Mrowienie podniebienia i języka, zawroty głowy

napisał/a: Myszunia84 2010-04-14 19:32
Witam
Jestem kobietą, mam 26 lat. Od 6 lat mam problemy zdrowotne. Mianowicie od tego okresu czasu odczuwam stałe mrowienie języka (tylnej części) oraz tylnej części podniebienia. Czasami uczucie mrowienia jest wręcz odczuwalne jakby pieczenie. Do tego dochodzą zawroty głowy. Stale mam wrażenie jakbym była "po alkoholu" (nie piję, nie palę, nie biorę żadnych używek), czasami dodatkowo pojawiają się pojedyncze silne zawroty głowy trwające ok 30 sek. Często odczuwam też ucisk z tyłu głowy. 5 lat temu miałam TK, które nic nie wykazało. Odwiedziłam też wielokrotnie laryngologa (nie znalazł nic poza 3 migdałkiem, który został usunięty) oraz chirurga szczękowego (rtg panoramiczne nic nie wykazało). Miałam robione prześwietlenie zatok - wszystko w normie.
Dodatkowym objawem są duszności, niepokój (stały strach przed śmiercią, myślę o niej prawie cały czas).
Od tego czasu (6 lat) pojawiło się u mnie również lekkie nadciśnienie oraz tachykardia, mam też wypadanie płatka. Jestem pod stałą kontrolą kardiologa, przyjmuję lek Betaloc ZOK 75 mg oraz magnez. 1 w roku mam robione UKG oraz EKG serca, miałam też holtera (nic poważniejszego nie wykazało).
Po tych wszystkich badaniach 4 i 3 lata temu miałam wykonywany rezonans magnetyczny głowy (na pierwszym wykryto małą, pojedynczą zmianę demielinizacyjną, która po roku zniknęła, poza tym wszystko było w normie).
Miałam też robione badanie na przewodnictwo nerwowe (wszystko było w normie).
Podstawowa morfologia, badanie tarczycy (z krwi i poprzez usg) - prawidłowe.
Poza dusznościami przez pewien okres czasu (ok 6 mies) męczył mnie kaszel, miesiąc temu miałam wykonane rtg płuc - wszystko prawidłowe.
Nie wiem do jakiego jeszcze lekarza mogę się udać i jakie badania powinnam wykonać, ale przez ostatnie 4 mies czuję się coraz gorzej, objawy nasilają się. Dodatkowo odczuwam bardzo silny, kłujący ból w okolicach lewej łopatki (odwiedziłam kilka dni temu ortopedę, póki co nie dał mi przekazu na rtg) otrzymałam jedynie leki - Tolperis, Diky, Relifex (niestety zażywam je tydzień i póki co bez najmniejszych zmian) Za 2 tyg mam się zgłosić do kontroli, lekarza niepokoiły moje duszności, mówił coś, że może konieczne będzie badanie krwi, co miał na myśli??? W jakim celu to badanie? Czy podejrzewa, że mam jakiś guz? Ból jest bardzo ostry, nasila się przy oddychaniu, staje się powoli nie do wytrzymania. Nigdzie nie promieniuje, stale boli tylko w 1 miejscu.
Wszystkie te objawy razem wzięte nie pozwalają mi normalnie funkcjonować. Na koniec aby ogarnąć chaos mojej wypowiedzi zsumuję obecne, najsilniejsze objawy:
- mrowienie języka i podniebienia (uczucie ucisku, pieczenia)
- duszności, przyspieszone bicie serca, niepokój
- zawroty głowy, czasami ucisk z tyłu głowy
- silny, ostry ból w okolicach lewej łopatki (trwający non stop od 4 mies)
Dodam iż nie mam styczności, z żadnymi środkami chemicznymi, moja praca nie jest stresująca, nie mam problemów w pracy ani w życiu osobistym. Ukończyłam studia magisterskie, które też nie sprawiły mi większych trudności i nie przysporzyły stresów. Przy wzroście 164cm ważę 77kg. Podaję wszelkie informacje ponieważ sama nie wiem już co tak naprawdę jest istotne.
W przyszłym roku planuję zajście w ciążę i chciałabym do tego czasu być zdrowa (o ile to możliwe).
