szmery/dyszenie w górze klatki piersiowej

napisał/a: dottie1 2014-08-05 00:19
hej, wybieram sie jutro do lekarza z podobnymi objawami, napisze wieczorem co zdiagnozowal, pozdrawiam wszystkich szmerowcow
napisał/a: marcia83 2014-08-06 09:33
hey dottie napisz koniecznie bo ja już dalam za wygraną od dawna nie byłam u lekarza choć gula w gardle i szmery ciągle mi dokuczają :( muszę się zmotywować i znów iść do lekarza tym bardziej że mam polipa w zatokach (wyszedł na rtg) i może to też być z nim powiązane, choć szczerze wątpię. Zwątpiłam że jakikolwiek lekarz mi pomoże i mam taaaaką wielką niechęć do wizyt.
napisał/a: dottie1 2014-08-06 23:23
hej hej odebralam wyniki krwi, ktore wczesniej mialam robione i wszystko jest ok, a myslalam ze mam niedobory zelaza magnezu i wapna, bo karmie coreczke od roku, wczesniej ciaza itp. Niedawno do pracy wrocilam z macierzyskiego- na pelen etap i tak stress, ciagle w biegu. Wiec u mnie szmery sa spowodowane napieciem miesni w okolicy klatki piersiowej, karku i barkow na tle nerwowym. Mam tez czasem uczucie jakby dlawienia, zawroty glowy ale to sa typowe objawy nerwicowe, z ktorymi zamierzam sie zmierzyc i je walczyc. Im wiecej o tym myslimy tym gporzej- zauwaz ze jak oddychasz przez nos to tych szmerow nie slyszysz prawda? Nie zaszkodzi ponowne przebadanie, ktore moze uspokoic a w miedzyczaie polecam herbatke z melisy, neopersen oraz kropleki walerianowe- dzialaja cuda- pozdrawiam!!! :)
napisał/a: mayka77 2014-09-04 16:07
Witajcie, widzę, że trafiłam na swoich. Ja też załamuję ręce od prawie 2 lat i sama już nie wiem, czy szukać dalej. Ten szmer / szelest podczas skrętów klatki piersiowej, słyszany nawet przez osoby stojące obok, utrudnia mi mocno życie. Najbardziej tym, że martwię się co mi jest i łapię doła, mysląc że to cos poważnego. Do tego mam jakby delikatną duszność, dokładnie to, co niektórzy z Was piszą, jakby było ciaśniej w klatce. Czasem rano jak złapię głeboki oddech na dzień dobry, to czuję jakby coś tarło w klatce. Byłam u wielu specjalistów, wybrałam się w końcu do "super" pulmunologa w Warszawie, który niemalże wyśmiał mój objaw, wręcz poprosił na koniec wizyty, żebym mu jeszcze raz pokazała, "tę moją sztuczkę" - jak się wyraził. Kłócił się ze mną, że to co słychać to jest mój oddech, nie wierzył, że dźwięk, który słychać mimowolnie wydobywa się z mojej klatki i że ja w tym czasie wstrzymuję oddech. Mialam RTG, które nic nie wykazało. niestety od kilku tygodni doszedł mi nowy objaw, gdy mocno wygnę (wręcz przeprostuję) ramiona do tyłu, tak jakbym się przeciągała, boli mnie w klatce, centralnie pośrodku, i promieniuje oż do kręgosłupa, gdy poćwiczę tak mocniej, boli mnie przez kolejne dwa dni. Mam nieodparte wrażenie, że to ma związek z tym szmerem. Dużo o tym myślałam, i jakos tak na logikę to mi się wydaje, że jest tam coś, co zawadza, haczy, przeszkadza, tylko co? Może zwyrodnienie na mostku od środka?? Skoro lekarz zbywa i uważa, że wszystko super to co tu robić. Tracę pomysły. Czytałam ostatnio o USG klatki piersiowej, że pokazuje pewne rzeczy których nie widać na RTG, albo może rezonans? Tylko, że jak wmówić lekarzowi że to problem, skoro on się z tego śmieje? Jesli bedziecie mieć jakiekolwiek pomysły na specjalistę, badania, piszcie, bo ja tracę nadzieję, że jakiś lekarz mi pomoże.
