Zapalenie ucha

napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-07-18 16:53
zakładając, że to to nas dorwało.
Utrzymam trzylatkę do jutra rana bez zbędnego cierpienia na środkach
p-bólowych, czy marna szansa?
Do wyboru mam swojego zaufanego pediatrę jutro, albo jakieś bliżej mi
nieznane osoby jeszcze dzisiaj.

EwaSzy

napisał/a: ~MOLNARka" 2007-07-18 16:59
Użytkownik "Harun al Rashid" napisał

> zakładając, że to to nas dorwało.
> Utrzymam trzylatkę do jutra rana bez zbędnego cierpienia na środkach
> p-bólowych, czy marna szansa?

Zakładajšc, ze to naprawdę zapalenie ucha ... idz do lekarza natychmiast.
Mała będzie za chwilę wyła z bólu.

Pozdrawiam
MOLNARka ... z zapaleniem ucha często ... i ze wspomnieniami makabrycznego
bólu

napisał/a: ~Kasia&Piotr" 2007-07-18 17:25

Użytkownik "MOLNARka" napisał w wiadomości
> Użytkownik "Harun al Rashid" napisał
>
>> zakładając, że to to nas dorwało.
>> Utrzymam trzylatkę do jutra rana bez zbędnego cierpienia na środkach
>> p-bólowych, czy marna szansa?
>
> Zakładajšc, ze to naprawdę zapalenie ucha ... idz do lekarza natychmiast.
> Mała będzie za chwilę wyła z bólu.
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka ... z zapaleniem ucha często ... i ze wspomnieniami makabrycznego
> bólu

Pewnie co dziecko, to inaczej.
Akurat moi chłopcy (niestety) kilka razy mieli już zapalenie uszu ale nie
przypominam sobie, żeby skarżyli się na jakiś silny ból - raczej
gorączkowali i "przy okazji" sprawdzania, często okazywało się, że winne są
uszy.

Spróbowałabym do jutra przeciwbólowo-przeciwgorączkowo ale przy okazji też
przeciwzapalnie, bo w tym wypadku - mam nadzieję, że jednak nie - właśnie o
to chodzi. Czyli nie apapem ale np ibufenem lub czymś w tym stylu.
A uszy są wredne, bo jak zaczną chorować to to świństwo lubi wracać :( Daj
znać jutro, czy wszystko w porządku.

Pozdrawiam, Kasia.

Mateusz 25.02.2004
Marcin 25.05.2005
Magdalena 19.01.2007

napisał/a: ~Iwon(K)a" 2007-07-18 18:24
> zakładając, że to to nas dorwało.
> Utrzymam trzylatkę do jutra rana bez zbędnego cierpienia na środkach
> p-bólowych, czy marna szansa?
> Do wyboru mam swojego zaufanego pediatrę jutro, albo jakieś bliżej mi
> nieznane osoby jeszcze dzisiaj.

a zaufany pediatra nie ma telefonu?

iwon(K)a

--
napisał/a: ~M&C 2007-07-18 18:32
Kasia&Piotr pisze:


> Pewnie co dziecko, to inaczej.
> Akurat moi chłopcy (niestety) kilka razy mieli już zapalenie uszu ale nie
> przypominam sobie, żeby skarżyli się na jakiś silny ból - raczej
> gorączkowali i "przy okazji" sprawdzania, często okazywało się, że winne są
> uszy.
>

No to moje dzieci podobnie jak 3M . Na szczęście rzadko.

Marzena

--
Robótki Marzeny - są nowe fotki:
http://fanturia.googlepages.com/home
napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-07-18 23:35

Użytkownik "Kasia&Piotr" ...
>
> Użytkownik "MOLNARka" napisał w wiadomości
> news:f7l9t6$lg9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Zakładajšc, ze to naprawdę zapalenie ucha ... idz do lekarza natychmiast.
>> Mała będzie za chwilę wyła z bólu.
> Pewnie co dziecko, to inaczej.
> Akurat moi chłopcy (niestety) kilka razy mieli już zapalenie uszu ale nie
> przypominam sobie, żeby skarżyli się na jakiś silny ból

Włączyła syrenę po trzech godzinach od panadolu. "Mamusiu, nie chcę, żeby
ucho mnie bolało" i ryk, wyła aż kolejny znieczulacz zadziałał.
Nafaszerowałam ibufenem i zawlokłam do lekarza. Pomiędzy mała zachowuje się
jak okaz zdrowia, normalnie rozbrykany szczeniak.
Ucho kataralne, cokolwiek by to miało znaczyć, 8/10 że skończy się stanem
zapalnym w kolejnych 2, 3 dniach.
Podziękowałam za antybiotyk na zaś, jak do jutra się nie poprawi, to i tak
idę do swojej.

