Surowka z ze swiezej kapusty

napisał/a: ~cherokee 2010-06-10 10:00
Moze ktos podzielic sie przepisem na dobra surowke z kapusty bez
majonezu? Taka typowo polska z kapusty, marchewki itd.
Chodzi mi glownie o techniczna strone przepisu, bo zawsze kapusta
wychodzi mi twarda i malo soczysta. Wiem, ze medea zaczela podobny watek
ponizej, ale glownie chodzi mi o surowki z kapusty.
BTW ciekawe jak poszlo z karmieniem obcokrajowcow, bo z wlasnego
podworka wiem, ze sie krzywia na surowizne.

pozdr

cherokee
napisał/a: ~medea 2010-06-10 10:30
cherokee pisze:
> Moze ktos podzielic sie przepisem na dobra surowke z kapusty bez
> majonezu? Taka typowo polska z kapusty, marchewki itd.
> Chodzi mi glownie o techniczna strone przepisu, bo zawsze kapusta
> wychodzi mi twarda i malo soczysta. Wiem, ze medea zaczela podobny watek
> ponizej, ale glownie chodzi mi o surowki z kapusty.

Ja swoją cienko poszatkowałam, zasoliłam i zostawiłam na noc w lodówce.
Dzisiaj dodam marchewkę, koperek i doprawię. Zobaczymy, jaki będzie efekt.

> BTW ciekawe jak poszlo z karmieniem obcokrajowcow, bo z wlasnego
> podworka wiem, ze sie krzywia na surowizne.

Obiad (późny) dopiero dzisiaj, więc relacja najpewniej będzie jutro, ew.
dziś późnym wieczorem. ;)

Ewa
napisał/a: ~Panslavista" 2010-06-10 10:45
"cherokee" wrote in message
> Moze ktos podzielic sie przepisem na dobra surowke z kapusty bez

Najprostsza technologia byla juz podana. Ale powtórze - rano cieniutko
zszatkowac kapuste bardzo ostrym nozem, posypac sola w misce, wymieszac i
wstawic do chlodziarki. Co jakis czas pomieszac, w porze bliskiej obiadowej
wycisnac sok z kapusty, gniotac troche, aby byla miekka (soku nie wylewac,
jezeli nie bedzie przesolony to doskonaly napój na upaly). Dodac dodatki,
marchew, jablko, cebule i inne, przyprawy, w najprostszym przypadku pieprz
czarny. Skropic octem winnym lub balsamicznym i olejem. Wymieszac i nakladac
zanim znowu pusci sok - na talerzu nie powinno byc kaluzy. Opcjonalnie
zamiast octu mozna dodac cieniutko poszatkowanej w slomke kolorowej papryki
marynowanej, a nawet troche zalewy z niej.
Ogólnie sól, cukier, ocet, olej.

napisał/a: ~Misiek" 2010-06-10 10:48

Użytkownik "medea" napisał w wiadomości
> cherokee pisze:
>> Moze ktos podzielic sie przepisem na dobra surowke z kapusty bez
>> majonezu? Taka typowo polska z kapusty, marchewki itd.
>> Chodzi mi glownie o techniczna strone przepisu, bo zawsze kapusta
>> wychodzi mi twarda i malo soczysta. Wiem, ze medea zaczela podobny watek
>> ponizej, ale glownie chodzi mi o surowki z kapusty.
>
> Ja swoją cienko poszatkowałam, zasoliłam i zostawiłam na noc w lodówce.
> Dzisiaj dodam marchewkę, koperek i doprawię. Zobaczymy, jaki będzie efekt.
>
>> BTW ciekawe jak poszlo z karmieniem obcokrajowcow, bo z wlasnego podworka
>> wiem, ze sie krzywia na surowizne.
>
> Obiad (późny) dopiero dzisiaj, więc relacja najpewniej będzie jutro, ew.
> dziś późnym wieczorem. ;)
>
> Ewa

Drobno poszatkowana kapusta, takaz marchewka, sporo soku z cytryny i
sostawic na 1 dzien, otrzymany sok mozna pozniej zlac, ale niekoniecznie.
Doprawic do smaku sola, pieprzem cukrem (SIC!), mozna odrobine miodu
zamiast cukru, mozna tez dodac starte jablko i rodzynki jesli ktos lubi
Smacznego
p.s. a sprobujcie dodac smietany... kwasnej, gestej tlustej smietany...
36-tki...
napisał/a: ~Bbjk 2010-06-10 10:51
medea pisze:

> Obiad (późny) dopiero dzisiaj, więc relacja najpewniej będzie jutro, ew.
> dziś późnym wieczorem. ;)

A co na deser?