napisał/a: Kati1987 2015-12-29 23:12
Cześć, od 3 lat mam podobne objawy. Cały czas siedzi mi coś w gardle, czasem rano gdy wstaję mam ropę, a latem zdarzają mi się zapalenia. Właściwie najgorzej czuję się właśnie latem gdy są upały, jestem zmęczona, szybko bolą mnie nogi, dyszę, boli i ropieje mi gardło. Też chodziłam z tym do różnych lekarzy. Laryngolog stwierdził że wszystko ok, posłał mnie do endokrynologa, który powiedział, że mam Hoshimoto, którego nie trzeba jednak leczyć, bo nic się takiego nie dzieje. Szmery w klatce słyszę podczas wysiłku - tak jak pisaliście podczas skrętów ramion i tułowia... Właściwie dałam za wygraną i stwierdziłam że może z biegiem czasu z człowiekiem tak się dzieje. Albo że sobie wkręcam... Tylko że co lato ta sama heca ;/
Ostatnio pomyślałam sobie, że może to po prostu brak kondycji. Przyznam się bez bicia, że od długiego czasu nie uprawiam, żadnych sportów... właściwie od 4-5 lat nie wysilam jakoś szczególnie swojego organizmu dlatego wysunęłam taki wniosek.
Sama nie wiem. Dodam jeszcze że 2 miesiące temu miałam anginę - nie wiem sama czy to była angina bo miałam temperaturę 35 stopni, było mi zimno choć leżałam pod 2 kołdrami, mdlałam i strasznie bolało mnie gardło. Dzień przed tymi dolegliwościami bolało mnie całe ciało nawet przy najmniejszym dotyku. Lekarka stwierdziła anginę, choć nigdy wcześniej nie miałam takich objawów. Jakiś czas przed "anginą" wyskoczyło mi ogromne ropne, swędzące znamię na mostku, przez parę tyg. nie chciało się zagoić, pozostała mi po nim blizna. Natomiast po anginie wyskoczyło mi mnóstwo siniaków (myślałam, że brałam za silne leki - skutek uboczny). Siniaki były mocne i pojawiały się nawet po lekkim uderzeniu się. Co najlepsze, 2 tygodnie później spuchła mi kostka paliczka prawej dłoni, a właściwie cała dłoń. Opuchlizna i ból dłoni utrzymały się przez tydzień i nie pomagał altacet. Zaczerwienienie i ból paliczka ma do dziś - czyli już 2 miesiąc i też nikt nic nie wie. RTG wyszło prawidłowo, tak samo badania krwi i moczu... w styczniu idę do chirurga. Zastanawiam się czy te wszystkie rzeczy są ze sobą powiązane, tzn. szmery i dyszenie od lat, gula w gardle, blizna na mostku, angina i opuchnięty staw paliczkowy...
napisał/a: AAAaga 2016-01-11 14:09
Witam.
Jestem tu nowa. Poszukuję przyczyn moich dziwnych dźwięków w klatce piersiowej przy jednoczesnym ruchu ramionami, korpusem etc. Trafiłam na Wasze posty, które w opisie, są niemalże moją historią. Jestem przerażona, biegając od specjalisty do specjalisty. Nikt nic nie widzi, wszyscy się dziwią o czym mówię. A ja się po prostu boję, że..... zżera mnie coś od środka, a lekarze nie wiedzą, nie słyszą, nie widzą patologii....

Ktoś, coś, więcej wie, doświadczył, zbadał, zdiagnozował ???????

