Kocham - nie krzyczę!

Pewnego razu opiekunka dziecięca chciała wziąć od maluszka grzechotkę, ale nie zabrała jej z piąstki dziecka. Zamiast tego nachyliła się nad dzieckiem i łagodnym głosem mówiła do niego „Czas zmienić pieluszkę i ubranko moje słoneczko, ale proszę oddaj mi grzechotkę:):)”.
/ 03.12.2009 07:52
Pewnego razu opiekunka dziecięca chciała wziąć od maluszka grzechotkę, ale nie zabrała jej z piąstki dziecka. Zamiast tego nachyliła się nad dzieckiem i łagodnym głosem mówiła do niego „Czas zmienić pieluszkę i ubranko moje słoneczko, ale proszę oddaj mi grzechotkę”.

I wtedy wydarzyło się coś miłego, może przez wielu z was, coś bardzo niespodziewanego. Dziecko skierowało swoją uwagę na opiekunkę i zapomniało o trzymaniu grzechotki. Opiekunka delikatnie, bez użycia siły wyjęła grzechotkę z rączki maleństwa. Z uśmiechem powiedziała „ Dziękuję ci kochanie, że oddałeś mi grzechotkę”. Słowa te były nagrodą za zastosowanie się do jej prośby.

Opiekunka swoim postępowaniem sprawiła, że posłuszeństwo stało się tak prostą sprawą, iż maleństwo nawet nie zdawało sobie sprawy z tego, co zaszło!

Kocham - nie krzyczę!

Zastanówmy się czy starsze dzieci nie buntowałyby się gdyby w okresie, gdy były małe, rodzice uczyniliby posłuszeństwo tak prostą sprawą - jak uczyniła to wspomniana opiekunka. Czy dzieci inaczej zachowywałyby się, gdyby były konsekwentnie nagradzane za uległość, zamiast karane z nieposłuszeństwo?

Kolejny przykład z życia wzięty.
Jeden człowiek chciał nauczyć papugę mówić. Dawał jej ziarnko słonecznika za każdym razem, kiedy udało się jej wydać jakiś dźwięk. Po niedługim czasie papuga powtarzała wiele słów. Przepraszam za porównanie tej sytuacji do sytuacji rodzinnej, ale obrazuje ono prosty fakt.

Jeśli będziesz nagradzać wszystko, co jest pozytywne, to samo będziesz otrzymywać.
To działa również w odniesieniu do dzieci!!

Małe dzieci kierują się własnymi żądaniami i niewiele wiedzą o uczuciach ludzi. Mama nie może oczekiwać, że będą wiedziały, jak się zachowywać. Twoje dziecko potrzebuje wyraźnych wskazówek od ciebie. To właśnie dla dzieci rodzice są wzorem. Właśnie słyszę, jak sąsiadka używa wulgaryzmów w stosunku do swojej córeczki - czego ją uczy? Czy jest dla córki dobrym wzorem? Jeśli rodzic krzyczy do dziecka, powinien spodziewać się tego, że ono będzie naśladować mamę lub tatę.

Kilka wskazówek dla rodziców:

Bądź rozsądna
Ustal możliwie jak najmniej zasad, ale egzekwuj je, kiedy trzeba.

Zachęcaj dziecko do uprzejmości

Niech grzecznie prosi, a nie jęczy lub krzyczy.

Bądź stanowcza
Zagwarantuj przestrzeganie ustalonych zasad przez siebie samą, partnera i ewentualnie innych opiekunów dziecka.

Dawaj dobry przykład

Jeśli będziesz mówić o dziecku, że jest głupcem, nie zdziw się gdy pewnego dnia dziecko powie ci, że jesteś głupia.

Poświęć dziecku dużo uwagi. Chwal dziecko za dobre zachowanie.
Jeśli dużą uwagę poświęcasz dziecku tylko wtedy, gdy jest niegrzeczne, ono będzie się tak zachowywać bo potrzebuje twojej obecności. Wie, że zyska ją gdy będzie niegrzeczne. Bo jeśli jest grzeczne – mama tego nie zauważa (nic o tym nie mówi).

Ignoruj złe zachowania – gdy tylko możesz
(np. gdy dziecko kładzie się na podłodze w sklepie - nie kupiłaś mu zabawki, której cena przerasta twoje możliwości)
Nie pozwalaj dziecku na robienie złych rzeczy i nie gań póki nie jest to konieczne. Starsze dzieci mogą mieć napady złości gdy zorientują się, że to skuteczna taktyka. Przez „ignorowanie negatywnych zachowań” należy rozumieć, że dużo lepiej jest jeśli powiesz dziecku „nie” i skierujesz uwagę dziecka na pozytywną czynność niż „nagrodzisz” dziecko zwróceniem na niego uwagi, gdy źle się zachowuje.

Taktyka radzenia sobie z napadami złości:

  • zadbaj o to by otoczenie było bezpieczne i dziecko nie zrobiło sobie krzywdy,
  • nie angażuj się - nie kłóć się z dzieckiem i nie mów do niego. Nie nawiązuj z nim kontaktu wzrokowego (np. czytaj gazetę) . Bądź blisko albo wyjdź. Czasami dziecko bez widowni szybciej może przestać.
  • nigdy, ale to nigdy nie ulegaj.
Nie chcę aby żadna z mam pomyślała „Co to za pisanie?? Nie zwracać uwagi na złe zachowania?! - tak, to co ma krzyczeć w sklepie na całe gardło?? To dziecko mi na głowę wejdzie itd.” Absolutnie nic takiego nie mam na myśli - aby pozostawić dziecko samemu sobie i niech robi co chce (kopie, szczypie i bije wszystkich wkoło). Zachęcam tylko do tego, aby już w okresie niemowlęcym uczyć dziecko, jak powinno się zachowywać. Jeśli będziecie to czynić z miłością (jak to uczyniła opiekunka dziecięca) to posłuszeństwo stanie się dla dziecka naturalną sprawą. Przy okazji pragnę podziękować moim rodzicom za to, że stosowali karność w stosunku do moich negatywnych zachowań. Raz je ignorowali (gdy było to możliwe), a innym  razem stanowczo mówili „nie”. Zawsze myślałam „Ojej! Daliby klapsiora i już ok., a nie takie tłumaczenia dlaczego „coś” było takie złe”.

Na podstawie
„Niemowlę i dziecko. Naturalne sposoby opieki i pielęgnacji” K. Davies

Celina Fręczko, położna

Redakcja poleca

REKLAMA