brala to kilka tygodni. efekt sie pojawil, poprawy tez troszke bylo.
zastanawialam sie nad takim rozwiazaniem u siebie,u mnie by sie uzbieralo troche do wyrzucenia z siebie... choc dbamy o siebie pod wzgl zywieniowym i to dosc(tak mysle),raz na jakis czas organizm dopomina sie o jakas chemie,a ze jest to jak pypec to rzadko ale wrzucam w siebie cos z konserwantami... zgroza-ze organizm domaga sie...
zastanawiam sie nad troche oczyszczeniem wnetrza,a potem wzmocnieniem dobrze org.
szczegolnie daja w kosc jelita,zoladek,czasem az mi go rozrywa-tak sie wzdyma,stawy, opuchniecia(takie jak z zastojem wody w org) i zwykle, oskrzela(i to czesam bardzo, ze oprocz flixotide i severentu, ventolin musze brac ladnych kilka razy dziennie w krotkich odstepach czasowych) i okropne bole glowy nie do pokonania.
napisał/a: Peter 2007-09-19 19:50
Tak, Galium, Lymphomyosot i Nux vomica homaccord to leki do kuracji oczyszczającej. Ale też mało cenowo nie wyjdzie. Co do Pani dolegliwości, to czy przypadkiem nie miała Pani częstych infekcji gardła, głównie angin?
napisał/a: anetau07 2007-09-19 23:54
gardlo mi doskwiera od jakihs2-3 lat,ale w dziecienstwie non stop jak pamietam,zatoki tez-do dzis nie odpuscily:(
brzuch- od ho ho,z chwilowymi przerwami ale jak pamietam to od ok10 najmocniej,ze szczegolnym nasileniem po porodzie(lacznie z "chodzeniem po scianach"z bolu), zbezskutecznymi srodkami rozkurczowymi, byly tez wrzody na dwunastnicy itp,ale gastrolog nie chcial badac tam gdzie najgorzej bolalo-j.grube,krew utajona,silne krwawienia,parumiesieczne biegunki i przerywniki z zaparciami,rumien guzowaty,w ostatnim czasie wyszlo z wymazu heam inf i strpt beta-hemolit z gr c.
reumatolog zaproponowala wprowadz krotkiej,dwa razy do roku terapi dodatk melasazyna, no i apo-naproxen na stawy(bo wlasciwie tylko on dziala.
przez wiele lat pracowalam przy chemii foto,az dostalam strasznego uczulenia po niej i wtedy skonczyla sie przygoda z ciemnia:)
mniej wiecej od tamtej pory wszystkie te rzeczy sie nasilily i zaczely wychodzic alegie na wiele rzeczy a skora nie akceptuje prawie zadnych kosmetykow,sr kosmet,chemii gosp. itp itp dlugo by opowiadac o wsz.:)
napisał/a: nata_shka1 2012-03-16 09:20
witam,
mam pewien problem i sama nie wiem juz co mam zrobić. Otóż, moje 2,5 już letnie dziecko chodzi od 7-miu miesięcy do zlobka i bardzo często choruje. Na poczatku zaczynało się katarem i kaszlem następnie zapaleniem oskrzeli, dziecko nie goraczkowalo. Od niedawna do objawów doszła goraczka, aczkolwiek ciagłe bycie na antybiotyku mu nie sluży. Nie był szczepiony p/pneumokokom itp "dobrodziejstwom". Ostatnio po miesięcznej przerwie (tydzień był na antybiotyku następnie przytrzymałam dziecko w domu żeby uodpornić go trochę co wcześniej pomogło i chodził 3 tygodnie z przerwą na grypę jelitową)po 4 dniach pobytu w żłobku zachorował na zapalenie oskrzeli i jest na antybiotyku.Dodam ze w czasie tej miesięcznej nieobecności przyjmował również leki homeopatyczne tj: mucosa comp i heepel i miałam wrażenie że one jakby trochę utrzymały go przy zdrowiu a teraz przyjmuje tradycyjne leki. Mam umowiona wizytę u alergologa ale obawiam się ze do tego czasu ponownie zachoruje i wizyta bedzie przesunięta na niewiadomo jak daleki odstęp czasu. POMOCY