Pytania o dietę i suplementy przy niedoczynności i Hashimoto

napisał/a: nowy777 2017-03-16 19:00
Czy mleczan magnezu ma coś wspólnego z mlekiem? :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-16 19:18
Tyle samo co zamek błyskawiczny z Zamkiem Książ :)
napisał/a: ania551 2017-03-20 15:00
Dla biorących różne suplementy (w tym mnie oczywiście) a zwłaszcza witC (tu beze mnie) ku rozwadze. Ja zaczęłam się zastanawiać nad rezygnacją z witE.
https://www.facebook.com/Lekmed-Katarzyna-%C5%9Awi%C4%85tkowska-336484796507667/
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-20 15:43
Czytałem :) Bardzo ciekawy art. Daje do myślenia. Ogólnie jakbyśmy mieli takich kumatych lekarzy jak Pani doktor to myślę, że przemysł farmaceutyczny zbankrutowałby.

Tylko takie małe, ale:
Pani doktor przytacza badania odnośnie wit. i przeziębienia i tutaj faktycznie zaczynam się sam zastanawiać co do polecania dużych dawek wit. C.
Tylko, że witamina C do nie tylko przeziębienia. Pamiętajmy, że np.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24601693

Podawanie 500 mg witaminy C razem z Lewotyroskyną (Euthyrox/Letox) poprawia wchłanianie tego hormonu!!!
Co ważne, między grupą placebo a grupą witaminy C, lepsze wyniki były zarówno poziomu TSH jak i fT3 i fT4!!!

A to już korzyści dla nas chorujących i przyjmujących l-tyroksynę.

Dodatkowo jest cała masa badań o np. ochronie układu krążenia przy dodatkowej suplementacji wit. C.
napisał/a: luki211 2017-03-20 19:20
Witam mam pytanie na szybko. Czy zielona herbata, kawa bądź guarana z olimpu będzie ok na pobudzenie ? Szukam czegoś pobudzającego , ale delikatnie działającego i skutecznego
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-20 19:24
Zielona herbata pobudza słabo. Kawa już lepiej + żeń szeń i będzie git :)
napisał/a: ania551 2017-03-20 19:34
Odkryłam jakiś czas temu i czytam z dużym zainteresowaniem i na fb i na stronie pani dr. Co do wit C cenne spostrzeżenie jeśli chodzi o branie hormonów (to jeszcze nie ja). Myślę, że to 500 mg to pikuś. Jest sporo ludzi łykających grubo powyżej 1000 no i wtedy może warto rozpatrzyć za i przeciw. Co do krążeniówki to przytaczane tam badania temu przeczą. Wg nich "W czasie obserwacji wśród 20% pań spożywających najwięcej syntetycznej witaminy C (piąty kwintyl) w porównaniu ze spożywającymi najmniej (pierwszym kwintyl) zanotowano 84% więcej przypadków zgonów z z powodu chorób układu krążenia (89). Ryzyko udaru mózgu w tej grupie było o 257% większe w porównaniu ze spożywającymi najmniej kwasu askorbinowego". Pewnie istnieją też badania kompletnie temu przeczące ale jednak...
Warto sobie zdawać sprawę, że branie suplementów to nie jest takie proste - łyknę tabletkę i będę zdrów bez żadnych konsekwencji. Są niestety wady i zalety. Sama mam wątpliwości patrząc na swoje pudełko na leki.
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-20 20:28
ania55 negujesz dietę, suplementy, wszystko co daje nadzieję chorującym. Tym czasem nie napisałaś ani jednej merytorycznej rady, dzięki której ja czy ktoś inny poczuje się lepiej, albo poprawi swoje wyniki.
Rozumiem, że na Ciebie nic nie działa, bierzesz lek i to wystarczy. Czujesz się jakbyś nie chorowała i to upoważnia Cię do negacji tego wszystkiego co przez lata przekazują lekarze czy dietetycy z holistycznym podejściem do naszej choroby.
Niestety ja nie czułem się lepiej po leku, za to pomogły te negowane suplementy i ta zła bezglutenowa dieta.

Rozumiem, że masz taki charakter, nie pomóc, a przeszkadzać, ale może przełóż to na jakieś pozytywne rady? Wyszukaj co pomoże chorym a nie zaszkodzi, podeprzyj to badaniami, a uwierz mi że będę pierwszym który zacznie to stosować.

ps. tematu sercowego nie będę kontynuował bo to nie wątek do tego, ale:
1. Badania które wkleiłaś od Pani doktor, były badaniami obserwacyjnymi (najniższy poziom wiarygodności wśród badań naukowych).
2. zapoznaj się z tym: http://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0021915014002032 (w skrócie: metaanaliza 44 badań randomizowanych, jednoznacznie pokazała korzyści w przyjmowaniu 500 mg wit. C dziennie na prewencję chorób układu krążenia).

