Odwieczny problem z gardłem, uchem i zatokami

napisał/a: Peter 2008-02-20 14:11
Raczej podnoszące odpornosć p/wirusową. Tak jest lepiej i skuteczniej.
napisał/a: nepomucen1 2008-02-20 15:11
Peter napisal(a):Nepomucen - Znacznie uzupełniłeś swoją wypowiedź rzucając nowe światło na sprawę. Podejrzewam, że faktycznie mozesz mieć coś, co przypomina parawstrząs. Takie objawy mogą pojawić się wskutek przyjęcia leku, spożycia silnie alergizującego pokarmu, czy wdechu alergenów. Zwróć uwagę, czy nie jest to po spożyciu jajek, mleka, orzechów arachidowych, laskowych, włoskich, ryb morskich.
U Ciebie zachodzi konieczność wykonania testów alergicznych wziewnych, pokarmowych i kontaktowych.



Postaram się zrobić badania na alergię.
Pamiętam,że parę lat temu gdy miałem problemy z dramatycznym osłabieniem i ogólną wydolnością organizmu moja pani internistka stwierdziła,że najprawdopodobniej mam jakiś "syndrom złego wchłaniania". Faktycznie czułem,że po zjedzeniu czegokolwiek jestem osłabiony, dlatego ograniczyłem wtedy radykalnie dietę. Schudłem szybko ok 10kg dlatego skierowała mnie do szpitala wojskowego na wrocławskiej w Krakowie.Na dwa tygodnie stałem się pensjonariuszem owej instytucji na oddziale wewnętrznym gdzie wykonano mi kilka podstawowych badań jakie mieli w menu; (gastro,rekto-skopie,usg,krew itd). Niczego sie nie doszukali (poza ciekawostkami jak przepuklina rozworu przełykowego i lekko podwyższona bilirubina)a ja nie czułem się lepiej. Wiem,że to brzmi jak jakiś pop-medyczno-detektywistyczny program na DiscoveryChannel ale poczułem pewien zwrot w moim samopoczuciu pare miesięcy później gdy udałem się na leczenie kanałowe jednego z moich zębów. Któregoś razu dentysta przepisał mi jakiś antybiotyk+metronidazol. Właśnie wtedy poczułem poprawe swojego samopoczucia. Być może zadziałało to jak placebo ale od tamtej pory -z małymi przerwami -zapomniałem o swoich problemach z osłabieniem.
Na alergie jednak nie miałem chyba żadnych badań więc muszę to zrobić jak najszybciej.
W piątek wyniki wymazu, więc pewnie znowu dam o sbie znać ;)

Serdecznie pozdrawiam!
napisał/a: Peter 2008-02-20 15:20
No znowu coś ciekawego napisałeś. Możesz mieć atypowe zapalenie jelit. Tło może być alergiczne, ale też spowodowane obecnością pasożytów, chociażby Blastocystis homini. Stąd poprawa po metronidazolu. Wykonaj także badania kału w kierunku drożdżycy, pasożytów (w tym pierwotniaków).
napisał/a: nepomucen1 2008-02-23 20:45
Peter napisal(a):No znowu coś ciekawego napisałeś. Możesz mieć atypowe zapalenie jelit. Tło może być alergiczne, ale też spowodowane obecnością pasożytów, chociażby Blastocystis homini. Stąd poprawa po metronidazolu. Wykonaj także badania kału w kierunku drożdżycy, pasożytów (w tym pierwotniaków).


