Rozdrabniacz do gałęzi

napisał/a: ~Majka" 2006-04-26 15:48
Było kiedyś na grupie, ale pewnie przybyło już użytkowników i doświadczeń.
Od jakiegoś czasu myślę o zakupie elektrycznego rozdrabniacza do gałęzi.
Jest tego śmiecia na działce sporo co roku. Nie ma co z nim zrobić - świeże
palić się nie chce, na kompost nie nadaje się, kolczaste suche róże
niebezpieczne.
Widzę, że blisko mnie (w Gorzowie) jeden Heniek sprzedaje różne używane
(2004 r.) elektryczne rozdrabniacze przez Allegro.
Ceny od 250 do 350 zł.
Czym się kierować przy wyborze?
Są różne typy noży (koła zębate, noże obracane, noże na tarczy, spiralny
mechanizm rozdrabniający).
Moc 2400 - 2500 W, 230 V.
Średnica gałęzi do 40 mm.

Proszę o poradę, wiem, że parę osób ma.
Przydaje się?

Majka

napisał/a: ~skryba" 2006-04-26 21:15

Użytkownik "Majka" napisał w wiadomości
> Widzę, że blisko mnie (w Gorzowie) jeden Heniek sprzedaje różne
używane
> (2004 r.) elektryczne rozdrabniacze przez Allegro.
> Ceny od 250 do 350 zł.

Za takie pieniądze - warto

> Czym się kierować przy wyborze?

Stanem technicznym przede wszystkim.


> Moc 2400 - 2500 W, 230 V.
> Średnica gałęzi do 40 mm.

Na działkę/ogród wystarczające w zupełności.

Pozdrawiam pogodnie
skryba

napisał/a: ~smal@supermedia.pl (Tadeusz Smal) 2006-04-26 23:54

----- Original Message -----
From: "skryba"
To:
Sent: Wednesday, April 26, 2006 9:15 PM
Subject: Re: Rozdrabniacz do gałęzi


>
> Użytkownik "Majka" napisał w wiadomości
> news:e2ntl9$iuq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Widzę, że blisko mnie (w Gorzowie) jeden Heniek sprzedaje różne
> używane
>> (2004 r.) elektryczne rozdrabniacze przez Allegro.
>> Ceny od 250 do 350 zł.
>
> Za takie pieniądze - warto
:)
kazdy pieniadz mniejszy czy wiekszy
mozna wydac lepiej lub gorzej
:)

>> Czym się kierować przy wyborze?
>
> Stanem technicznym przede wszystkim.
>
:)
jak pisala Majeczka
te rozdrabniacze maja rozne systemy rozdrabniajace
:)
wirujace na tarczy ostrza
daja coprawda mozliwosc ostrzenia lub dokupienia nowych
ale bez dodatkowego mechanizmu wciagajacego galazki do srodka
bardzo czesto sie zapychaja przy miekkie drobnicy
:)
a z kolei przy grubszej galazce potrafia "uderzyc"
:)
system tnacy na walku sam coprawda wciaga galazki
ale trzeba zapytac o mozliwosc dokupienia tego walka tnacego
ktory predzej czy pozniej sie zuzyje
:)
>> Moc 2400 - 2500 W, 230 V.
>> Średnica gałęzi do 40 mm.
>
> Na działkę/ogród wystarczające w zupełności.
>
:)
w cuda to raczej nie wierz
ze jakis Asgatec tej mocy da rade 40 mm galazce
:))))
z pozdrowieniami i usmiechami
smal
>
>

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
napisał/a: ~Michal Misiurewicz 2006-04-27 00:05
Tadeusz Smal wrote:

>>> Moc 2400 - 2500 W, 230 V.
>>> Średnica gałęzi do 40 mm.
>>
>> Na działkę/ogród wystarczające w zupełności.
>>
> :)
> w cuda to raczej nie wierz
> ze jakis Asgatec tej mocy da rade 40 mm galazce

Mój McCulloch 110 V 14 A (czyli 1540 W) z nowymi ostrzami
gałezie 30 mm bierze bez trudu. Problemy zaczynają się,
kiedy ostrza się stępią.

