Osiąganie szczęścia

Szczęście to coś czego pragniemy samego w sobie. Pożądamy go, bo przynosi nam korzyści m.in.: sukcesy zawodowe, akademickie, zdrowie, dłuższe życie.Pytanie tylko brzmi: czy możemy świadomie i trwale zwiększać jego poziom? Jak się okazuje jest to kwestia sporna.
/ 27.04.2010 16:43
Szczęście to coś czego pragniemy samego w sobie. Pożądamy go, bo przynosi nam korzyści m.in.: sukcesy zawodowe, akademickie, zdrowie, dłuższe życie.Pytanie tylko brzmi: czy możemy świadomie i trwale zwiększać jego poziom? Jak się okazuje jest to kwestia sporna.

Wielu badaczy w tej kwestii prezentuje duży pesymizm, wskazują wiele powodów tego, że szczęścia nie można pomnażać w dłuższej perspektywie. Nowa praca, dom, samochód - bez względu na to jak wiele radości nam początkowo sprawiają w dłuższej perspektywie tracą swoje natężenie. Nieprzerwanie szukamy nowych źródeł przyjemności, z nadzieją, że to nowe „szczęście” będzie trwało wiecznie.

Multiplikacja szczęścia

Niestety nigdy tak się nie dzieje. Tak głęboko adoptujemy się do odczuwanej przyjemności, że z czasem przystosowujemy się do polepszających się warunków aż do momentu, kiedy wracamy do poziomu względnej naturalności, co niestety dzieje się dość szybko.

Również ważną przyczyna niemożności powielania szczęścia jest nasze uwarunkowanie genetyczne. Naukowcy twierdzą, że to w genach mamy zapisany pewien poziom szczęścia, powyżej którego nie może on wzrosnąć.

Jednak czy to oznacza, że już zawsze będzie to stałą regułą?
Nie koniecznie, przecież wpływ genetyczny nie oznacza przecież, że geny nie mogą ulegać mutacjom a środowisko i nasze własne działanie są bez znaczenia.
Badania dowodzą, że geny wpływają bardziej na poziom inteligencji niż na poziom szczęścia.

Człowieka w ocenie swojego szczęścia cechuje pewna względność.
Na pytanie czy jest szczęśliwy, zwykle odpowiada ogólnie i nieprecyzyjnie. Mało tego zwykle również porównuje on siebie do innych. Ludzie dokonują porównania między tym co sami myślą o sobie, a tym co myślą na temat swoich bliskich. Na podstawie tych wniosków większość ludzi uważa siebie za szczęśliwszych od innych z ich otoczenia, lecz mimo wszystko nie wybijając się poza przeciętność.

W osiąganiu szczęścia mimo wszystko występuje jednak pewna anomalia.
Zarówno wiele argumentów wskazuje, iż szczęścia nie jesteśmy w stanie pomnażać jak i to, że w zależności od wielu czynników istnieje taka możliwość.

Wszystko to dzieje się w ludzkiej psychice, to ona kieruje naszymi działaniami. Nasz umysł „dyktuje” nam uczucia. Im bardziej coś nam nie wychodzi, tym bardziej poziom szczęścia maleje w szczególności jeśli będziemy się poddawać takiemu obiegowi rzeczy. I tak tu zbawienny wpływ ma nasza wiara.
W końcu każdy z nas zasługuje na szczęście i tego należy się trzymać.
Jeśli wpoimy sobie tą zasadę, a nie przyjmiemy niepowodzenia lub nieszczęścia jako „chleb powszedni” jest szansa na szczęśliwy obrót zdarzeń i tym samym nieświadome pomnażanie szczęścia.

Ważne jest również otoczenie w którym się człowiek obraca. Jeśli są to ludzie pozytywni, o odnoszący chociaż drobne sukcesy i czerpiący dzięki nim satysfakcje będzie nas to w pewnej formie motywowało. Empatycznie będziemy „cieszyć się ich szczęściem” a w przyszłości jeszcze bardziej swoim.

Ewelina Laura Schmidt

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA