[szycie, Wrocław]_Miłe_złego_początki..._:-)

napisał/a: ~Kruszyzna 2005-05-09 20:22
...a koniec jeszcze milszy, mam nadzieję, będzie. Najtrudniejsze jest
pierwsze dwadzieścia lat, potem już jakoś leci - zwykł mawiać mój ojciec :)
Nie biorę sobie tego do serca i postanowiłam wprowadzić w czyn zepchnięte
na dno podświadomości marzenie, żeby nauczyć się szyć. Pierwsze i jedyne
podjęte próby (przełom podstawówki i liceum) zakończyły się złamaniem igły,
a potem wszystko jakoś tak przygasło.
W środę jednak będzie mój wielki dzień, bo stanę się posiadaczką starej,
zapomnianej maszyny mojej teściowej (złota kobieta :D ). Stwierdziłam, że
raz kozie śmierć, dzieci nie mam, więc póki co dysponuję w miarę wolnymi
wieczorami i mam niepowtarzalną szansę urzeczywistnić co dotąd
nierzeczywiste.
Przeczytałam w archiwum wszystko o szyciu (he, he, trochę to zajęło),
przeczytałam FAQ i wiem już następujące rzeczy:
1) Burda rządzi, a zwłaszcza cykl "szycie krok po kroku"
2) dodałam do ulubionych polecaną przez was rosyjskojęzyczną stronę - czas
odświeżyć grażdankę, hue, hue, o tempora, o mores :). A, w ulubionych jest
niemiecka strona Burdy - tu już dużo lepiej, już wiem, co pójdzie na
pierwszy ogień.
3) juz wiem, co dokupić do maszyny, jeśli czegoś tam nie będzie.
4) poczytałam o radełkach, wykrojach, kalkach, gazetach i papierach
pakownych - dobra, nie poddaję się :)
O tkaninach, jaka do czego i te rzeczy jeszcze doczytam.

No, a żeby nie było tak różowo, to pozwolę sobie zadać kilka pytań.
1) wyczytałam, że stare numery Burdy, zwłaszcza te z wykrojami, można kupić
w antykwariacie. Pytanie do wrocławianek - w którym?
2) Już wiem, że moja stara-nowa maszyna będzie wymagała dużo cierpliwości i
dużo oliwy. Nie znalazłam w archiwum i FAQ, czy do konkretnej marki maszyny
jest konkretna oliwa, czy po prostu istnieje produkt uniwersalny o nazwie
"oliwa do maszyny". Acha, nie mam pojęcia, co to za maszyna, ale chyba
Łucznik.
3) jak często smarować?
4) co jaki czas wychodzi ta Burda "krok po kroku". Co kwartał? I gdzie
kupować to cudo? W Empiku?

No, to chyba tyle. Dodajcie mi odwagi i powiedzcie, że wszystko będzie
dobrze i jeśli się bardzo czegoś chce, to się to osiągnie.
I z góry przepraszam za moje tymczasowe, tuszę, lamerstwo. Obiecuję się nie
narzucać

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a: ~Dorota Ruebenbauer" 2005-05-09 20:30
Nie znalazłam w archiwum i FAQ, czy do konkretnej marki
> maszyny
> jest konkretna oliwa, czy po prostu istnieje produkt uniwersalny o nazwie
> "oliwa do maszyny". Acha, nie mam pojęcia, co to za maszyna, ale chyba
> Łucznik.

widzialam w sklepach z czesciami do maszyn uniwersalna "oliwe do maszyn"
najlepiej zapytaj w takim sklepie, na Oławskiej, albo na Grabiszynskiej:)

> 3) jak często smarować?

z tego co pamietam w instrukcji mojej maszyny jest napisane, ze co co
tydzien, a jak sie duzo szyje to nawet codziennie:)

> 4) co jaki czas wychodzi ta Burda "krok po kroku". Co kwartał? I gdzie
> kupować to cudo? W Empiku?

mozna w Empiku, mozna w kioskach. a najlepiej dogadaj sie z Panią w swoi
osiedlowym, najblizszym kiosku i niech Ci odklada do teczki gazetki, ktore
Cie interesuja. ja tak wlasnie zrobilam i nie martwie sie czy zdaze kupic
kolejny numer "Malej Diany" "Burdy" czy "Swetrow", poprostu co jakis czas
ide do kiosku i opróżniam teczke :)))
mozna tez zaprenumerowac "Krok po kroku", ale slyszalam, ze to wydawnictwo
jest niezbyt rzetelne w tym temacie :)))

> No, to chyba tyle. Dodajcie mi odwagi i powiedzcie, że wszystko będzie
> dobrze i jeśli się bardzo czegoś chce, to się to osiągnie.

oczywiscie, ze wszytsko bedzie dobrze, tylko sie nie zrażaj jak Ci cos nie
wyjdzie, krzywo utniesz itp.... jak ja widze teraz moje pierwsze
spodniczki sprzed kilku lat ot.... olaboga ;)))))
zycze cierpliwosci i powodzenia:)



--
Dorota Ruebenbauer
Wrocław

strona wrocławianek: www.wroclawianki.art.pl
napisał/a: ~trzykoty@gazeta.pl (Kot) 2005-05-09 20:40
Kruszyzna wrote:

Na poczatek gratulacje ;) A teraz:

>2) Już wiem, że moja stara-nowa maszyna będzie wymagała dużo cierpliwości i
>dużo oliwy. Nie znalazłam w archiwum i FAQ, czy do konkretnej marki maszyny
>jest konkretna oliwa, czy po prostu istnieje produkt uniwersalny o nazwie
>"oliwa do maszyny". Acha, nie mam pojęcia, co to za maszyna, ale chyba
>Łucznik.
>
>

Jak lucznik, to raczej fajnie. Oliwa jest uniwersalna.

>3) jak często smarować?
>
>

W instrukcji do mojej napisano, ze jak sie szyje powiedzmy 2 godziny
dziennie, to trzeba smarowac po kazdym uzyciu, jak 2 tygodniowo, to co
tydzien.

>4) co jaki czas wychodzi ta Burda "krok po kroku". Co kwartał? I gdzie
>kupować to cudo? W Empiku?
>
>

W empiku powinno byc, wychodza chyba co pol roku, w tej polowce juz jest
;) Pare ciekawych wykrojow, na moje oko. Ale te inne burdy, nie krok po
kroku, tez maja latwe i ladne propozycje.

>No, to chyba tyle. Dodajcie mi odwagi i powiedzcie, że wszystko będzie
>dobrze i jeśli się bardzo czegoś chce, to się to osiągnie.
>I z góry przepraszam za moje tymczasowe, tuszę, lamerstwo. Obiecuję się nie
>narzucać
>
>
Trzymamy kciuki. Ja sie nauczylam chyba dosc szybko, maszyne mam od
Mikolaja zeszlorocznego ;) a juz sporo rzeczy uszylam, w tym zrobilam
samodzielnie kilka wykrojow (glownie na dziecinne spiwory, z suwakami,
rekawami i kapturami), teraz zabieram sie za dziecinna kurtke, z
podszewka, wykroj tez wlasny ;)

Kot, co wlasnie zrezygnowal z walki o wloczke na ebayu... ostatecznie
mam ogromne zapasy do wykorzystania, trzeba byc rozsadnym, chlip.... ;)


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne
napisał/a: ~Julka 2005-05-09 20:42
Kruszyzna wrote:

Gratuluję maszyny :)

> 2) Już wiem, że moja stara-nowa maszyna będzie wymagała dużo cierpliwości i
> dużo oliwy. Nie znalazłam w archiwum i FAQ, czy do konkretnej marki maszyny
> jest konkretna oliwa, czy po prostu istnieje produkt uniwersalny o nazwie
> "oliwa do maszyny".

Istnieje po prostu oliwa do maszyn do szycia- w każdej pasmanterii i
sklepie z maszynami do kupienia za kilka złotych. Nie ma znaczenia, czy
jest polska, niemiecka, czy inna- byle smarowała ;)

> 3) jak często smarować?

trudne pytanie- im więcej szyjesz, tym częściej. W praktyce wygląda to
tak, że koniecznie trzeba po każdym większym szyciu maszynę czyścić-
oczywiście jeśli obrębiasz dwie ścierki, to bez przesady, ale jeśli
uszyjesz sukienkę, to czyszczenie obowiązkowo. Tu jest jeszcze kwestia
nici- im bardziej się siepią i zostawiają kłaczki, albo im więcej nitek
wyłazi z materiału (aksamit w tym przoduje), tym częsciej trzeba maszynę
wyczyścić. Po kilku razach będziesz wiedziała, że to już ;) Po
czyszczeniu naoliwić i wszystko gra :)
Jest jeszcze jeden przypadek, kiedy maszyna sama się dopomina o
oliwienie. Jeśli chodzi głośno, coś w niej niepokojąco dudni, ściegi się
wiążą nie tak, jak należy- koniecznie naoliwić. Brak smaru to jedna z
podstawowych przyczyn kłopotów.
Przy okazji- pamiętaj, że naoliwić trzeba nie tylko mechanizm od igły,
ale i wnętrzności wokół bębenka i od czasu do czasu też cały wał (do
tego są takie małe dziurki na korpusie- do każdej wpuść kroplę oliwy).
Jeśli to rzeczywiście Łucznik, to łatwo go będzie nawet rozłożyć na
czynniki pierwsze- czasem się ta umiejętność przydaje ;)

> 4) co jaki czas wychodzi ta Burda "krok po kroku". Co kwartał? I gdzie
> kupować to cudo? W Empiku?

Z tego, co piszą tu:
http://burda.pl/?sub=czytelnicy/wydania/bia
wynika, że co pół roku.
W empiku powinno się dać teraz kupić numer wiosenny, w co
porządniejszych kioskach też. Zaprzyjaźnij się jeszcze z drugim wydaniem
specjalnym- "Bluzki, spodnie, spódnice", też Ci się może przydać :)

>
> No, to chyba tyle. Dodajcie mi odwagi i powiedzcie, że wszystko będzie
> dobrze i jeśli się bardzo czegoś chce, to się to osiągnie.

Będzie dobrze :) To naprawdę nie jest bardzo trudne :)

> I z góry przepraszam za moje tymczasowe, tuszę, lamerstwo. Obiecuję się nie
> narzucać

ee, żadne lamerstwo :), zwłaszcza że pracę domową odrobiłaś celująco ;)
Pozdrawiam
Julita

--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl

FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.html
napisał/a: ~Kruszyzna 2005-05-09 21:04
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 9 maja 2005 20:42
użytkownik Julka, sącząc kawkę, wyklepał:

> Kruszyzna wrote:
>
> Gratuluję maszyny :)

Dziękuję w imieniu swoim i maszyny :)

> Przy okazji- pamiętaj, że naoliwić trzeba nie tylko mechanizm od igły,
> ale i wnętrzności wokół bębenka i od czasu do czasu też cały wał (do
> tego są takie małe dziurki na korpusie- do każdej wpuść kroplę oliwy).
> Jeśli to rzeczywiście Łucznik, to łatwo go będzie nawet rozłożyć na
> czynniki pierwsze- czasem się ta umiejętność przydaje ;)

Acha, czyli nie taki Łucznik straszny :)
Kurczę, chyba sobie wydrukuję, to, co napisałyście wsyskie tsy. Nie
zapamiętam :)

> Z tego, co piszą tu:
> http://burda.pl/?sub=czytelnicy/wydania/bia
> wynika, że co pół roku.
> W empiku powinno się dać teraz kupić numer wiosenny, w co
> porządniejszych kioskach też.

W dechę, jutro idę szukać i na przybycie maszyny (z teściami :) ) będę
zwarta i gotowa.

> Zaprzyjaźnij się jeszcze z drugim wydaniem
> specjalnym- "Bluzki, spodnie, spódnice", też Ci się może przydać :)

Aaaa, o tym to nie słyszałam. Koniecznie, koniecznie.
Ja właśnie ze względu na spódnice i sukienki się zmobilizowałam. Sukienki
traktuję jako cel nadrzędny, a spódnice jako drogę do celu :) Kocham,
ubóstwiam sukienki, przepadam za nimi i ciągle mi mało. A w sklepie spotyka
mnie przeważnie rozczarowanie. Nie dlatego, że mały wybór, nie, nie.
Przyczyna jest inna. Swego czasu weszłam na jakąś stronę bieliźnianą, a tam
quiz: wpisz swoje wymiary, a powiem ci, jaki rozmiar nosisz. Wpisałam
solidnie i co się okazuje? Wyskakuje okienko "pomyliłaś się przy
wpisywaniu, albo masz tak nietypowe wymiary", grrrrr.... Fakrycznie, co nie
kupię, trzeba poprawiać, albo zaakceptować, że leży nie tak, jakby się tego
oczekiwało.
Dobra, w archiwum też poczytałam, jak rozwiązać problem, kiedy ma się górę
36/38 a dół 40, coś tam będę rzeźbić, ale zacznę od spódnic. Skupię się na
tym 40, czyli na połowie problemu :)


> ee, żadne lamerstwo :), zwłaszcza że pracę domową odrobiłaś celująco ;)

Dlatego nie zadałam pytania "gdzie znajdę wykroje w sieci" :))

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a: ~Kruszyzna 2005-05-09 21:11
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 9 maja 2005 20:30
użytkownik Dorota Ruebenbauer, sącząc kawkę, wyklepał:


> widzialam w sklepach z czesciami do maszyn uniwersalna "oliwe do maszyn"
> najlepiej zapytaj w takim sklepie, na Oławskiej, albo na Grabiszynskiej:)

O, Grabiszyńska brzmi szczególnie mile dla ucha, bo ja na Grabiszyńską
właśnie do roboty chodzę :)


> z tego co pamietam w instrukcji mojej maszyny jest napisane, ze co co
> tydzien, a jak sie duzo szyje to nawet codziennie:)

No właśnie, pytam, bo teściowa powiedziała, że nie jest pewna, czy
instrukcja aby nie zginęła w mroku dziejów. Maszyna jest stara, ma ze
dwadzieścia lat, ale była bardzo mało używana, dosłownie kilka razy i to
dawno temu. Nie jestem pewna, czy to jej zaleta, czy wada, ale stawiam na
to pierwsze :)

> mozna w Empiku, mozna w kioskach. a najlepiej dogadaj sie z Panią w swoi
> osiedlowym, najblizszym kiosku i niech Ci odklada do teczki gazetki, ktore
> Cie interesuja. ja tak wlasnie zrobilam i nie martwie sie czy zdaze kupic
> kolejny numer "Malej Diany" "Burdy" czy "Swetrow", poprostu co jakis czas
> ide do kiosku i opróżniam teczke :)))

"Diana" i "Swetry" zapisane :) Mam zaprzyjaźnionego pana w kiosku, myślę, że
byłby w stanie sprowadzić to i owo :)

> mozna tez zaprenumerowac "Krok po kroku", ale slyszalam, ze to wydawnictwo
> jest niezbyt rzetelne w tym temacie :)))

Ojojoj, nie dostarczają pisma? Dostarczają z półrocznym opóźnieniem?

> oczywiscie, ze wszytsko bedzie dobrze, tylko sie nie zrażaj jak Ci cos nie
> wyjdzie, krzywo utniesz itp.... jak ja widze teraz moje pierwsze
> spodniczki sprzed kilku lat ot.... olaboga ;)))))

Ktoś tu kiedyś pisał, że przydatne jest kupowanie w lumpeksiarni starych
prześcieradeł i trenowanie na takim materiale. W sumie chyba to dobry
pomysł, zanim zniszczę nieodwołalnie jakąś tkaninę, może się wpierw
wyszaleję i przetestuję maszynę na prześcieradle?

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a: ~Kruszyzna 2005-05-09 21:18
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to poniedziałek, 9 maja 2005 20:40
użytkownik Kot, sącząc kawkę, wyklepał:


> Jak lucznik, to raczej fajnie. Oliwa jest uniwersalna.

Łucznik jest fajny - zapisane :)


> W instrukcji do mojej napisano, ze jak sie szyje powiedzmy 2 godziny
> dziennie, to trzeba smarowac po kazdym uzyciu, jak 2 tygodniowo, to co
> tydzien.

Nie wiem, czy instrukcja ocalała :( U mnie to raczej będzie smarowanie co
tydzień.


> W empiku powinno byc, wychodza chyba co pol roku, w tej polowce juz jest
> ;) Pare ciekawych wykrojow, na moje oko. Ale te inne burdy, nie krok po
> kroku, tez maja latwe i ladne propozycje.

Widziałam na stronie Burdy propozycję jakiejś prostej spódniczki. Spódniczka
składała się z dwóch kawałków, które trzeba zszyć razem i przewlec gumkę.
To chyba pikuś, no nie? :) Racja, racja, trzeba inne Burdy też przejrzeć.

> Trzymamy kciuki. Ja sie nauczylam chyba dosc szybko, maszyne mam od
> Mikolaja zeszlorocznego ;) a juz sporo rzeczy uszylam, w tym zrobilam
> samodzielnie kilka wykrojow (glownie na dziecinne spiwory, z suwakami,
> rekawami i kapturami), teraz zabieram sie za dziecinna kurtke, z
> podszewka, wykroj tez wlasny ;)

WOW! Dla mnie jesteś guru :D Śpiwory, kurtka, rany Boskie, to dla mnie Mount
Everest :) Czuję przez skórę jednak, że jestem jednostką wyuczalną, więc
może nie będzie tak źle. Trzymanie kciuków bardzo mi się przyda. Tylko jak
wtedy szyć? :)

Krusz.

