Witamina K

napisał/a: ~dexth@interia.pl 2007-10-05 20:55
Pediatrzy przepisuja dla noworodkow Witamine K. Pewno jest jakies
zalecenie, bo zrobil sie totalny brak tej witaminy w hurtowniach i
nikt nie jest w stanie powiedziec, kiedy sie pokaze w aptekach.
Dzwonilem do kilkunastu aptek w roznych miastach i wszedzie to samo.
Nie sa w stanie odpowiedziec, kiedy beda mieli w sprzedazy. Czy to nie
paradoks? Mozna to czyms zastapic? Bo to co czytalem, to jest w
warzywach, ale dziecku miesiecznemu nie bede dawal salatek.
napisał/a: ~DoroTA" 2007-10-05 21:13

Użytkownik napisał w wiadomości
> Pediatrzy przepisuja dla noworodkow Witamine K. Pewno jest jakies
> zalecenie, bo zrobil sie totalny brak tej witaminy w hurtowniach i
> nikt nie jest w stanie powiedziec, kiedy sie pokaze w aptekach.
> Dzwonilem do kilkunastu aptek w roznych miastach i wszedzie to samo.
> Nie sa w stanie odpowiedziec, kiedy beda mieli w sprzedazy. Czy to nie
> paradoks? Mozna to czyms zastapic? Bo to co czytalem, to jest w
> warzywach, ale dziecku miesiecznemu nie bede dawal salatek.


A czy jesteś absolutnie pewny że chodzi o wit K?, Bo ja dwójkę dzieci mam
( satandardowych raczej ) i nigdy wit K pediatra na zapisywała. Zdaje się,
że w szpitalu dostały jako noworodki odpowiednią dawkę, chyba w zastrzyku, a
w wieku od 3 tygodni zaczęły dostawać wit D w kropelkach.

pozdrawiam
Dorota

napisał/a: ~dexth@interia.pl 2007-10-05 21:24
On 5 Pa , 21:13, "DoroTA" wrote:
[..........]
> A czy jeste absolutnie pewny e chodzi o wit K?, Bo ja dwójk dzieci mam
> ( satandardowych raczej ) i nigdy wit K pediatra na zapisywa a. Zdaje si ,
> e w szpitalu dosta y jako noworodki odpowiedni dawk , chyba w zastrzyku, a
> w wieku od 3 tygodni zacz y dostawa wit D w kropelkach.
>
Wlasnie mamy teraz drugie dziecko. Ma cztery tygodnie. Przy pierwszym,
tez nie dostalismy tej witaminy. Nie wiem czemu teraz jest taka
tendencja, zeby dawac. Nie panikuje, bo pierwsze bez tej witaminy zyje
i ma sie dobrze. Moze teraz w szpitalu nie daja? Nie wiem. Wiem
natoniast, ze sa recepty, w dodatku nierealizowane. Mam ta widze, bo
dzwonilem do kilku aptek.
Pozdrawiam Tadek
napisał/a: ~Malgorzata Brzezinska - Rodak" 2007-10-05 21:26
> A czy jesteś absolutnie pewny że chodzi o wit K?, Bo ja dwójkę dzieci mam
> ( satandardowych raczej ) i nigdy wit K pediatra na zapisywała. Zdaje się,
> że w szpitalu dostały jako noworodki odpowiednią dawkę, chyba w zastrzyku,
a
> w wieku od 3 tygodni zaczęły dostawać wit D w kropelkach.
>
> pozdrawiam
> Dorota
>
>
Witam,
tak, chodzi o witamine K wlasnie. Nowe zalecenie jest takie, zeby maluchy do
wieku 3- 4 miesiecy dostawaly ta witamine w ilosci 1 ml dziennie.
Szczegolnie polecane dla dzieciaczkow "piersiowych".