U nas ostatnio przyjezdni goście byli podejmowani posiłkami na luzie i
na powietrzu (dwie osoby, nie oficjalni, tylko zaprzyjaźnieni)dostali
pierwszego dnia na obiad owoce morza z makaronem, doprawione pomidorami,
odrobiną czosnku i utartego imbiru, oczywiście smażone w oliwie, na
kolację ziemniaki upieczone w folii w ognisku, podane z kawiorem i
masłem (włoski sposób), kolejnego dnia na obiad zrobiłam wiejskie
duszone kurczaki z maślakami w sosie + kasza gryczana i zwyczajna
tradycyjna mizeria, wcześniej przystawki (domowy pasztet, jarzyny z
octu, oliwki), na deser ciasteczka Kruszyny z konfiturą z róży,
truskawki, kawa i inne napoje.
Byli bardzo zadowoleni. A piszę o tym dlatego, że takie proste jedzenie,
często wypraktykowane i robione "jak dla siebie" o wiele lepiej wychodzi
i smakuje, niż jakieś bardzo wymyślne i z wyczytanych przepisów. Jestem
pewna, że Twoje zrazy będą świetnie przyjęte, ale na relację i tak czekam.
--
BBjk
napisał/a: ~medea 2010-06-10 11:13
Bbjk pisze:
> medea pisze:
>
>> Obiad (późny) dopiero dzisiaj, więc relacja najpewniej będzie jutro,
>> ew. dziś późnym wieczorem. ;)
>
> A co na deser?

W sezonie - tylko i wyłącznie biszkopt z bitą śmietaną połączoną ze
świeżymi truskawkami, a na tym galaretka z truskawkami. :) Już się chłodzi.

> U nas ostatnio przyjezdni goście byli podejmowani posiłkami na luzie i
> na powietrzu (dwie osoby, nie oficjalni, tylko zaprzyjaźnieni)dostali

U nas będzie gościć najwyższe szefostwo mojego męża z małżonką, dlatego
tak się stresuję. ;)

> pierwszego dnia na obiad owoce morza z makaronem, doprawione pomidorami,
> odrobiną czosnku i utartego imbiru, oczywiście smażone w oliwie, na
> kolację ziemniaki upieczone w folii w ognisku, podane z kawiorem i
> masłem (włoski sposób), kolejnego dnia na obiad zrobiłam wiejskie
> duszone kurczaki z maślakami w sosie + kasza gryczana i zwyczajna
> tradycyjna mizeria, wcześniej przystawki (domowy pasztet, jarzyny z
> octu, oliwki), na deser ciasteczka Kruszyny z konfiturą z róży,
> truskawki, kawa i inne napoje.
> Byli bardzo zadowoleni.

Wcale im się nie dziwię. :)

> A piszę o tym dlatego, że takie proste jedzenie,

Brzmi wyśmienicie i wcale nie tak zwyczajnie. O wiele wykwintniej od
moich zrazów.
Obiad na świeżym powietrzu w ogóle nie wchodzi w grę, ponieważ od
wczesnego wieczora (od mniej więcej 17:00) nie da się wysiedzieć na
tarasie dłużej niż 10 minut z powodu plagi komarów. Makabra!

Ewa
napisał/a: ~medea 2010-06-10 11:28
Bbjk pisze:

> często wypraktykowane i robione "jak dla siebie" o wiele lepiej wychodzi
> i smakuje, niż jakieś bardzo wymyślne i z wyczytanych przepisów. Jestem
> pewna, że Twoje zrazy będą świetnie przyjęte, ale na relację i tak czekam.