Dostałem wyniki wymazu. Nic nie wykryto. Również rtg zatok ; "zatoki oboczne nosa powietrzne"
To skąd ta biała gęsta maź spływająca po gardle? Myślałem,że dysfagia ma związek z tą wydzieliną.
Szczerze powiedziawszy liczyłem na jakieś bakterie albo grzyby,które powodowałyby taki stan rzeczy a od którego mógłbym się banalnie uwolnić poprzez antybiotyk itp. Czasem staram sie coś zjeść poza płynnymi treściami,przegryźć jakiś drobny kąsek pokarmu stałego ale i tak staje w gardle i wtedy zaczyna się koszmar. Zaczyna się ściskanie, czuje że drożny dotychczas nos zatyka się. Straszne! Kiedy wreszcie zaczne normalnie jeść... Zrobiłem sobie niedawno amatorski test na candida albicans, taki znaleziony gdzieś w internecie ze szklanką wody. Należało rano doń splunąć i obserwować zachowanie śliny. I owszem wszystko prawie jak w schemacie i załączonych rysunkach. wydawało mi się pewne,że mam grzyba. Ale ten wymaz chyba rozwiał wątpliwości. No chyba,że wymaz się myli ;) szczególnie,że podczas badania akurat gardło miałem tymczasowo jałowe. W podstawowych badaniach krwi jedynie co rozumiem to tabelkę na rewersie gdzie tylko limfocyty przekraczają normę o 1% czyli 49.
Jedynie co mogę dodać z subiektywnych odczuć to to, że pasaż jedzenia jest trudniejszy po prawej stronie, Gdy próbuję czasem na siłę przełknąć ślinę mam wrażenie smaku ropy. A'propos zatok. Dwa lata temu przez miesiąc chorowałem na infekcję lub rodzaj infekcji z dokuczliwym bólem głowy po prawej stronie nosa,twarzy. Lekarz wtedy stwierdził,że mam zapalenie nerwu trójdzielnego choć dentysta stawiał na jakiś ząb. Z desperacji próbuje dociekać możliwych przyczyn obecnego stanu. O refluksie też myślałem bo takie epizody nie były mi obce. Kilka razy na wiosne i jesień nocami pobolewał mnie brzuch w okolicach żołądka, podobno właśnie przez refluks. Pomagało spanie na siedząco i famogast.
Więc może to też jakiś winowajca ten refluks. Nie mogę normalnie funkcjonoawać przez miesiąc schudłem znowu ok 10kg. Spróbuje jeszcze tych badań, o których wspominałeś. Choć wszystko muszę robić prywatnie bo lekarze chyba nie traktują mnie poważnie zapisując jakieś cukierki do ssania.
Jak mogę wymusić na nich takie skierowania? Mam urządzić spektakl; zacząć się tarzać przy nich w spazmach jak opętany aby uwierzyli w traumatyczność moich dolegliwości?
Rozważam każdą Twoją poradę Peter i bardzo za nie dziękuję!
napisał/a: Peter 2008-02-24 18:47
W takim razie trzeba wykonać testy alergiczne. No i jeśli po famogaście była poprawa, to może być refluks. Jeśli chodzi o skierowanie, to powinien dać lekarz rodzinny.Ale jeśli się uprze, że nie ma podstaw, to nic nie wskórasz.
napisał/a: Sylka1 2008-02-25 00:49
Witam ponownie. Niestety przez ponad miesiąc nie miałam dostępu do internetu, dlatego też nie pisałam przez długi czas, na szczęście znów odyskałam łącze wiec mogę pisac :)
Przede wszystkim PETER chciałam Ci bardzo bardzo przebardzo podziękować :*. Jakiś czas temu skończyłam kurację Polyvaccinum i wreszcie mogę normalnie funkcjonować. Naprawdę czuję, że moja odporność się poprawiła. Na początku przyjmowania zastrzyków czułam się trochę gorzej, ale teraz jestem jakby bardziej zahartowana. Wprawdzie ciągle co jakiś czas boli mnie ucho i prawa strona gardła, uczucie takie jakbym miała odcinek od gardła do ucha zapchany, ale jest dużo lepiej niż było kiedyś. No i już pół roku minęło a ja obywam się bez antybiotyków.
Kurcze to takie głupie, ze przez taki długi czas chodzenia do lekarzy specjalistów twarzą w twarz nikt nie był w stanie mi pomóc, a pomogla mi osoba przez internet. Peter jesteś naprawdę WIELKI, dzięki Tobie odzyskałam nadzieje, że może być lepiej. Oby wiecej ludzi takich jak Ty. Pozdrawiam serdecznie
napisał/a: Peter 2008-02-25 07:50
Dzięki za miłe słowa. Super, że się udało. Powodzenia )
napisał/a: pozwany666 2008-03-03 14:25
witam wszystkich choruszków po dłuższej przerwie

Peter---dziś mój ostatni dzień na ispoprinosinie (w sumie będzie ok. 32 dni) i szczerze mówiąc trochę się boję jak mój organizm poradzi sobie bez leków (wiem, to chore ;))

Kondycja nie najlepsza (jeden z domowników przyniósł jakiegoś wirusa, który się do mnie dobiera), ale mimo wszystko jestem dobrej myśli, tz staram się:)

Jutro wybieram się do apteki, aby zakupić proponowane przez ciebie preparaty (czyli engystol, lymphomyosot, galium itp)
Chciałabym w związku z tym zadać ci jeszcze jedno pytanie pomocnicze dotyczące szczegółów tej kuracji (jak brać już mi napisałeś)
-czy preparaty te lepiej zakupić w kroplach czy w postaci tabletek? (słyszałam że w post. tabletek mają bardziej efektywne działanie, nie wiem ile w tym prawdy)
-aha, wiem, że należy je przyjmować 3razy dziennie, ale jestem ciekawa czy mogę je brać wszystkie na raz, to znaczy bezpośrednio jeden za drugim (łyk jednych kropli i za chwilę następnych) lub nawet jednocześnie (na przykład tabletka engystolu, lympho i galium razem, jednocześnie pod język) czy zachować przerwy między jednym a drugim i trzecim preparatem?

wolę się upewnić:)

pozdrawiam wszystkich serdecznie
E.
napisał/a: Peter 2008-03-03 15:11
Możesz jednocześnie, byleby między posiłkami. Nie jest prawdą, że w postaci tabletek wchłaniają się lepiej. Różnica jest jedynie między postacią doustną a w zastrzykach (te działają szybciej i skuteczniej).
napisał/a: pozwany666 2008-03-04 11:07
Ok. Dzięki Peter :)
to lece do apteki

pozdrawiam
E.
napisał/a: nepomucen1 2008-03-08 18:25
Testy alergiczne wyszły ujemne.
Nadal dręczy mnie niemożność połykania pokarmów stałych.
dzisiaj przy obserwacji gardła zauważyłem bardzo głęboko za językiem pomiędzy tylną ścianą gardła i językiem właśnie (być moze przyklejone do języka ale czasem jakby odchodzące od niego) coś w rodzaju dość grubego płaszcza (faktury-konsystencji plasteliny czy sera) koloru pomarańczowego . Czy to możliwe,że jedzenie lub wydzielina zbiera się gdzieś w gardle?
Czy wydzilena z gardła może tworzyć taką zbitą formę? Jak się tego pozbyć?
napisał/a: Peter 2008-03-09 12:28
Czy testy obejmowały alergeny pokarmowe?