Bardzo proszę o pomoc, bo jestem już u kresu sił.
napisał/a: Myszunia84 2010-04-18 13:53
Czy nikt nie miał nic podobnego, nie wie jakie powinnam jeszcze wykonać badania ??? :(
napisał/a: terka33 2010-04-18 14:30
Wiesz co Myszunia tak jakoś mi przychodzi do glowy czy te wszystkie Twoje objawy nie mają podłoża psychicznego.
Od razu zaznaczam ze nie jestem lekarzem i nie mialam i nie mam takich objawow ale jeżeli w badanich nic nie wyszło wiec moze spróbuj w tym kierunku bo nerwica potrafi robić przedziwaczne objawy..znam taka osobę co ciągle chora a wynki ksiażkowe a od lekarza do lekarza biega i tysiące badań.
Podaję Ci tutaj link może ukierunkuję Cie troszkę..
Pozdrawiam i odezwij się jeszcze jakie poczyniłaś kroki??
napisał/a: terka33 2010-04-18 14:32
Podaję jeszcze link to zobacz sobie..
http://commed.pl/sennosc-duze-oslabienie-zawroty-glowy-bole-plecow-co-to-vt39946-30.html
napisał/a: Myszunia84 2010-04-26 19:02
Póki co byłam u neurologa, stwierdził, że rezonans nie jest konieczny bo ten, który miałam robiony 3 i 4 lata temu wyszedł idealnie.
Dostałam 2 rodzaje lekarstw na zawroty głowy i 1 na nerwicę Citabax.
Jeszcze ich nie biorę bo mogą mieć duży wpływ na kierowanie pojazdem a ja jestem w trakcie robienia prawka... :(
Samopoczucie bez zmian - nadal mam wszystkie wymienione objawy.
10 maja idę do ortopedy, zobaczymy co będzie dalej... :(
napisał/a: terka33 2010-04-26 20:39
Myszunia84 napisal(a):Póki co byłam u neurologa, stwierdził, że rezonans nie jest konieczny bo ten, który miałam robiony 3 i 4 lata temu wyszedł idealnie.
Dostałam 2 rodzaje lekarstw na zawroty głowy i 1 na nerwicę Citabax.
Jeszcze ich nie biorę bo mogą mieć duży wpływ na kierowanie pojazdem a ja jestem w trakcie robienia prawka... :(
Samopoczucie bez zmian - nadal mam wszystkie wymienione objawy.
10 maja idę do ortopedy, zobaczymy co będzie dalej... :(

Życzę powodzenia w 'zdawce" :))
napisał/a: Jolka1860 2017-12-11 23:18
Myszunia mam podobne objawy. Męczę się ponad rok. Badania w normie. Żaden lekarz nie wie co mi jest. Pracuje i mieszkam za granicą. Tutaj lekarze po kilku wizytach stwierdzili że może być to pod kątem nerwicy. Poszłam więc prywatnie do psychologa ale okazało się że jest wszystko w porządku. W tamtym roku byłam w Polsce i dostałam leki na ból głowy , na kręcenie się w głowie i uspakajające. Niestety byłam zmuszona je odstawić bo czułam się 10 razy gorzej. Od ponad miesiąca moje dolegliwości się nasiliły. Ostry ból głowy codziennie , zawroty , nie mogę utrzymać równowagi (dosłownie się przewracam) , zimne poty , dreszcze , mroczki przed oczami i kołatania serca. Poszłam więc do lekarza i poprosiłam o badania krwi oraz skierowanie do neurologa (chodziło mi głównie o rezonans głowy). Z wyników krwi wyszło że mam niedobór witaminy D i kwasu foliowego. Jestem już miesiąc na tabletkach i nie widzę poprawy. W styczniu idę do neurologa mam nadzieję że w końcu ktoś mi powie co się dzieje. Jeżeli jednak w dalszym ciągu nikt nie będzie wiedział co mi dolega to może będę musiała się zgłosić do lekarza pod kątem kręgosłupa. Już naprawdę nie wiem gdzie szukać pomocy. Jestem już zmęczona tym lataniem po lekarzach.