Pozdrawiam i czekam na wszelkie posty.
napisał/a: soniusia231 2016-03-23 20:31
mam doslownie identyczne objawy od ok. roku-szmer przy poruszaniu ramionami na przemian i przy ruchach klatki piersiowej przy wstrzymanym oddechu, oprocz tego bole plecow, jakby klucie-przy poruszaniu.
prosze o informacje, jak ktos z was dowie sie jaki jest tego powod
napisał/a: soniusia231 2016-03-23 20:42
znalazlam cos ciekawego
http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/uklad-odpornosciowy/sarkoidoza-choroba-autoagresywna-charakteryzujaca-sie-ziarnami-w-pluca_35821.html
napisał/a: ksiao 2019-01-02 23:31
hm
napisał/a: ksiao 2019-01-02 23:33
Witam was kochani ... hmm interesująca jest mentalność lekarzy, uczą się tyle lat , żeby stwierdzać że nie trzeba czegoś leczyć bo jest nie groźne. Skoro coś przeszkadza w życiu są ZOBOWIĄZANI do pomocy, jakiejkolwiek. Nie bagatelizowania objawów pacjęta. Osobiście sam borykam się z takowymi problemami. Po prawej stronie klatki czuję przy glębszym wydechu mięcie płuca, tylko jednego. Jak by skóra się tarła, takie uczucie. Czasami się hiperwentyluję, czująć łaskotanie w gardle kaszle, po czym zaczyna mi mrowić całe ciało, a ja słabne, jak bym miał zemdleć... szybszy oddech. Laryngolog również stwierdził krzywa przegrode nosowa, ale to nie do konca prawda.. nie mozna im wierzyć ;).. na wlasna logike wszystko bylo ok, a samo istnie nie dochodzi do zmiany mechanicznych w ciele. Więc drogą dedukcji, badajac wlasne cialo, stwierdzilem ze jedna z "komorek" oddzielajaca zewnetrzna i wewnetrzna strone nosa, rosnie badz maleje, w zaleznosci od ustawienia ciala i myślenia o tym. Przez długi czas mialem albo prawą, albo lewą dziurke zatkaną, bez objawów kataru, bądź choroby. Przechodzilem rowniez zapalenie migdalka, była ropa, wyleczony. Rowniez "odchrząkuje" wypluwając przy tym lepką śline, na szczęście tą "ropną" już odpłułem chyba. :D. Mam uczucie "kamyka" w gardle, jak by jabłko adama wbijało się w tchawice. Robione wszystkie badania, tomografia klatki z kontratem, usg klatki, stwierdzono po czasie oczywiscie przez lekarza interniste, zaburzenia na tle psychicznym i nerwowym, bo zawracałem mu głowe myśląć że sie koncze w wieku 21 lat. Hmm, w tym momencie czekam na wizyte u psychologa. Człowiek popada w depresje przez zdrowie, a lekarze zamiast pomoc, wysyłają na leczenie depresyjne. Zeby znów móc popajść w chorobe. Gratulacje kochana służba zdrowia. Musimy jakoś się zjednoczyć... porozmawiać o tym, zapraszam do kontaktu fb.com/oneshot4onekill , mozliwe ze to jest choroba ktora jeszcze nie jest wykryta, nie przysnilo nam sie to... idzie z tym zyc, ale po czasie zaczalem tracic węch, słuch i gorzej widze, gorzej mi sie oddycha. Co to za zycie bez zmysłów?... Żadne. Człowiek traci głowe.
napisał/a: Rukcug 2019-01-23 02:11
Szmery które słychać ruszając ramionami to szmery przepływającego powietrza z lewego płuca do prawego :) po zgniatana jest na zmianę prawa część ciała a za chwilę lewa :) krótki test... proszę spróbować wypuścić CAŁE powietrze z płuc i spróbować jeszcze raz poruszać ramionami :) powinien szmer ustać z powodu braku powietrza które nie jest już przepompowywane :)
napisał/a: Rukcug 2019-01-23 02:18
Szmery które słychać ruszając ramionami to szmery przepływającego powietrza z lewego płuca do prawego :) po zgniatana jest na zmianę prawa część ciała a za chwilę lewa :) krótki test... proszę spróbować wypuścić CAŁE powietrze z płuc i spróbować jeszcze raz poruszać ramionami :) powinien szmer ustać z powodu braku powietrza które nie jest już przepompowywane :)