"Sztuka Latania" - We-Dwoje.pl recenzuje

Zdumiewająco dobra powieść, nie tylko w porównaniu z zalewającymi nas tandeciarskimi i oklepanymi schematycznie książkami, ale dobra sama w sobie. Poważna. Sensowna. Wzruszająca ale i rozśmieszająca. Jedna z tych, dla których każda promocja wydaje się być niewystarczająca.
/ 22.07.2010 12:35

Zdumiewająco dobra powieść, nie tylko w porównaniu z zalewającymi nas tandeciarskimi i oklepanymi schematycznie książkami, ale dobra sama w sobie. Poważna. Sensowna. Wzruszająca ale i rozśmieszająca. Jedna z tych, dla których każda promocja wydaje się być niewystarczająca.


To książka o życiu. Trudno jest naprawdę inaczej opisać tą mądrą, bardzo życiową, realistyczną powieść o młodych, chociaż już przecież nie najmłodszych. Bohaterka Kawki, Zośka Arens skończyła już 35 lat. Wszyscy, na czele z matką uświadamiają ją, jak bardzo wiele jej w życiu brakuje. 

Nie ma przecież męża ani dzieci, mimo dość dużych zawodowych sukcesów, jej praca w agencji reklamowej nie daje jej spodziewanej satysfakcji. Zosia nie ma jednak odwagi na zmiany. I nie nabierze jej dopóki wielka tragedia nie zmieni jej życia na zawsze.
To co już lubię w Kawce, to to, że unika banałów. Mimo iż korzysta z dość schematycznych, chociaż w życiu powszechnych stereotypów i schematów, postanawia ich sztucznie nie "ocukrzać". Nie ma w jej książce rozwiązań łatwych ale i tym samym banalnych, jest życie i są konsekwencje podejmowanych przez bohaterów decyzji. Decyzji niełatwych, potencjalnie raniących innych ludzi. Zośka Arens jest nieszablonowa, nietuzinkowa a jednak taka jak wiele prawdziwych osób - marzących o czymś więcej, czymś innym. Łatwo się z nią identyfikować, jak wiele z nas marzy przecież o zmianie swojego życia, boi się jednak porzucić to co pewne i praktyczne?
Kawka ożywiła Zosię tak bardzo, że trudno jest nie czuć się jej znajomą, częścią jej życia, trudno jest nie martwić się jak wybrnie ze swoich kłopotów. Trudno też tej Zosi nie lubić, mimo iż ona sama wydaje się nie lubić siebie. Jest prawdziwa, niekonwencjonalna, uczy się - jak przecież wiele z nas - żyć, ale żyć dla siebie, pełną piersią, tak aby niczego w życiu nie żałować. Niemożliwym jest też nie polubić jej przyjaciółek, pełnych życiowych rozterek, każdej z pełnym kobiecych sprzeczności charakterem. Wspaniałych.
To książka o odnajdywaniu siebie, swojego ja i przeżywaniu życia tak jak sami chcemy, całkowicie niezależnie od tegom co powiedzą inni. To książka o tym, jak odnaleźć samego siebie, niekoniecznie podążając za tym co uznane za społecznie akceptowalne i rozsądne. To wreszcie książka o poszukiwaniu szczęścia, które - w zależności od osoby - może przybierać zupełnie niespodziewane formy. Czy jest to bycie porzuconą żoną z dwójką dzieci, czy aktywną zawodowo kobietą, która porzuca pracę na rzecz bycia wyłącznie matką, czy też poddaną osądowi kobietą samotną, która odnajduje wreszcie swoją drogę. Każda z nas znajdzie się na kartach tej powieści. Jeśli zaś nie siebie to na pewno swoje problemy. Wspaniała książka. Oby więcej takich powieści.