"Sekrety"

Nakładamy na siebie kolejne maski, by sprostać oczekiwaniom partnera, teściowej, matki, ojca, sąsiadów czy koleżanki. Własne pragnienia chowamy gdzieś na dnie naszych myśli, wciąż „gdybając”, jak inaczej potoczyłoby się nasze życie, gdybyśmy dostali od losu drugą szansę.
/ 25.03.2008 11:03
Nakładamy na siebie kolejne maski, by sprostać oczekiwaniom partnera, teściowej, matki, ojca, sąsiadów czy koleżanki. Własne pragnienia chowamy gdzieś na dnie naszych myśli, wciąż „gdybając”, jak inaczej potoczyłoby się nasze życie, gdybyśmy dostali od losu drugą szansę.

Niestety, tkwimy w szarej rzeczywistości, gdzie nie zawsze wszystko układa się według naszych oczekiwań. Czasem jednak, leżąc w pachnącej wannie, przenosimy się na moment w świat fantazji: znika za ścianą nudny mąż, szkolne problemy dzieci, brak awansu w pracy. Otwierając kolejne „szuflady”, wyjmujemy skrywane skrzętnie przed światem sekrety, i przez krótką chwilę nie mamy wyrzutów sumienia, że zajmujemy się sobą, nie innymi - jesteśmy bezwarunkowo szczęśliwe! Złudzenie jednak pryska niczym bańka mydlana, gdy po krótkiej kąpieli wracamy do naszej codzienności. Tutaj nie ma miejsca na bujanie w obłokach, więc wszelkie frustracje przelewamy na innych. Krytykujemy wszystko i wszystkich, zazdroszcząc ludziom z pierwszych stron kobiecych czasopism. Ci to mają bajkowe życie!

Trzy znane dziennikarki i felietonistki połączyło nie tylko wspólne imię. Hanna Bakuła, Anna Ibisz i Anna Klara Majewska stworzyły alfabetyczny przewodnik po świecie, w jakim przyszło żyć właśnie im. Sięgając po „Sekrety” szybko zrozumiemy, że los nie bywa wcale łaskawszy dla osób, które w naszym odczuciu mają „wszystko”. Niestety, nawet w bajkowym świecie codzienność bywa pokryta ciemnymi kolorami. Autorki książki wyróżnia jednak przekonanie, że mają prawo do walki o szczęście. Nawet nieco egoistycznej czy snobistycznej.

Różne charaktery, inne daty urodzenia… a podobny sposób patrzenia na świat. Ironiczny, krytyczny, momentami nieco (za bardzo?!) złośliwy. Pewien jogin „mydłkowato przystojny, o gładkiej cerze, oczach człowieka wyspanego i lubiącego postać na głowie, sieje spustoszenie wśród mniej doświadczonych dziewczyn, ale trwa to krótko, bo nudny jest jak dizajnerska łazienka, a do tego oszczędny i narcystyczny”, to tylko wprowadzenie w styl pisania Hanny Bakuły. Anna Ibisz skupia się m.in. na zaletach smsowego kochanka, wszak „ cóż zrelaksuje bardziej niż przeczytanie przed snem kilku rozdmuchanych komplementów na temat własnej urody czy oszałamiającego seksapilu”. Anna Klara Majewska zauważa natomiast dowcipnie (aczkolwiek celnie), że „bywa się fantastyczną, wyrozumiałą i przyjazną eksżoną byłego męża, ale miewa się potworną, złośliwą, starą, grubą, manipulującą, byłą żonę obecnego małżonka”.

Felietony są różne, jak i różne doświadczenia mają autorki.
Jedne mi się spodobały, inne mniej. Były takie, co mnie rozbawiły, momentami niektóre wydały mi się lekko naciągane. Czasem wyczułam kreowanie rzeczywistości (lub siebie), innym znów razem zaskoczyła mnie szczerość którejś z autorek.

Książka luźna, przyjemna, ale i mało ambitna. „Sekrety” najbardziej sprawdzają się do czytania w ratach - serwowanie sobie trzech felietonów tematycznych na dzień (czy od okazji) może nam uprzyjemnić stanie w kolejce czy czekanie na autobus, całość jest jak dla mnie nazbyt „kalorycznym” daniem. Zbyt monotonna, niektóre felietony pisane jakby na siłę. I też opisywany świat jest mi obcy, jak i obce są poruszane w książce problemy. Nie znam żadnego BBFa (Bardzo Bogatego Faceta), zamieszkującego apartamentowiec, ceniącego fitness (czy wellness) i ciągłe bale, balangi, bankiety. Także byłe żony w eleganckich ciuchach, przyjaźniące się z gejami i unikające abstynentów, nie należą do grona bliskich mi osób.
Na moment jednak oderwałam się od codzienności, nie raz uśmiechnęłam sama do siebie, a przy okazji obudziłam tkwiące i we mnie sekrety.

Przeczytać książkę warto, tak by nieco zdystansować się do wszystkiego. Biorąc pod uwagę różnorodność tematów i stylów, z pewnością coś nas rozdrażni, coś przypadnie nam do gustu.
Jestem zresztą przekonana, że niektórych „Sekrety” wręcz zachwycą – czyta się miło, a jeszcze milej, że krytykowany świat to ten, o którym wiele z nas podświadomie marzy. Tak jak autorki wytykają bogaczom ostentacyjne eksponowanie pieniędzy, tak przeciętny człowiek może się zastanawiać, jaki jest sens wydawać tysiąc złotych na niewielką tubkę kremu. Wszak… najtrudniej widzi się własne wady! Miło za to czyta o dziwactwach innych. Nawet jeśli język pozostawia nieco do życzenia.

Hanna Bakuła, Anna Ibisz, Anna Klara Majewska
„SEKRETY”
Wydawnictwo :Muza
ISBN: 978-83-7495-378-8
Liczba stron: 336
Wymiary: 145x205
Oprawa: miękka
Cena: 29.90 zł

Anna Curyło

Redakcja poleca

REKLAMA