--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
napisał/a: ~Julka 2005-05-09 23:06
Kruszyzna wrote:

[ciach!]
To ja wycinając nadmiar słów dopiszę jeszcze w takim razie, ze w
normalnych comiesięcznych Burdach masz stronę poświęconą poprawkom
wykrojów (w stylu góra różna o dwa rozmiary od dołu, zadużo lub za mało
tu i ówdzie itp. ;) ) Może warto, żebyś się zapoznała z tymi kursikami-
mogą się przydać :) Też niestety wiem coś na temat sklepów "obsługujemy
tylko anorektyczki" ;)
Swoją drogą polska wersja Burdy mieści się gdzieś we Wrocławiu, więc
chyba daleko do nich nie masz ;P . Pewnie da się tam na miejscu zamówić
numery, które są Ci potrzebne, w kazdym razie zadzwonić nie zaszkodzi :)

Co do spódnic- taka zupełnie najprostsza polega na uszyciu "rury" z
prostokąta i zrobieniu tunelika na jednym z brzegów rury. W tunelik
wciągasz gumkę, albo sznureczek, albo jedno i drugie i gotowe ;)
W ogóle jak będziesz zaczynać, to ucz się najpierw na tkaninach,
najlepiej na bawełnie bez stretchu. Chodzi o to, że rozciągliwe szyje
się trudniej, a podstawy dobrze opanować na możliwie łatwiej tkaninie.
Pomysł na prześcieradło z ciucholandu jest niezły, dobre sa też
najtańsze tkaniny z Ikei (ok. 10 zł/ i na dodatek w kolorze ;) ) Łatwiej
jest zszywać dwa kawałki niż obrębiać jeden (bo krzywy obrębek bardziej
widać ;) ). Teściowa Ci pewnie to i owo pokaże.

Naucz się możliwie szybko szycia przez szpilki- to bardzo pomocna
technika. Chodzi o to, ze zanim zszyjesz jakieś kawałki, spinasz je
szpilkami, dbając o to, żeby szpilki były ustawione _prostopadle_ do
linii szycia, wtedy igła maszyny, nawet jak trafi na szpilkę, to się
ześlizgnie, ale nie złamie. Dzięki temu, że kawałki są spięte, masz
pewnośc, że całość wyjdzie równo, bo często maszyna górną tkaninę
przesuwa troszkę inaczej niż spodnią i to powoduje, że starasz się,
starasz, a na końcu i tak masz 2 cm różnicy.

Zajrzyj do Evy, http://www.patchworkowo.org/ , rozmaite tricki przydatne
przy szyciu patchworków są przydatne też przy innych rzeczach, a zawsze
łatwiej podejrzeć na zdjęciach niż kombinować samemu :)

Pozdrawiam
Julita


--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl

FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.html
napisał/a: ~trzykoty@gazeta.pl (Kot) 2005-05-10 08:13
Kruszyzna wrote:

>Widziałam na stronie Burdy propozycję jakiejś prostej spódniczki. Spódniczka
>składała się z dwóch kawałków, które trzeba zszyć razem i przewlec gumkę.
>To chyba pikuś, no nie? :) Racja, racja, trzeba inne Burdy też przejrzeć.
>
>
>

Pikus ;) Juz sobie dwie takie uszylam, jedna z elastycznego materialu,
ale na podszewce, bo przeswitujacy on, do drugiej dodalam... suwak ;) bo
nieelastyczna wcale.

>>Trzymamy kciuki. Ja sie nauczylam chyba dosc szybko, maszyne mam od
>>Mikolaja zeszlorocznego ;) a juz sporo rzeczy uszylam, w tym zrobilam
>>samodzielnie kilka wykrojow (glownie na dziecinne spiwory, z suwakami,
>>rekawami i kapturami), teraz zabieram sie za dziecinna kurtke, z
>>podszewka, wykroj tez wlasny ;)
>>
>>
>
>WOW! Dla mnie jesteś guru :D Śpiwory, kurtka, rany Boskie, to dla mnie Mount
>Everest :) Czuję przez skórę jednak, że jestem jednostką wyuczalną, więc
>może nie będzie tak źle. Trzymanie kciuków bardzo mi się przyda. Tylko jak
>wtedy szyć? :)
>
>
Eee tam, guru, guru bede, jak mi juz zaczna zaszewki wychodzic ;PP