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a: ~Panslavista" 2006-04-27 03:08

"Majka" wrote in message
> Było kiedyś na grupie, ale pewnie przybyło już użytkowników i doświadczeń.
> Od jakiegoś czasu myślę o zakupie elektrycznego rozdrabniacza do gałęzi.
> Jest tego śmiecia na działce sporo co roku. Nie ma co z nim zrobić -
> świeże palić się nie chce, na kompost nie nadaje się, kolczaste suche róże
> niebezpieczne.
> Widzę, że blisko mnie (w Gorzowie) jeden Heniek sprzedaje różne używane
> (2004 r.) elektryczne rozdrabniacze przez Allegro.
> Ceny od 250 do 350 zł.
> Czym się kierować przy wyborze?
> Są różne typy noży (koła zębate, noże obracane, noże na tarczy, spiralny
> mechanizm rozdrabniający).
> Moc 2400 - 2500 W, 230 V.
> Średnica gałęzi do 40 mm.
>
> Proszę o poradę, wiem, że parę osób ma.
> Przydaje się?
>
> Majka

Moim zdaniem trzeba rozważyć taki zakup w zależności od wielkości działki i
posiadanego lub planowanego zakupu sprzętu. Jeżeli działka jest duża i nie
ma jakiegos traktorka, to lepiej byłoby zastanowić się nad zakupem takiego
wraz z osprzętem. Pomoże przewieźć na przyczepce co tam wypadnie, choćby
urobek z tych gałęzi, nie mówiąc o samych gałęziach. Może obrabiac ziemię,
spryskiwać no i napędzać taki rozdrabniacz. Sam marzę o zakupie, z tym, że
akurat traktorków różnych mam kilka, ale nie bardzo pasujących do osprzętu
od nowych serii.
http://www.hortmasz.com.pl/mikrociagniki_jednoosiowe.php4
Warto zastanowić się nad zbiorowym kupnem takiego rozdrabniacza np. w
rodzinie, lub w gronie sąsiadów, jest taki na normalny ciągnik, rozdrabnia
gałęzie do 70mm średnicy, ślimakowy, są dwa ślimaki do wyboru -
http://www.hortmasz.com.pl/osprzet.php4
napisał/a: ~Majka" 2006-04-27 07:19

Użytkownik "Panslavista" napisał
> "Majka" wrote in message
> news:e2ntl9$iuq$1@atlantis.news.tpi.pl...

>> Od jakiegoś czasu myślę o zakupie elektrycznego rozdrabniacza do gałęzi.
>> Proszę o poradę, wiem, że parę osób ma.
>> Przydaje się?
>>
>> Majka
>
> Jeżeli działka jest duża i nie ma jakiegos traktorka, to lepiej byłoby
> zastanowić się nad zakupem takiego wraz z osprzętem. Pomoże przewieźć na
> przyczepce co tam wypadnie, choćby urobek z tych gałęzi, nie mówiąc o
> samych gałęziach. Może obrabiac ziemię, spryskiwać no i napędzać taki
> rozdrabniacz. Warto zastanowić się nad zbiorowym kupnem takiego
> rozdrabniacza np. w rodzinie, lub w gronie sąsiadów, jest taki na normalny
> ciągnik, rozdrabnia gałęzie do 70mm średnicy, ślimakowy, są dwa ślimaki do
> wyboru - http://www.hortmasz.com.pl/osprzet.php4

Działka nie jest duża - 300 m kw., ale twardych pędów przez sezon uzbiera
się góra.
Czy ci, którzy mają, są zadowoleni i uważają, że się sprawdza?

Dziękuję tym, którzy już zabrali głos.

Majka

napisał/a: ~Teresa" 2006-04-27 09:11

Użytkownik "Majka" napisał w wiadomości
>
> >
> Działka nie jest duża - 300 m kw., ale twardych pędów przez sezon uzbiera
> się góra.
> Czy ci, którzy mają, są zadowoleni i uważają, że się sprawdza?
>
> Dziękuję tym, którzy już zabrali głos.

Nie bardzo znam się na mechanice,nie wiem czy pomogę
Moja jest nieduża ,ważne też żebyś ją sama przeniosła.
W środku ma takie dwa płaskie zęby (noże), raz w roku ostrzone.
Sąsiadka ma talerze i jest problem ,bo mokre albo włókniste łodygi nie
bardzo chce ciąć .
Grubsze gałęzie zbieram do grila , zwłaszcza z owocowych , jedzonko jest
smaczniejsze


Pozdrawiam TeresaR
>
> Majka
>

napisał/a: ~Basia Kulesz" 2006-04-27 10:05

Użytkownik "Teresa" napisał w wiadomości
>
> Użytkownik "Majka" napisał w wiadomości
> news:e2pk9i$13$1@nemesis.news.tpi.pl...