pozdrawiam
Goha30
napisał/a: ~Paweł Pluta 2007-10-05 21:43
On Fri, 5 Oct 2007 21:26:58 +0200, Malgorzata Brzezinska - Rodak
wrote:
>> A czy jesteś absolutnie pewny że chodzi o wit K?, Bo ja dwójkę dzieci mam
>> ( satandardowych raczej ) i nigdy wit K pediatra na zapisywała. Zdaje się,
>> że w szpitalu dostały jako noworodki odpowiednią dawkę, chyba w zastrzyku,
> a
>> w wieku od 3 tygodni zaczęły dostawać wit D w kropelkach.
>>
> Witam,
> tak, chodzi o witamine K wlasnie. Nowe zalecenie jest takie, zeby maluchy do
> wieku 3- 4 miesiecy dostawaly ta witamine w ilosci 1 ml dziennie.
> Szczegolnie polecane dla dzieciaczkow "piersiowych".

A uzasadnieniem pewnie jest "Bo we wszystkich sztucznych mieszankach dodają"

Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.
napisał/a: ~Paweł Pluta 2007-10-05 21:45
On Fri, 05 Oct 2007 11:55:08 -0700, dexth@interia.pl
wrote:
> Pediatrzy przepisuja dla noworodkow Witamine K. Pewno jest jakies
> zalecenie, bo zrobil sie totalny brak tej witaminy w hurtowniach i
> nikt nie jest w stanie powiedziec, kiedy sie pokaze w aptekach.
> Dzwonilem do kilkunastu aptek w roznych miastach i wszedzie to samo.
> Nie sa w stanie odpowiedziec, kiedy beda mieli w sprzedazy. Czy to nie
> paradoks? Mozna to czyms zastapic? Bo to co czytalem, to jest w
> warzywach, ale dziecku miesiecznemu nie bede dawal salatek.

To może podejdź do sprawy rozumowo i zadaj sobie pytanie "A jak gatunek
ludzki radził sobie parę tysięcy lat bez tych kropli, skoro one podobno
takie niezbędne?"

Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.
napisał/a: ~Paulinka 2007-10-05 21:53
Paweł Pluta pisze:

> To może podejdź do sprawy rozumowo i zadaj sobie pytanie "A jak gatunek
> ludzki radził sobie parę tysięcy lat bez tych kropli, skoro one podobno
> takie niezbędne?"

Śmiertelność, choroby wśród niemowląt były jednak "nieco" wyższe, nie
sądzisz?

--

Paulinka

Najlepiej podstawiają nogi karły, to ich strefa.

S.J.Lec
napisał/a: ~dexth@interia.pl 2007-10-05 22:03
On 5 Pa , 21:45, Pawe Pluta wrote:
> On Fri, 05 Oct 2007 11:55:08 -0700, de...@interia.pl
>
[.......]
>
> To mo e podejd do sprawy rozumowo i zadaj sobie pytanie "A jak gatunek
> ludzki radzi sobie par tysi cy lat bez tych kropli, skoro one podobno
> takie niezb dne?"

Juz dawno podszedlem rozumowo. Tak samo sobie radzil bez tych kropli,
jak radzil sobie bez roentgena, penicyliny, USG, analityki krwi i
wielu innych rzeczy, ktore Ty stosujesz, a nie zdajesz sobie sprawy,
ze swiat idzie z postepem.

Poza tym napisalem wyzej, ze nie panikuje z tego powodu
bo.............
nie bede sie powtarzal.
dexth
napisał/a: ~Paweł Pluta 2007-10-05 22:30
On Fri, 05 Oct 2007 21:53:17 +0200, Paulinka
wrote:
> Paweł Pluta pisze:
>
>> To może podejdź do sprawy rozumowo i zadaj sobie pytanie "A jak gatunek
>> ludzki radził sobie parę tysięcy lat bez tych kropli, skoro one podobno
>> takie niezbędne?"
>
> Śmiertelność, choroby wśród niemowląt były jednak "nieco" wyższe, nie
> sądzisz?