Kot


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.robotki-reczne
napisał/a: ~Dorota Ruebenbauer" 2005-05-10 08:49
Fakrycznie, co
> nie
> kupię, trzeba poprawiać, albo zaakceptować, że leży nie tak, jakby się
> tego
> oczekiwało.
> Dobra, w archiwum też poczytałam, jak rozwiązać problem, kiedy ma się
> górę
> 36/38 a dół 40, coś tam będę rzeźbić, ale zacznę od spódnic. Skupię się
> na
> tym 40, czyli na połowie problemu :)

ja mam ten sam problem, gora 38, dol 40... roznica pomeidzy pasem a
biodrami to 30 cm grrrr...
jesli chodzi o spodnice, to kroję rozmiar 40 i potem robie zamiast
pojedynczych, podwojne zaszewki, raz ze bardzo mi sie one podobaja, a dwa
lepiej wtesy spodniczka lezy :))



--
Dorota Ruebenbauer
Wrocław

strona wrocławianek: www.wroclawianki.art.pl
napisał/a: ~Dorota Ruebenbauer" 2005-05-10 08:52
>> mozna tez zaprenumerowac "Krok po kroku", ale slyszalam, ze to
>> wydawnictwo
>> jest niezbyt rzetelne w tym temacie :)))
>
> Ojojoj, nie dostarczają pisma? Dostarczają z półrocznym opóźnieniem?

czytalam kiedys na grupie (a pisalo to wiele osob), ze: nie odbieraja
telefonow, nie odppisuje na emile, mylą przesylki... itp itd.... nie weim,
mzoe od tego czasyu cos sie poprawilo, ale ja sie zrazilam i nie zamierzam
nic u nich prenumerowac :(

> Ktoś tu kiedyś pisał, że przydatne jest kupowanie w lumpeksiarni starych
> prześcieradeł i trenowanie na takim materiale. W sumie chyba to dobry
> pomysł, zanim zniszczę nieodwołalnie jakąś tkaninę, może się wpierw
> wyszaleję i przetestuję maszynę na prześcieradle?

tak tak... moje pierwsze uszyte spodenki (w czasach podstawowki) byly
wlasnie z przescieradla.... potem je zafarbowalam i mialam fajowe gatki to
chodzenia przy domu :)))

--
Dorota Ruebenbauer
Wrocław

strona wrocławianek: www.wroclawianki.art.pl
napisał/a: ~Gośka" 2005-05-10 09:38
Kruszynko G r a t u l u j ę
Szycie to cudowna rzecz. Poczytałam drzewko i może dopowiem:
1. Rozumiem, że do tej pory niczego nie szyłaś, więc zacznij od "pojeżdżenia
maszyną po materiale, od obrębienia jakiegoś płótna, co się nie przesuwa
zbytnio. Jak zawsze - doświadczenie, czyni mistrza. Potem od np. fartuszka
kuchennego, poszewki na jasiek. [Rzut na sukienkę zupełnie nie wskazany]
2. Każdy materiał przed pocięciem trzeba ułożyć na stole, fabrycznymi
brzegami do siebie, lewą stroną na zewnątrz. Spiąć szpilkami to tu, to tam.
Dokładnie każdy materiał wymaga oznaczenia, gdzie ma być góra, a gdzie dół,
bo nawet w pozornie jednakowym po odwróceniu części się będą optycznie różnić.
3. Zawsze tniemy z podwójnie złożonego materiału, nie dość, ze mamy dwie
części, to są one jednakowe, a o to chodzi.
4. Zawsze musimy ustalić w wykrojach, co jest formą, a co szablonem - bo tu
trzeba dodać na szwy.
5. Wszystko, łącznie z fastrygą robimy na stole, nie na kolanie.
6. Wszystko, zwłaszcza początkując i przy trudniejszych materiałach zawsze
fastrygujemy jasną nitką bez supełków. Szyjemy tuż obok. Spinanie szpilkami
jest dobre, ale przy chodzącym materiale nie zdaje egzaminu i przeważnie jest
to pozornie krótszy i wymagający wprawy sposób, choć po jej uzyskaniu wygodny.
O przeznaczaniu zaszewek, wdawaniu, marszczeniu, suwakach itd. można dodać
wiele, ale chcę Ciebie zachęcić, a nie przerazić, więc zrób coś na początek i
daj znać. P o w o d z e n i a! Pozdrawiam Krawcową cieplutko.Gośka.

>

--