Na razie jakiś syropek na wzmocnienie, do ucha solidna dawka Otinum,
zdmuchiwać katar i szprycować przeciwbólowymi.

I co? I gnida dworska uznała chyba, że sama sobie (puk, puk na szczęście)
poradzi, bo idzie szósta godzina od ostatniej dawki, a mała śpi jak
zarżnięta. Oby tak już zostało. Ufff. Kciuki trzymać szanowne towarzystwo
proszę, ja ciężarna jestem, sen mi potrzebny, nerwy zbyteczne ;).

Dzięki za wsparcie.

EwaSzy

napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-07-18 23:35

Użytkownik "Iwon(K)a"
>> Do wyboru mam swojego zaufanego pediatrę jutro, albo jakieś bliżej mi
>> nieznane osoby jeszcze dzisiaj.
>
> a zaufany pediatra nie ma telefonu?
>
Ona dobra jest, ale diagnozy przez telefon nie postawi raczej.

EwaSzy

napisał/a: ~Marchewka" 2007-07-19 09:22
Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości
> Kciuki trzymać szanowne towarzystwo proszę, ja ciężarna jestem, sen mi
> potrzebny, nerwy zbyteczne ;).

Trzymamy (z synkiem ). Choc juz chyba nieco poniewczasie.
Na katar polecam niezmiennie inhalacje czosnkowe, najlepiej na noc.

--
Pozdrawiam!
Marchewka z Młodą Marchewką (24/12/03) & Małym Marchewkiem (20/03/07)
napisał/a: ~Harun al Rashid" 2007-07-19 12:20

Użytkownik "Marchewka"
> Trzymamy (z synkiem ). Choc juz chyba nieco poniewczasie.
> Na katar polecam niezmiennie inhalacje czosnkowe, najlepiej na noc.
>
Dzięki, jeszcze nie jest za późno, mała dzielnie walczy. :))

Inhalacje? Znaczy wieszasz warkocze i ostrzysz kołki?
U nas króluje syrop cebulowy, sądząc po oddechu dziecko się intensywnie
inhaluje od środka jeszcze kilka godzin po zażyciu. (tak, zęby są myte ;-P)

EwaSzy

napisał/a: ~Marchewka" 2007-07-19 14:19
Użytkownik "Harun al Rashid" napisał w wiadomości
> Inhalacje? Znaczy wieszasz warkocze i ostrzysz kołki?

To raczej na inna przypadlosc.

> U nas króluje syrop cebulowy, sądząc po oddechu dziecko się intensywnie
> inhaluje od środka jeszcze kilka godzin po zażyciu. (tak, zęby są myte
> ;-P)

Syrop to na kaszel. Ja o katarze. Pokrojone zabki na noc kladziemy na folii
aluminiowej na cieply kaloryfer. Wali czosnkiem w calym domu. 2-3 noce i po
katarze. Juz po pierwszej nocnej inhalacji jest znacznie lepiej. Polecam.

Iwona
napisał/a: ~Kometa 2007-07-19 18:25
Marchewka napisał(a):
> Syrop to na kaszel. Ja o katarze. Pokrojone zabki na noc kladziemy na
> folii aluminiowej na cieply kaloryfer. Wali czosnkiem w calym domu. 2-3
> noce i po katarze. Juz po pierwszej nocnej inhalacji jest znacznie
> lepiej. Polecam.

Fajny pomysl, ale skad wziac cieply kaloryfer latem??

--
Kometa
Matka Polka i DemOlka (12.01.2006)
napisał/a: ~M&C 2007-07-19 18:25
Kometa pisze:

>> Syrop to na kaszel. Ja o katarze. Pokrojone zabki na noc kladziemy na
>> folii aluminiowej na cieply kaloryfer. Wali czosnkiem w calym domu.
>> 2-3 noce i po katarze. Juz po pierwszej nocnej inhalacji jest znacznie
>> lepiej. Polecam.
>
> Fajny pomysl, ale skad wziac cieply kaloryfer latem??
>

Kominek do olejków? Tylko nie wiem, czy można ten czosnek z wodą...

Marzena
--
Robótki Marzeny - są nowe fotki:
http://fanturia.googlepages.com/home