> > Działka nie jest duża - 300 m kw., ale twardych pędów przez sezon
uzbiera
> > się góra.
> > Czy ci, którzy mają, są zadowoleni i uważają, że się sprawdza?
> >
> > Dziękuję tym, którzy już zabrali głos.
>
> Nie bardzo znam się na mechanice,nie wiem czy pomogę
> Moja jest nieduża ,ważne też żebyś ją sama przeniosła.
> W środku ma takie dwa płaskie zęby (noże), raz w roku ostrzone.
> Sąsiadka ma talerze i jest problem ,bo mokre albo włókniste łodygi nie
> bardzo chce ciąć .

Im większa moc, tym lepiej. Ważne, żeby miała jakieś zabezpieczenie
(wyłącznik) przy blokowaniu się gałęzi. I odradzam system wirującego talerza
z ostrzami. U mnie się nie sprawdził, szczególnie w stosunku do miększych
gałązek. Wylot musi mieć przywoity przekrój - znów, żeby się nie blokował.
Niewątpliwie przydatny jest też system wciągający gałęzie do środka, zdaje
się, że w przypadku tnących walców to jest, u mnie nie i trzeba pchać
osobiście. Natomiast ściółka z pociętych gałęzi i łętów to rzecz wspaniała!

Pozdrawiam, Basia.
napisał/a: ~smal@supermedia.pl (Tadeusz Smal) 2006-04-27 14:00

----- Original Message -----
From: "Michal Misiurewicz"
To:
Sent: Thursday, April 27, 2006 12:05 AM

> :)
> w cuda to raczej nie wierz
> ze jakis Asgatec tej mocy da rade 40 mm galazce

Mój McCulloch 110 V 14 A (czyli 1540 W) z nowymi ostrzami
gałezie 30 mm bierze bez trudu. Problemy zaczynają się,
kiedy ostrza się stępią.
:))))
a probowales mielic takie podsuszone
bo z zielnymi /miekkimi to pol biedy
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
napisał/a: ~Michal Misiurewicz 2006-04-27 14:39
Tadeusz Smal wrote:

>> Mój McCulloch 110 V 14 A (czyli 1540 W) z nowymi ostrzami
>> gałezie 30 mm bierze bez trudu. Problemy zaczynają się,
>> kiedy ostrza się stępią.
> :))))
> a probowales mielic takie podsuszone

Tak.

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
mmisiure@math.iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
napisał/a: ~Grzegorz Sapijaszko 2006-04-29 20:51
Majka wrote:

Przydaje się. Zwłaszcza, gdy się ma winne zarośla do pocięcia :). Nie wiem,
który system/sposób lepszy, każdy ma swe zalety i wady. W moim są dwa noże
na obracającej się tarczy -- działa całkiem sprawnie, choć już z raz czy
dwa zaklinowało się jakimś patykiem. Zaletą niewątpliwie będzie to, że noże
są tak prymitywne, że nawet gdy się zużyją całkowicie, w byle warsztacie
będę mógł dorobić. Jedyne, czego mi brakuje, to automagicznego podajnika,
żebym nie musiał przy tym stać. Bo to jest tak samo rozwijające zajęcie jak
koszenie trawy..

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Pewien stary pan Jan z Ałma-Aty
wprawiał sowy w pijaniu herbaty.
,,Gdy się jada wciąż myszki,
można dostać skręt kiszki'',
mawiał do nich pan Jan z Ałma-Aty.
(C) Grzegorz Gigol
napisał/a: ~Ryba 2006-05-03 07:08
Majka napisał(a):

> Czym się kierować przy wyborze?
> Są różne typy noży (koła zębate, noże obracane, noże na tarczy, spiralny
> mechanizm rozdrabniający).

Moim zdaniem najlepsze są z walcami tnącymi lub mechanizmem ślimakowym,
same wciągają gałęzie, u tych z nożami na tarczy nie dość że trzeba
popychać gałęzie, to zdarza się że są one wyrzucane na zewnątrz co jest
dość niebezpieczne.

Pozdrawiam, Artur.