Dlaczego należy usuwać kamień nazębny?

Kamień nazębny - problem twardy jak skała, lecz wciąż ignorowany przez wielu Polaków. Dlaczego jest taki groźny i jak się go pozbyć – opowiada lekarz stomatolog Iwona Gnach-Olejniczak.
/ 02.01.2013 07:57

Kamień nazębny - problem twardy jak skała, lecz wciąż ignorowany przez wielu Polaków. Dlaczego jest taki groźny i jak się go pozbyć – opowiada lekarz stomatolog  Iwona Gnach-Olejniczak.

Dlaczego należy usuwać kamień nazębny?

Fot. Depositphotos

Jak skutecznie szczotkować zęby:
- ustaw szczoteczkę pod kątem 45 stopni do powierzchni szkliwa;
- wymiataj resztki jedzenia od dziąseł po korony zębów;
- czynność tę powtarzaj na każdym zębie z osobna, aż do osiągnięcia uczucia czystości;
- dziąsła traktuj delikatnie - nigdy nie szoruj ich do krwi, najlepiej delikatnie masuj za pomocą miękkiej szczoteczki;
- pamiętaj o wyczyszczeniu przestrzeni międzyzębowych i języka.

Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia kamień nazębny powinien być usuwany 2 razy w roku. Tymczasem wielu pacjentów wciąż dziwi się, że trzeba to robić regularnie, a nie dopiero wtedy, gdy gabinetowe czyszczenie zębów zaleci lekarz. Jednocześnie ocenia się, że 7 na 10 Polaków cierpi na choroby przyzębia. Ich bezpośrednią przyczyną jest zmineralizowana płytka nazębna, czyli kamień zalegający zarówno nad dziąsłem jak i pod nim. - To w nim bytuje kilkaset gatunków bakterii, w tym chorobotwórcze odpowiadające za szereg problemów: od nieświeżego oddechu, przez próchnicę, aż po poważne choroby serca, nerek czy mózgu. To on niszczy mocowanie zębów w tkankach przyzębia, prowadząc nawet do paradontozy – tłumaczy Iwona Gnach Olejniczak, stomatolog z wrocławskiej kliniki UNIDENT UNION Dental Spa.

Jak powstaje kamień nazębny?

Po niedokładnym szczotkowaniu na zębach pozostaje miękki, białożółty nalot, który przekształca się w płytkę nazębną. Ta stopniowo ulega mineralizacji, twardnieje i zamienia się w trudny do usunięcia kamień. Widać go przy krawędzi dziąseł, to tzw. kamień naddziąsłowy. Wraz z nim pojawiają się bakterie, bo płytka i kamień to dla nich doskonała pożywka. Powstawaniu osadu sprzyja dieta bogata w cukry i skrobię. - Znaczenie mają też czynniki genetyczne, źle założone plomby czy chropowata powierzchnia szkliwa, ale ogólna zasada jest prosta: im więcej „zakamarków” w jamie ustnej, tym więcej „kryjówek” dla resztek jedzenia i bakterii – wyjaśnia ekspert.

Gdzie się chowa?

Kamień nazębny niestety ukrywa się też głęboko w kieszeniach zębowych. Sprzyja mu utrzymujący się długotrwały stan zapalny dziąseł, ponieważ na skutek ich rozpulchnienia płytka nazębna łatwiej wnika w rejon szyjki zębowej. Tam mineralizuje się i już jako twardy kamień ze zdwojoną siłą odpycha dziąsła od zębów. Kamień rozwijający się poddziąsłowo ma kolor ciemnobrązowy lub czarny. Rozprzestrzeniając się niszczy system utrzymujący zęby w zębodołach. Tak dochodzi do wszelkiego rodzaju paradontopatii. Pojawia się strach przed ich utratą.

Choć sama paradontoza uważana jest za chorobę autoimmunologiczną i nie do końca znane są jej przyczyny, to wszelkiego rodzaju paradontopatiom można zapobiegać. Wystarczy profilaktycznie 2 razy w roku czyścić zęby w gabinecie. W przypadku skłonności do odkładania się kamienia - nawet częściej. - Także w przypadku już powstałych stanów zapalnych kuracja z zastosowaniem nowoczesnych urządzeń to sposób na uniknięcie interwencji chirurgicznej – przekonuje dr Gnach-Olejniczak.

Usuwaj w gabinecie

Gabinetowe czyszczenie zębów musi trwać co najmniej godzinę, a optymalnie 2-2,5 godziny. Tylko perfekcyjnie gładkie zęby będą mniej podatne na ponowne gromadzenie się kamienia.

  • Skaling - profesjonalne rozbijanie i usuwanie twardych złogów kamienia nazębnego za pomocą ultradźwiękowego urządzenia (skalera).
  • Piaskowanie - usuwanie nalotów i osadów przy użyciu specjalnego piasku stomatologicznego i wody.
  • Polerowanie - wygładzanie powierzchni szkliwa z użyciem dziesiątek gumek, szczotek, past polerskich, najbardziej czasochłonna część zabiegu.
  • Czyszczenie kieszonek zębowych - innowacyjne, przynoszące ogromną ulgę głębokie oczyszczanie powierzchni korzeni zębów przy pomocy ultradźwięków. Urządzenie (np. Vector) najpierw usuwa florę bakteryjną, następnie poleruje korzenie za pomocą hydroksyapatytu, który jednocześnie wchodząc w kanaliki zębowe, odwrażliwia zęby.
  • Test na obecność patogenów – w trudnych przypadkach dentysta pobiera próbki płytki bakteryjnej bezpośrednio z kieszonek dziąsłowych. Są one wysyłane do laboratorium, gdzie powstaje dedykowany plan leczenia. Antybiogram pozwala dobrać odpowiedni rodzaj antybiotyków i skutecznie rozprawić się z bakteriami, które dewastują przyzębie.

Zapobiegaj w domu

Podstawą profilaktyki jest codzienna pielęgnacja jamy ustnej. Po każdym posiłku przynajmniej płucz usta wodą, a co najmniej dwa razy dziennie dokładnie czyść jamę ustną, prowadząc szczoteczkę od dziąseł w kierunku korony zębów. Przed myciem zębów zawsze używaj nici dentystycznej - tylko ona jest w stanie dotrzeć do szczelin międzyzębowych. Pamiętaj o stosowaniu specjalnych past, które zapobiegają odkładaniu się płytki nazębnej i osadów. Zwłaszcza jeśli jesteś palaczem lub fanem kawy czy zielonej herbaty. Warto zainwestować w hydropulser, który wodą pod ciśnieniem usunie resztki jedzenia z przestrzeni międzyzębowych. Płyn do płukania ust zapewni natomiast świeży oddech na dłużej i dodatkowo zabezpieczy szkliwo przed odkładaniem się osadów.

Źródło: Materiały prasowe

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA