Wzrost zachorowalności na odrę, różyczkę i krztusiec – winni rodzice?

Nowa szczepionka, lecząca nadwagę, hamuje działanie hormonu stymulującego apetyt – greliny, zmniejszając tym samym ilość przyjmowanych pokarmów i przyspieszając proces spalania kalorii./ fot. Fotolia.pl
Na Mazowszu przybywa zachorowań na odrę, krztusiec i różyczkę – choroby znajdujące się na liście obowiązkowych, bezpłatnych szczepień dla dzieci. Dlaczego tak się dzieje i jak duże jest zagrożenie?
/ 06.08.2018 13:43
Nowa szczepionka, lecząca nadwagę, hamuje działanie hormonu stymulującego apetyt – greliny, zmniejszając tym samym ilość przyjmowanych pokarmów i przyspieszając proces spalania kalorii./ fot. Fotolia.pl

Wzrost na razie pod kontrolą

Według raportu epidemiologicznego Państwowej Inspekcji Sanitarnej liczba zachorowań na odrę, krztusiec i różyczkę zwiększa się. W porównaniu do roku poprzedniego, w 2011r. zapadalność na odrę była cztery razy wyższa.  

O 26-ciu więcej niż w 2010r. zarejestrowanych zostało chorych na różyczkę, największy wzrost dotyczył jednak krztuśca, którego łącznie stwierdzono 427 przypadków.

Na razie nie jest to tendencja na tyle alarmująca, żeby podejmować konkretne działania systemowe, zastanawiający może być jednak fakt, że choroby te objęte są programem bezpłatnych, obowiązkowych szczepień dla dzieci.

Dlaczego rodzice rezygnują z bezpłatnych szczepionek?

Zdaniem dr Grażyny Cholewińskiej-Szymańskiej, mazowieckiej konsultantki chorób zakaźnych, największym problemem są poglądy rodziców o szkodliwości szczepień na zdrowie dzieci, stanowiące prawdziwą zmorę współczesnej epidemiologii.

Pani doktor dodaje także, że są to niczym nie potwierdzone mity, nie zmienia to jednak podejścia rodziców, którzy wciąż na własną odpowiedzialność zrzekają się obligatoryjnych szczepień, podpisując stosowne oświadczenia u lekarzy pediatrów.

Na razie nie zostały podjęte żadne środki zapobiegawcze, jednak antyszczepieniowa postawa małych warszawiaków może być niepokojąca, a liczba zachorowań powinna być monitorowana.

Źródło: Rzeczpospolita, 26.06.2012/ us

Zobacz także: Kary za nieszczepienie dziecka?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA