Suszarka_do_włosów

napisał/a: ~Carrie" 2006-03-08 20:44
Mam okazję do dostania prezentu i pomyślałam, że może pora wymienić
suszarkę do włosów - stara ma już dobre 10 lat i chociaż działa, to
mnie nie zachwyca. Byłam w sklepie na rekonesansie i znalazłam
suszarki z jonizatorem, czy jonizujące, nie wiem dobrze - co to
takiego i czy warte uwagi? Lepsze niż zwykłe?
Mam długie włosy, które myję średnio co trzy - cztery dni i czasami
układam na szczotce. Chciałabym suszarkę lekką, cichą, z nawiewem
zimnym, ciepłym i gorącym, i żeby miała przynajmniej dwa stopnie
szybkości nawiewu [ech, te wymagania...] - czy możecie coś takiego
polecić? A może są jakieś inne nowoczesne dodatki do suszarek, na
które warto zwrócić uwagę?

Pozdrawiam, Carrie
napisał/a: ~Jolanta Pers" 2006-03-08 21:07
Carrie napisał(a):

> Mam długie włosy, które myję średnio co trzy - cztery dni i czasami
> układam na szczotce. Chciałabym suszarkę lekką, cichą, z nawiewem
> zimnym, ciepłym i gorącym, i żeby miała przynajmniej dwa stopnie
> szybkości nawiewu [ech, te wymagania...] - czy możecie coś takiego
> polecić?

Rowenta Hair Protect Silencer.

> A może są jakieś inne nowoczesne dodatki do suszarek, na
> które warto zwrócić uwagę?

Ja nie wyobrażam sobie życia bez dyfuzora.

(A jonowych nie znam.)

--
JoP

--
napisał/a: ~gsk" 2006-03-08 22:47

Użytkownik "Jolanta Pers" napisał w wiadomości
> Carrie napisał(a):
>
>> Mam długie włosy, które myję średnio co trzy - cztery dni i czasami
>> układam na szczotce. Chciałabym suszarkę lekką, cichą, z nawiewem
>> zimnym, ciepłym i gorącym, i żeby miała przynajmniej dwa stopnie
>> szybkości nawiewu [ech, te wymagania...] - czy możecie coś takiego
>> polecić?
>
> Rowenta Hair Protect Silencer.
>
>> A może są jakieś inne nowoczesne dodatki do suszarek, na
>> które warto zwrócić uwagę?
>
> Ja nie wyobrażam sobie życia bez dyfuzora.

do czego może się przydać ten dyfuzor? Jakoś nigdy mnie to nie
przekonywało. Podziel się informacją, co takiego można zrobić z włosami
używając tego urządzenia. Szczególnie jeśli chodzi o długie włosy.

G.

napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2006-03-08 22:56
gsk napisał(a):
>
> do czego może się przydać ten dyfuzor? Jakoś nigdy mnie to nie
> przekonywało. Podziel się informacją, co takiego można zrobić z włosami
> używając tego urządzenia. Szczególnie jeśli chodzi o długie włosy.

dolaczam sie do pytania - co sie robi z dyfuzorem? co prawda
suszarki (bez dyfuzora) uzywam sporadycznie i za nia nie przepadam,
ale gdyby cuda robil...

-- kasica
napisał/a: ~Lia 2006-03-08 22:58
Dnia 2006-03-08 22:56:35 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Katarzyna Kulpa* skreślił te oto słowa:


>> do czego może się przydać ten dyfuzor? Jakoś nigdy mnie to nie
>> przekonywało. Podziel się informacją, co takiego można zrobić z włosami
>> używając tego urządzenia. Szczególnie jeśli chodzi o długie włosy.
>
> dolaczam sie do pytania - co sie robi z dyfuzorem? co prawda
> suszarki (bez dyfuzora) uzywam sporadycznie i za nia nie przepadam,
> ale gdyby cuda robil...

Przy kręconych włosach jest IMO niezbedny jeśli się chce suszarki używać.
Ale przy prostych nie widzę zastosowania...


--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID iskanna@jabberpl.org

nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/
napisał/a: ~Jolanta Pers" 2006-03-08 23:18

Użytkownik "Katarzyna Kulpa" napisał w wiadomości
> dolaczam sie do pytania - co sie robi z dyfuzorem? co prawda
> suszarki (bez dyfuzora) uzywam sporadycznie i za nia nie przepadam,
> ale gdyby cuda robil...

Podnosi włosy przy skórze, przez co są mniej chętne do przyklapywania. Ja
mam proste włosy, prostowane na szczotce, więc suszę naprzemian - dyfuzor,
szczota, dyfuzor, szczota. Są bardziej puszyste i mniej przylizane.

W tej chwili już nie wyobrażam sobie życia bez dyfuzora, ile razy wyjeżdżam
i wezmę odruchowo małą, turystyczną suszarkę, bo Rowenta z przyległościami
wielgaśna jest, to potem przeklinam.

Mam też wrażenie, że szybciej suszy bez konieczności używania wysokich
temperatur - suszy włosy kilkunastoma małymi strumieniami jakby "od środka".

--
JoP
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2006-03-08 23:56
Jolanta Pers napisał(a):
> Podnosi włosy przy skórze, przez co są mniej chętne do przyklapywania. Ja
> mam proste włosy, prostowane na szczotce, więc suszę naprzemian - dyfuzor,
> szczota, dyfuzor, szczota. Są bardziej puszyste i mniej przylizane.

a, to fajne.
ale cos nie wierze, ze na moje wlosy by podzialalo, tzn. ze ow
skutek trwalby dluzej niz kwadrans. po robieniu z nimi czegokolwiek
szczotka i suszarka efekt zawsze byl efemeryczny, wiec sobie
odpuscilam.

i tak chyba teoretyzuje, bo mam krotkie wlosy i tak sie
odzwyczailam od suszarki, ze nie mam wielkiej ochoty probowac...

BTW zawsze mnie zachwycaja rozne instrukcje w pismach, typu
"jak zrobic fryzure z obrazka": proste, dlugie wlosy ukladamy szczotka
tak i tak, albo krecimy na walki, i wychodzi z tego fryzura...
no i co, ze wychodzi, jak po 20 minutach juz jej nie ma prawa
byc? ;)

-- kasica
napisał/a: ~sq4ty" 2006-03-09 08:18

Użytkownik "Katarzyna Kulpa" napisał w wiadomości
> BTW zawsze mnie zachwycaja rozne instrukcje w pismach, typu
> "jak zrobic fryzure z obrazka": proste, dlugie wlosy ukladamy szczotka
> tak i tak, albo krecimy na walki, i wychodzi z tego fryzura...
> no i co, ze wychodzi, jak po 20 minutach juz jej nie ma prawa
> byc? ;)

Tak, tak. I fryzury typu "jak prosto i szybko zrobic sobie fryzurę, pod
warunkiem, że masz co najmniej 3 ręce i oczy tam, gdzie zazwyczaj ma je
fryzjer, jak cię czesze". W życiu z moich długaśnych włosów nie zrobiłam nic
porządnego. Wszystko mi się plącze i rozwala.

Dlatego myślę nad obcięciem włosów tak do połowy pleców i pocieniowaniem.
Tylko moje pytanie jest takie: jaką mam gwarancję, że będą mi się te włosy
tak ładnie zawijały? Nawet mogę je układać co rano (byle nie za długo), ale
skąd wiem, że nie oklapną za pół godziny? Zwłaszcza, że mam włosy proste i
zupełnie niepodatne na układanie.

Maja

napisał/a: ~Sowa" 2006-03-09 10:18

Użytkownik "Carrie" napisał w wiadomości
>Byłam w sklepie na rekonesansie i znalazłam suszarki z jonizatorem, czy
>jonizujące, nie wiem dobrze - co to takiego i czy warte uwagi? Lepsze niż
>zwykłe?

Jonizator powoduje że włosy się nie elektryzują. Warto.

