Trzy sławy światowej rangi i jeden zadziwiający pomysł. Jennifer Aniston, Reese Whiterspoon i Lady Gaga postanowiły stracić na wadze jedząc papki dla niemowląt. Pomysł oryginalny, ale czy skuteczny?
Temat nowej diety wrócił na wokandę za sprawą Lady Gagi a dokładnie jej przyjaciół, którzy na łamach brytyjskiego czasopisma oznajmili, że wokalistka stosuje restrykcyjną dietę, opierającą się na jedzeniu dla dzieci. Ich zdaniem wycieńczona trasą koncertową skandalistka dodatkowo katuje się podejrzaną dietą.
Natomiast osobista trenerka Jennifer Aniston, poleciła jej jedzenie dziennie 14 porcji przecierów dla niemowląt połączonych z normalnym posiłkiem dla dorosłych w ramach kolacji. Podobno dzięki niej udało się zrzucić co najmniej 3 kilogramy. Kobieta potwierdza, że pożywienie oparte na przecierach, płatkach owsianych i zupkach jest łatwo przyswajalne przez organizm. Pozostaje jednak pytanie, czy wystarczające dla prawidłowego funkcjonowania.
Innego zdania są natomiast polscy dietetycy. Jedzenie budzi wątpliwości ze względu na zmiksowaną strukturę pokarmu. Wygodny słoiczek nie jest lekiem na całe zło, gdyż papkę zjada się szybko, co wiąże się z ciągłym uczuciem niedosytu. Dieta dla osób dorosłych powinna łączyć się z jedzeniem produktów nieprzetworzonych co koliduje z popularnym Baby food.
Ciekawostką okazuje się fakt, iż przeciery dla dzieci same w sobie wcale nie są takie dietetyczne. Zdarza się, że łyżeczka zawiera ok. 60 kalorii!
Plusem kuracji jest zmiana nawyków żywieniowych i częste jedzenie posiłków. Jeżeli porównywać ją z dietą opartą na koktajlach z proszku, to przynajmniej bazuje na naturalnych składnikach.
Na niekorzyść przemawia cena błyskawicznych dań plasująca się w okolicy 6 złotych za słoiczek, brak błonnika i nieapetyczny wygląd, bo jemy przecież nie tylko buzią, ale również oczami.
fot. imstars.aufeminin.com
