Podwójny żywopłot ozdobny

napisał/a: ~Rajmund M." 2005-08-03 09:41
Witam,

W związku z tym, że kończę właśnie pierwszą, gwałtowną fazę remontu domu,
zaczynam zastanawiać się nad ozdobieniem go od zewnątrz. Dom jest bardzo
malowniczy, drewniany, impregnowany na czarno, z białymi oknami, spadzistym
(nowiutkim!) dachem z czerwonej dachówki - taka chatka na kurzej łapce, jak
to ktoś określił. Wzdłuż domu biegnie ścieżka, z obu stron której chciałbym
posadzić niziutki ozdobny żywopłot, a nawet dwa rzędy żywopłotu po obu jej
stronach (czyli razem cztery). Myślałem o nasadzeniu żywotników w jednym
rzędzie, a w drugim, równolegle, jakichś innych krzaczków, które różniłyby
się kolorystycznie od żywotników. Widziałem w jednej z pobliskich szkółek
piękne żywotniki o żółto-złotej barwie (niestety, nie pamiętam nazwy
odmiany). Żywopłot żywotnikowy przycinany by był na wysokość ok. 1 metra.
Ten drugi żywopłot, bliżej ścieżki, przycinany by był na jakieś 30-40cm. Po
drugiej stronie ścieżki byłaby ta sama historia, całość ciągnęłaby się
wzdłuż domu i oddzielała dom od dość rozległego trawnika. Mówimy o stronie
słonecznej domu.

Czy ktoś mógłby mi doradzić z czego zrobić takią kompozycję żywopłotową?
Myślałem o tych żótło-złotych żywotnikach (jakkolwiek nazywa się ta odmiana)
i np. bukszpanie. Nie chcę już więcej ligustru. Mam go sporo od strony
ulicy, więc jakieś sympatyczne urozmaicenie przydałoby się.

I kolejne pytanie - czy nie jest już za późno na takie nasadzenia? Czy nie
powinienem z tym poczekać do wiosny?

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl
http://www.bestofwhisky.pl

napisał/a: ~Karolina Cianciara 2005-08-03 10:39
Rajmund M. wrote:
> Witam,
>
> W związku z tym, że kończę właśnie pierwszą, gwałtowną fazę remontu domu,
> zaczynam zastanawiać się nad ozdobieniem go od zewnątrz. Dom jest bardzo
> malowniczy, drewniany, impregnowany na czarno, z białymi oknami, spadzistym
> (nowiutkim!) dachem z czerwonej dachówki - taka chatka na kurzej łapce, jak
> to ktoś określił. Wzdłuż domu biegnie ścieżka, z obu stron której chciałbym
> posadzić niziutki ozdobny żywopłot, a nawet dwa rzędy żywopłotu po obu jej
> stronach (czyli razem cztery). Myślałem o nasadzeniu żywotników w jednym
> rzędzie, a w drugim, równolegle, jakichś innych krzaczków, które różniłyby
> się kolorystycznie od żywotników. Widziałem w jednej z pobliskich szkółek
> piękne żywotniki o żółto-złotej barwie (niestety, nie pamiętam nazwy
> odmiany). Żywopłot żywotnikowy przycinany by był na wysokość ok. 1 metra.
> Ten drugi żywopłot, bliżej ścieżki, przycinany by był na jakieś 30-40cm. Po
> drugiej stronie ścieżki byłaby ta sama historia, całość ciągnęłaby się
> wzdłuż domu i oddzielała dom od dość rozległego trawnika. Mówimy o stronie
> słonecznej domu.
>
> Czy ktoś mógłby mi doradzić z czego zrobić takią kompozycję żywopłotową?
> Myślałem o tych żótło-złotych żywotnikach (jakkolwiek nazywa się ta odmiana)
> i np. bukszpanie. Nie chcę już więcej ligustru. Mam go sporo od strony
> ulicy, więc jakieś sympatyczne urozmaicenie przydałoby się.
>
> I kolejne pytanie - czy nie jest już za późno na takie nasadzenia? Czy nie
> powinienem z tym poczekać do wiosny?
>
> Pozdrawiam,
> Rajmund
>
>
A może lepiej pomyslec nad dereniami? rozami parkowymi? mysle ze przy
drewnianym domu lepiej to bedzie wygladac niz zywotniki :)

--
Karolina Cianciara
http://www.digitalpainting.pl
napisał/a: ~Rajmund M." 2005-08-03 10:57
Użytkownik "Karolina Cianciara" napisał:
> A może lepiej pomyslec nad dereniami? rozami parkowymi? mysle ze przy
> drewnianym domu lepiej to bedzie wygladac niz zywotniki :)

Hmmm... Róż po prostu nie lubię (proszę nie bić...). A dereń? Jakoś bardziej
chyba chodzi mi o zwarty "murek" z roślin, taki równiutko przystrzyżony, a
dereń chyba tak nie da się wyprowadzić... Ale może się mylę. Roślinka
nadająca się do moich celów musi być zwarta, mieć drobne liście (lub igły) i
dobrze się rozkrzewiać. No i muszą to być dwie rośliny wyraźnie różniące sie
barwą. najchętniej zimozielone, choć niekoniecznie.

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl
http://www.bestofwhisky.pl

napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-08-03 12:19
Rajmund M. wrote:
(...)
> Roślinka
> nadająca się do moich celów musi być zwarta, mieć drobne liście (lub igły) i
> dobrze się rozkrzewiać. No i muszą to być dwie rośliny wyraźnie różniące sie
> barwą. najchętniej zimozielone, choć niekoniecznie.

Berberysy czerwone.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Rajmund M." 2005-08-03 13:24
Użytkownik "Krystyna Chiger" napisał:
>> Roślinka nadająca się do moich celów musi być zwarta, mieć drobne liście
>> (lub igły) i dobrze się rozkrzewiać. No i muszą to być dwie rośliny
>> wyraźnie różniące sie barwą. najchętniej zimozielone, choć niekoniecznie.
>
> Berberysy czerwone.

O proszę... To jest chyba to, o co mi chodziło. Dziękuję. Poszukam go sobie
w szkółkach i zobaczę najpierw na żywo, ale chyba z czerwonego berberysu
będzie ten niższy żywopłotek. A ten wyższy z żywotników. Chyba, że ktoś
jeszcze podrzuci mi coś ciekawego.

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl
http://www.bestofwhisky.pl

napisał/a: ~Rajmund M." 2005-08-03 13:25
Użytkownik "Karolina Cianciara" napisał:
> mysle ze przy drewnianym domu lepiej to bedzie wygladac niz zywotniki :)

Za kwiaty do ozdoby domku robią te nasadzone w koszach wiszących spod okapu
i te w skrzyniach pod oknami. To tak gwoli wyjaśnienia. Żbey nie było, że
kwiatków nie lubię

Pozdrawiam,
Rajmund


--
http://www.whisky.pl
http://www.bestofwhisky.pl

napisał/a: ~Krystyna Chiger 2005-08-03 13:49
Rajmund M. wrote:

>>>Roślinka nadająca się do moich celów musi być zwarta, mieć drobne liście
>>>(lub igły) i dobrze się rozkrzewiać. No i muszą to być dwie rośliny
>>>wyraźnie różniące sie barwą. najchętniej zimozielone, choć niekoniecznie.
>>Berberysy czerwone.
> O proszę... To jest chyba to, o co mi chodziło. Dziękuję. Poszukam go sobie
> w szkółkach i zobaczę najpierw na żywo, ale chyba z czerwonego berberysu
> będzie ten niższy żywopłotek. A ten wyższy z żywotników.

Oczywiście, beberys nie wyrośnie wysoki :) Dodatkowa jego zaletą są
całkiem spore kolce i jagody zwabiające ptaki. Owoce berberysu
po zmieleniu są składnikiem różnych mieszanek przyprawowych.
Resztę znajdziesz w książkach ;)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
napisał/a: ~Majka" 2005-08-03 14:32

Użytkownik "Rajmund M." napisał
>
> W związku z tym, że kończę właśnie pierwszą, gwałtowną fazę remontu domu,
> zaczynam zastanawiać się nad ozdobieniem go od zewnątrz. Dom jest bardzo
> malowniczy, drewniany, impregnowany na czarno, z białymi oknami,
spadzistym
> (nowiutkim!) dachem z czerwonej dachówki - taka chatka na kurzej łapce,
jak
> to ktoś określił. Wzdłuż domu biegnie ścieżka, z obu stron której
chciałbym
> posadzić niziutki ozdobny żywopłot, a nawet dwa rzędy żywopłotu po obu jej
> stronach (czyli razem cztery). Myślałem o nasadzeniu żywotników w jednym
> rzędzie, a w drugim, równolegle, jakichś innych krzaczków, które różniłyby
> się kolorystycznie od żywotników. Widziałem w jednej z pobliskich szkółek
> piękne żywotniki o żółto-złotej barwie (niestety, nie pamiętam nazwy
> odmiany). Żywopłot żywotnikowy przycinany by był na wysokość ok. 1 metra.
> Ten drugi żywopłot, bliżej ścieżki, przycinany by był na jakieś 30-40cm.
Po
> drugiej stronie ścieżki byłaby ta sama historia, całość ciągnęłaby się
> wzdłuż domu i oddzielała dom od dość rozległego trawnika. Mówimy o stronie
> słonecznej domu.
>
> Czy ktoś mógłby mi doradzić z czego zrobić takią kompozycję żywopłotową?
> Myślałem o tych żótło-złotych żywotnikach (jakkolwiek nazywa się ta
odmiana)
> i np. bukszpanie. Nie chcę już więcej ligustru. Mam go sporo od strony
> ulicy, więc jakieś sympatyczne urozmaicenie przydałoby się.

Może obejrzyj jakie fajne są różne odmiany ogników.
Zwarte, częściowo zimozielone, pęczki białych kwiatków, ozdobne kolorowe
owoce.
Można je strzyc i też mają kolce.
Do drewnianej chatki jakoś mi nie pasują żywotniki...
Majka

napisał/a: ~Grzegorz Sapijaszko 2005-08-03 21:48
"Rajmund M." wrote:

> Dom jest bardzo malowniczy, drewniany, impregnowany na czarno, z
> białymi oknami, spadzistym (nowiutkim!) dachem z czerwonej dachówki
> - taka chatka na kurzej łapce, jak to ktoś określił.
> [...]
> Żywopłot żywotnikowy przycinany by był na wysokość ok. 1 metra.

Sorry, ale do drewnianej chatki tfuje nie pasują. One nie pasują do
niczego, ale to insza inszość :). A do wyboru masz: berberysy, derenie
jadalne -- o tych już dziewczyny pisały, dorzucę klony polne, irgi,
pęcherznice, kaliny...

Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Był pewien mnich w Tipperary,
który strasznie lubił dolary,
lecz, że nogę miał krzywą,
robił z dolarów piwo -
- ten dziwny mnich z Tipperary.
(C) Konstanty Ildefons Gałczyński
napisał/a: ~smal@supermedia.pl (Tadeusz Smal) 2005-08-03 22:02
Grzegorz Sapijaszko wrote:
> "Rajmund M." wrote:
>
>> Dom jest bardzo malowniczy, drewniany, impregnowany na czarno, z
>> białymi oknami, spadzistym (nowiutkim!) dachem z czerwonej dachówki
>> - taka chatka na kurzej łapce, jak to ktoś określił.
>> [...]
>> Żywopłot żywotnikowy przycinany by był na wysokość ok. 1 metra.
>
> Sorry, ale do drewnianej chatki tfuje nie pasują. One nie pasują do
> niczego...
:)))))
masz racje
ze one do niczego (poza cmentarzami) nie pasuja
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
smal

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
napisał/a: ~boletus" 2005-08-04 01:51
> > Sorry, ale do drewnianej chatki tfuje nie pasują. One nie pasują do
> > niczego...
> :)))))
> masz racje
> ze one do niczego (poza cmentarzami) nie pasuja
> :)
> z pozdrowieniami i usmiechami
> smal

No patrz, Ciebie i Moon'a można czytać,
nawet z zamkniętymi oczami.

Pozdrawia )))))) boletus

napisał/a: ~Lilka" 2005-08-04 07:12
>
> Czy ktoś mógłby mi doradzić z czego zrobić takią kompozycję żywopłotową?
> Myślałem o tych żótło-złotych żywotnikach (jakkolwiek nazywa się ta odmiana)
> i np. bukszpanie. Nie chcę już więcej ligustru. Mam go sporo od strony
> ulicy, więc jakieś sympatyczne urozmaicenie przydałoby się.
>
> I kolejne pytanie - czy nie jest już za późno na takie nasadzenia? Czy nie
> powinienem z tym poczekać do wiosny?
>
> Pozdrawiam,
> Rajmund
>
Ja wiem,że to Twój ogród i Twoja koncepcja,ale meczy mnie ten żywoplot :))
Sloneczne miejsce pod domem..Dlaczego zywopłot z identycznych krzewów?
Posadz tam krzewy na zmianę z bylinami.Może trawy ozdobne.I niekoniecznie
równiutko pod sznurek.Nie lubisz róż,ale jest tyle fajnych,niekłopotliwych
bylin.
Rośliny z pojemników możesz spokojnie sadzić.

Pozdrawiam, Lilka




--