> Mam długie włosy, które myję średnio co trzy - cztery dni i czasami
> układam na szczotce. Chciałabym suszarkę lekką, cichą, z nawiewem zimnym,
> ciepłym i gorącym, i żeby miała przynajmniej dwa stopnie szybkości nawiewu
> [ech, te wymagania...] - czy możecie coś takiego polecić? A może są
> jakieś inne nowoczesne dodatki do suszarek, na które warto zwrócić uwagę?

Ja się podepnę do pytania,
Zobaczyłam ostatnio w sklepie taką i mi trochę na mózg padło. Zwłaszcza
kolor.;P
Rowenta Lissima z nakładką do prostowania i jonizatorem, 2 stopnie nawiewu,
3 temperatury powietrza - gorący, średni, zimny.
http://www.hoopla.pl/product_info.php?products_id=6755

No i moje pytanie, czy taka nakładka do prostowania włosów jak widać na tej
suszarce, zadziała na włosy średnio krótkie mające w porywach 20-25 cm a
często mniej?


--
Edyta Czyż
>>Sowa
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
napisał/a: ~justa" 2006-03-09 10:38
sq4ty napisał(a):
> Dlatego myślę nad obcięciem włosów tak do połowy pleców i pocieniowaniem.

jak miałam włosy do połowy pleców, to mi ich żaden fryzjer wycieniować nie
chciał, bo rzekomo nie dałoby to żadnego efektu. teraz mam pocieniowane i
sięgają mniej więcej do ramion. wystarczy trochę pognieść na mokro i końcówki
się wywijają ;) ew. można po umyciu włosów zrobić warkocz - też ładnie się
układają.

--
napisał/a: ~Katarzyna Kulpa 2006-03-09 11:36
sq4ty napisał(a):
> Dlatego myślę nad obcięciem włosów tak do połowy pleców i pocieniowaniem.
> Tylko moje pytanie jest takie: jaką mam gwarancję, że będą mi się te włosy
> tak ładnie zawijały? Nawet mogę je układać co rano (byle nie za długo), ale
> skąd wiem, że nie oklapną za pół godziny? Zwłaszcza, że mam włosy proste i
> zupełnie niepodatne na układanie.

na moje wlosy proste i zupelnie niepodatne dziala wylacznie krotka,
mocno wycieniowana fryzura i ew. odrobina jakiejs pianki czy
pasty. i pogodzenie sie z faktem, ze nic mi sie
zawijalo nie bedzie :)

-- kasica
napisał/a: ~llinka" 2006-03-09 13:46

Carrie napisał(a):
> Mam okazję do dostania prezentu i pomyślałam, że może pora wymienić
> suszarkę do włosów - stara ma już dobre 10 lat i chociaż działa, to
> mnie nie zachwyca. Byłam w sklepie na rekonesansie i znalazłam
> suszarki z jonizatorem, czy jonizujące, nie wiem dobrze - co to
> takiego i czy warte uwagi? Lepsze niż zwykłe?

Suszarke z jonizacją Philipsa kupiłam Mamie na gwiazdkę.
Tutaj link: http://tiny.pl/m4hs
Po przetestowaniu zanabyłam i dla siebie.
Jonizator eimtuje ładunki ujemne, ktore sprawiają, ze włosy mniej,
bądz w ogóle sie nie elektryzują. Producent tłumaczy to w opisie.
Ja moge tylko potwierdzić.
To moja pierwsza zima, w trakcie ktorej nie elektryzowały mi się
włosy (mam proste, średniej długości, ktore normalnie potrafiły
stanąć na sztorc przy zdejmowaniu swetra).
Wiec teraz nie wyobrażam sobie szuszenia bez jonizacji. (wiem wiem,
brzmi co najmniej jak komunikat reklamowy;)
Ma dyfuzor - dla kreconych włosów mojej Ma sprawa nieodzowna, dla
mnie mniej istotna, ale czasem używam, gdy mam ochote podnieś je
nieco u nasady.
Miałabym jedynie uwagi co do ciężkości sprzetu - nalezy do tych
cięższych. ALe i tak jest lżejsza od Rowenty z jonizacją, niestety
nie pamietam nazwy.

Llinka