ps.2. "łyknę tabletkę i będę zdrów bez żadnych konsekwencji" aż żal komentować, bo oznacza, że zupełnie nie rozumiesz tematu o którym rozmawiamy.
napisał/a: ania551 2017-03-20 23:09
A może jednak daj ludziom prawo do oceny różnych źródeł wiedzy i samodzielnego decydowania o tym co biorą na podstawie tej wiedzy. I do wypowiadania swoich przemyśleń. Nie sądzisz, że to lepsze niż obrażanie i sugerowanie złych intencji? Dyskusja, wiedza i logika.
A leku nie biorę, czuję się różnie ale to nie zwalnia mnie od myślenia i odpowiedzialności za swoje zdrowie. Czy niczego tu nie napisałam co pomogło komuś? No nie sądzę.
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-21 06:07
Tylko, że regularnie wklejasz posty negujące czy to dietę czy suplementy. Moje odpowiedzi z z linkami do rzetelnych badań naukowych kwitujesz tekstami typu badania są różne, zależy kto je robi, teorie są różne itp. po czym sama wklejasz link do badań negujących ową wit. C.
Dziwnym trafem nie wklejasz badań do negatywnych oceń glutenu czy laktozy, nie znajdujesz w necie relacji ludzi, którym taka eliminacja tego g... pomogła, których w necie każdego dnia pojawia się sporo.
To tak jak z selenem, pad doktor straszy i co tydzień ktoś wklejał link do jego strony, dziwnym trafem na jego stronie relacji ludzi wyleczonych bez selenu nie ma.
To samo z Tobą, nie pomożesz, ale przy każdej okazji podkreślisz że to fanaberie i nie udowadniając że tak jest.
napisał/a: ania551 2017-03-21 10:55
A gdzie ja piszę, że to fanaberia. Ja piszę tylko o swoich wątpliwościach co do wpływu diety. Nie każdemu ona pomaga (takie obserwacje i wątpliwości ma również moja lekarka). Nigdy nie pisałam, że stosowanie diety może szkodzić. Sama ją stosuję choć jakichś spektakularnych efektów ozdrowieńczych nie odczuwam (sam przywoływany tutaj Fassano już nie jest przekonany, że każdemu gluten szkodzi i każdy powinien z niego zrezygnować) .
Wkleiłam link do moim zdaniem ciekawego tekstu o suplementach. Nie siedzę godzinami w necie i nie analizuję każdego doniesienia na ncbi (myślę, że wiesz na jakiej zasadzie są tam zamieszczane teksty). Nie daję linków do stron gdzie dietę się krytykuje bo byś i tak to wyciął. Zresztą po co. Ale suplementy stosujemy w dużych ilościach i myślę, że taki tekst powinien zainteresować każdego. Tam nie tylko jest opisane działanie witC. Nie dotyczy ciebie czasem badanie wpływu selenu i witE na prostatę? Czy wielu osób nie zainteresuje wpływ wit c na zaćmę, mięśnie, insulinooporność,nerki, wpływ witC z pokarmów na krążeniówkę? Nikomu nie jest potrzebny tekst o polifenolach czy witB12? Naprawdę nikt na tym forum takiej wiedzy nie potrzebuje? Jeśli tak jest to jestem rozczarowana. Czyżby wszyscy skupiali się tylko na jednym aspekcie swego zdrowia nie bacząc na nic innego? Badania są różne, często się wykluczają zwłaszcza jeśli chodzi o medycynę, dietetykę. To naturalne. Nie mnie rozsądzać które badanie jest prawdziwsze a które nie. Mnie ten artykuł zainteresował zwłaszcza, że wyboru źródeł dokonał lekarz, więc dałam linka. Przypisywanie mi złych intencji jest nie na miejscu.
djfafa
napisał/a: djfafa 2017-03-21 11:24
Selen mnie bardzo interesuje. Świetnie chroni przed rakiem prostaty, udowodnione dawno :))

W 1996 roku, czasopismo American Medical Association opublikowało wyniki wieloośrodkowego, randomizowanego, kontrolowanego za pomocą placebo badania, prowadzonego metodą podwójnie ślepej próby, dotyczącego profilaktyki nowotworów. 1312 uczestników codziennie przez okres 4,5 lat przyjmowało 200 mcg selenu bądź placebo. Wśród osób przyjmujących minerał wykazano 37% ogólny spadek zachorowalności na nowotwór (58% nowotwór prostaty, 54% nowotwór jelita grubego i 30 % nowotwór płuc).

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8971064

Dlatego orzechy Brazylijskie są w moim codziennym menu :)

O witaminie E:

400 mg to absolutne minimum, witaminę E należy starać się spożywać wraz z pożywieniem czyli oliwa z oliwek, orzechy, ryby, warzywa (pomidory, papryka itp.) gdyż syntetyczna zawiera głownie jeden jej rodzaj (tokoferol) co nie jest do końca prawidłowe z punktu widzenia zdrowej suplementacji. Jak mamy mozliwość kupna produktu który ma mix tokoferoli i tokotrienoli czyli np. z firmy Puritans, może to być nawet dawka 400 IU dziennie! Pojedynczą formę witaminy E polecam brać w niższych dawkach (np. 30 IU)".

http://commed.polki.pl/dieta-i-suplementy-przy-niedoczynnosci-tarczycy-i-hashimoto-vt50353.html

Napisałem to wiele lat temu, więc "Ameryki" nikt nie odkrył, że z syntetyczną wit. E nie przesadzamy.

O tym, że wit. C z owoców i warzyw jest "lepsza" od syntetycznej też pisze, ale dostarcz jej "naturalnie" w naszym klimacie, zimą w dawce min. 500 mg (niższe dawki chronią jedynie przez szkorbutem, ale nie mają innego wpływu na organizm). A dwa, jedząc tyle warzyw i owoców zimą aby dostarczyć ową dawkę wit. C to dostarczyłbym takie ilości pestycydów i konserwantów (o fruktozie itp. nie wspominając), że raczej bym sobie zaszkodził niż pomógł.

O tym, że picie zielonej herbaty jest zdrowsze niż z suplementu też pisałem nie raz i nie dwa. Naprawdę nie trzeba ciągle tylko narzekać, marudzić, straszyć.

Proponuję, abyś nie łykała żadnych suplementów, bo np. zawierają stearynian magnezu, a też jest posądzany o działanie kancoregenne, więc myślę, że dla własnego bezpieczeństwa i spokoju powinnaś je całkowicie odstawić.

Pozdrawiam

ps. Mam nadzieję, że nie śledzisz poziomu zanieczyszczenia powietrza, bo wtedy samo oddychanie powinno być dla Ciebie mocno "wątpliwe".