Marchewka, bo o niej tu mowa jest tanim i powszechnie dostępnym warzywem o intensywnym, żółtopomarańczowym zabarwieniu. Często spotykamy ją w najróżniejszych daniach lub jako składnik popularnych soków. Obecnie znamy ponad 60 odmian marchwi jadalnej, z których najpopularniejszymi są lenka, karota i amsterdamka. Istnieje też marchew dzika o białym lub żółtym zabarwieniu.
Marchew ma bardzo pożądany wpływ na naszą skórę - delikatnie wygładza zmarszczki i nadaje skórze intensywniejszą barwę - dzięki czemu poleca się ją latem, gdy się opalamy. Inną zaletą marchwi - chyba najlepiej nam znają - jest jej korzystny wpływ na nasze wzrok. Zawdzięczamy to obecności beta-karotenu. Ten sam związek ma jednak też i inne właściwości. Przyczynia się m.in. do ochrony przed drobnoustrojami. Ma także działanie antyoksydacyjne i wzmacniające odporność.
Warto zwrócić uwagę na obecność w marchewce inozytolu. Związek ten jest głównym składnikiem lecytyny, funkcjonuje jako substancja lipotropowa (tzn. związek, który zapobiega gromadzeniu się tłuszczu i cholesterolu w wątrobie). Jeżeli wątroba staje się nadmiernie obciążona przez tłuszcz i cholesterol, upośledzeniu ulegają liczne jej funkcje, co koniec końców negatywnie odbija się na całym organizmie. Przypuszcza się też, że niedobór inozytolu w organizmie może być przyczyną niepłodności u mężczyzn.
Marchewkę najlepiej spożywać na surowo. Jest wówczas najbardziej wartościowa, choć ceną za to jest jej większa ciężkostrawność. Ugotowana staje się o wiele bardziej lekkostrawna, dzięki czemu mogą ją jeść już malutkie dzieci. Obróbka termiczna sprawia jednak, iż traci ona część swoich wartości odżywczych.
Jakub Bartosik
źródlo: artelis.pl
źródlo: artelis.pl