I tak wszystko przez te krople? Znaczy, przez ich brak? Wybacz, ale dopóki
nie będzie sensownego dowodu, że bez tych kropli poważny procent dzieci ma
trudnowykrywalne, a poważne choroby, to pakowanie ich z rozdzielnika każdemu
jest najzwyklejszym na świecie zabobonem. A argument "dawniej była wysoka
śmiertelność, a teraz jest mniejsza, więc jak lekarze coś wypisują 'na zaś'
to na pewno dobrze to robi" jest najzupełniej bezwartościowy.

Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.
napisał/a: ~Qrczak" 2007-10-05 22:35
Użytkownik "Paweł Pluta" napisał w wiadomości
> On Fri, 5 Oct 2007 21:26:58 +0200, Malgorzata Brzezinska - Rodak
> wrote:
>>> A czy jesteś absolutnie pewny że chodzi o wit K?, Bo ja dwójkę dzieci mam
>>> ( satandardowych raczej ) i nigdy wit K pediatra na zapisywała. Zdaje się,
>>> że w szpitalu dostały jako noworodki odpowiednią dawkę, chyba w zastrzyku,
>> a
>>> w wieku od 3 tygodni zaczęły dostawać wit D w kropelkach.
>>>
>> Witam,
>> tak, chodzi o witamine K wlasnie. Nowe zalecenie jest takie, zeby maluchy do
>> wieku 3- 4 miesiecy dostawaly ta witamine w ilosci 1 ml dziennie.
>> Szczegolnie polecane dla dzieciaczkow "piersiowych".
>
> A uzasadnieniem pewnie jest "Bo we wszystkich sztucznych mieszankach dodają"

W ogóle te "sztuczne mieszanki" stają się jakościowo lepsze od naturalnych.

Qra
napisał/a: ~Paweł Pluta 2007-10-05 22:35
On Fri, 05 Oct 2007 13:03:49 -0700, dexth@interia.pl
wrote:
> On 5 Pa , 21:45, Pawe Pluta wrote:
>> On Fri, 05 Oct 2007 11:55:08 -0700, de...@interia.pl
>>
> [.......]
>>
>> To mo e podejd do sprawy rozumowo i zadaj sobie pytanie "A jak gatunek
>> ludzki radzi sobie par tysi cy lat bez tych kropli, skoro one podobno
>> takie niezb dne?"
>
> Juz dawno podszedlem rozumowo. Tak samo sobie radzil bez tych kropli,

No i jak sobie radził? Skonkretyzujesz?

> jak radzil sobie bez roentgena, penicyliny, USG, analityki krwi i

Zdaje się że nie odróżniasz metod diagnostycznych i terapeutycznych przy
realnie istniejących objawach chorobowych od faszerowania dziecka
nienaturalnymi dodatkami, bo natura jest głupia i się nie zna. (Acz pewnie
soczki to koniecznie bez konserwantów i ani jednego "E", bo to nienaturalne,
co?)

> wielu innych rzeczy, ktore Ty stosujesz, a nie zdajesz sobie sprawy,
> ze swiat idzie z postepem.

Znaczy, Ty też wierzysz że medycyna rozwija się wyłącznie w mądrym kierunku,
nie ma w niej uliczek błędnych oraz bezsensownych, a skoro są kropelki to
trzeba je dawać, bo odżywki je zawierają a cycek nie?

> Poza tym napisalem wyzej, ze nie panikuje z tego powodu
> bo.............
> nie bede sie powtarzal.

Paweł Pluta

--

-.-. --.. . -- ..- -- --- -- ... ... . -. -. .. . ---
-.. .--. --- .-- .. .- -.. .- --- -.. -... .. --- .-.
napisał/a: ~Qrczak" 2007-10-05 22:36
Użytkownik "Paulinka" napisał w wiadomości
> Paweł Pluta pisze:
>
>> To może podejdź do sprawy rozumowo i zadaj sobie pytanie "A jak gatunek
>> ludzki radził sobie parę tysięcy lat bez tych kropli, skoro one podobno
>> takie niezbędne?"
>
> Śmiertelność, choroby wśród niemowląt były jednak "nieco" wyższe, nie sądzisz?

Dlatego akurat, bo witaminy K było mało?

Qra, czy D czy C czy X...