Aha, właśnie zrazy są moim popisowym numerem, dlatego wybór padł na nie. ;)

Ewa
napisał/a: ~Bbjk 2010-06-10 11:32
medea pisze:

> U nas będzie gościć najwyższe szefostwo mojego męża z małżonką, dlatego
> tak się stresuję. ;)

No to nic dziwnego, trzymam kciuki.

> Brzmi wyśmienicie i wcale nie tak zwyczajnie. O wiele wykwintniej od
> moich zrazów.

No nie wiem, często to robimy dla siebie, tzn. owoce morza z makaronem w
rozmaitych wariantach, bo i szybko i smacznie, a ten kawior z
ziemniakami świetnie smakuje i też jest niewyszukany (upieczone
ziemniaki oczywiście w skórkach w połówkach na talerze, każdemu kupka
kawioru i kawałek świeżego masła, sól), choć może samo słowo "kawior"
brzmi snobistycznie.

> Obiad na świeżym powietrzu w ogóle nie wchodzi w grę, ponieważ od
> wczesnego wieczora (od mniej więcej 17:00) nie da się wysiedzieć na
> tarasie dłużej niż 10 minut z powodu plagi komarów.

Skuteczne odkrycie tej wiosny: żel Mugga (roll-on) kupowany w aptece. Te
komary są wszędzie!
--
BBjk
napisał/a: ~gdaMa" 2010-06-10 12:05
*cherokee*! Zawsze tak wrzeszczysz zeby cie za granica bylo slychac (Š
Pippi):

> Moze ktos podzielic sie przepisem na dobra surowke z kapusty bez
> majonezu? Taka typowo polska z kapusty, marchewki itd.
Podawalam juz w watku medei, ale chetnie powtórze, bo mniamniusna:)
Mloda kapuste poszatkowac, posolic, wymieszac/wymietolic - odstawic na kilka
godzin (mozna na noc).
Nastepnie dodac starta na duzych oczkach rzodkiewke, pokrojona w plastry
dymke ze
szczypiorkiem, duuuuuuzo posiekanego koperku, troche oliwy z oliwek, soku z
cytryny i cukru do smaku - odstawic do przegryzienia.
Oczywiscie najlepsza jest nastepnego dnia.

--
Pozdrawiam,
Magda *gdaMa*
napisał/a: ~cherokee 2010-06-10 12:16
Dzieki wszystkim, bede probowac.

pozdr

cherokee
napisał/a: ~Misiek" 2010-06-10 14:42

Użytkownik "Bbjk" napisał w wiadomości
> medea pisze:
>
>
> No nie wiem, często to robimy dla siebie, tzn. owoce morza z makaronem w
> rozmaitych wariantach, bo i szybko i smacznie, a ten kawior z ziemniakami
> świetnie smakuje i też jest niewyszukany (upieczone ziemniaki oczywiście w
> skórkach w połówkach na talerze, każdemu kupka kawioru i kawałek świeżego
> masła, sól), choć może samo słowo "kawior" brzmi snobistycznie.

A jesli znajda sie osoby nie jadajace owocow morza? (a tak, sa takie, sam
znam wiele takich lacznie z moja zona. One i kawioru nie jadaja... chociaz -
zaznaczam- dla mnie to wszystko brzmi diabelnie smakowicie...)


napisał/a: ~Bbjk 2010-06-10 14:50
Misiek pisze:

> A jesli znajda sie osoby nie jadajace owocow morza? (a tak, sa takie,
> sam znam wiele takich lacznie z moja zona. One i kawioru nie jadaja...
> chociaz - zaznaczam- dla mnie to wszystko brzmi diabelnie smakowicie...)

Przecież to dajemy osobom znanym i znając ich kulinarne upodobania,
obcym nic kontrowersyjnego. I zawsze wcześniej upewniam się, czy jadają
to, co zamierzam podać, bo ludzie maja rozmaite zamiłowania i fobie.
--
BBjk