Podróż życia - gap year!

Od jakiegoś czasu odczuwasz stagnację, zniechęcenie albo monotonie? Chciałabyś coś zmienić, ale nie wiesz jak? Może alternatywą na twoje wątpliwości będzie rozmowa z przyjaciółką, rodzicami lub psychologiem, a może... niezwykły „gap year”.
/ 16.09.2009 14:29
Od jakiegoś czasu odczuwasz stagnację, zniechęcenie albo monotonię? Chciałabyś coś zmienić, ale nie wiesz jak? Może alternatywą na twoje wątpliwości będzie rozmowa z przyjaciółką, rodzicami lub psychologiem, a może... niezwykły „gap year”.

Gap year to mówiąc najogólniej – rok przerwy, rok spędzony w podróży, choć terminowość takiego wyjazdu nie zawsze musi zamykać się w przestrzeni 365 dni. Tradycja ta zrodziła się w Europie Zachodniej, ale najpopularniejsza jest w krajach anglosaskich. Jej zasadniczym celem jest wyjazd zagraniczny, który spędzić możemy na wiele różnych sposobów.

Jedni gapowicze wybierają kraje egzotyczne, inni zapomniane i znajdujące się na uboczu państwa trzeciego świata, jeszcze inni, planują zwiedzić cały glob. Jedni zbierają na ten cel pieniądze przez wiele miesięcy lub lat. Inni idą na przysłowiowy „żywioł”. Jedni zamierzają swój rok spędzić na zwiedzaniu, inni na pracy zarobkowej, jeszcze inni na pracy charytatywnej, albo rozwijaniu swoich pasji. Jedni cały rok spędzają w tym samym miejscu, inni co jakiś czas zmieniają lokalizację pobytu. Zamysł jest jeden – doświadczyć jak najwięcej!

Podróż życia - gap year!

Gapowicze uczą się obcego języka, kultury, zwyczajów. Jest to czas, który ma im pomóc w odnalezieniu nieodkrytych dotąd zakątków własnej osobowości. Jest to także niepowtarzalna szkoła samodzielności, tolerancji, kreatywności i umiejętności radzenia sobie z różnymi sytuacjami. Szkoła rozwoju emocjonalnego, kulturowego i politycznego.

Czy taki wyjazd ma jakieś wady? Zasadniczo - nie. Jest on postrzegany jako akt odwagi, przedsiębiorczości, pomysłowości. To nie tylko życiowa przygoda, ale również doświadczenie przydatne w życiu zawodowym i społecznym.

Do gap year warto się przygotować. Pamiętajmy, aby wybrać odpowiednie miejsce, skontaktować się z kimś, kto był lub jest w nim i może nam udzielić kilku rad, zgromadzić literaturę, zrobić odpowiednie badania lekarskie, rozplanować czas, zadbać o początkowy nocleg, zorientować się logistyce. Brak przygotowania może nam taki wyjazd utrudnić, a nawet obrzydzić.

Co więcej, gap year nie jest zjawiskiem zarezerwowanym wyłącznie dla maturzystów i studentów. Na tę szaloną wyprawę wybrać się mogą także ludzi dorośli. Wiadomo – czynniki takie jak rodzina lub ambitna praca zawodowa mogą utrudnić eskapadę, ale niekoniecznie. Nieważny jest czas, ale zapał i własne potrzeby. Dlatego gapowiczami mogą zostać nowożeńcy, pracoholicy, bezrobotni... wszyscy!

Niestety, w Polsce praktyka gap year jest nadal dość mało znana i popularna. Wynikać to może zarówno z braku podobnej tradycji, jak i narodowych cech. Nie lubimy ryzyka, wolimy - jako taką - ale zawsze - bezpieczną stagnację. Jednakże, biorąc pod uwagę integrację europejską oraz coraz większą chęć poznawania świata, ta tendencją ulega zmianie.

Tak więc, jeśli twoje dotychczasowe życie doskwiera ci i nie wiesz co z nim zrobić – zastanów się nad gap year. Może właśnie ta roczna przerwa pomoże ci zacząć żyć na nowo. Powodzenia!

Aleksandra Kuca

Redakcja poleca

REKLAMA