Jak potraktowac jajka zeby zminimalizowac ryzyko salmonelli?
napisał/a:
~topek "
2007-07-16 09:39
Witam,
rok temu robilem pozegnanie w starej firmi i zrobilem 2 blachy tiramisu. Kilka
osob mialo salmonelle
Pytam, bo znow chce zrobic tiramisu, jak potraktowac jajka, zeby nie bylo
salmonelli? ;)
Jakos wrzatkiem spazyc, wrzucic na chwile do goracej wody, umyc?
Nie mam pojecia.
BTW: salmonella jest w jajku czy na skorupce?
topek jak zawsze pozdrawiajacy
--
rok temu robilem pozegnanie w starej firmi i zrobilem 2 blachy tiramisu. Kilka
osob mialo salmonelle
Pytam, bo znow chce zrobic tiramisu, jak potraktowac jajka, zeby nie bylo
salmonelli? ;)
Jakos wrzatkiem spazyc, wrzucic na chwile do goracej wody, umyc?
Nie mam pojecia.
BTW: salmonella jest w jajku czy na skorupce?
topek jak zawsze pozdrawiajacy
--
napisał/a:
~Romer
2007-07-16 10:44
> Jakos wrzatkiem spazyc, wrzucic na chwile do goracej wody, umyc?
Umyć a następnie zanurzyć na ok 10 s. w gotującym się wrzątku.
Skuteczne są też naświetlarki ale to już w gastronomi i przemyśle.
> BTW: salmonella jest w jajku czy na skorupce?
Istnieją dowody ze 'salmonella' jest także w jajku a nie tylko na
skorupce.
Pozdrawoam,
Romer
Umyć a następnie zanurzyć na ok 10 s. w gotującym się wrzątku.
Skuteczne są też naświetlarki ale to już w gastronomi i przemyśle.
> BTW: salmonella jest w jajku czy na skorupce?
Istnieją dowody ze 'salmonella' jest także w jajku a nie tylko na
skorupce.
Pozdrawoam,
Romer
napisał/a:
~medea
2007-07-16 14:17
topek napisał(a):
> BTW: salmonella jest w jajku czy na skorupce?
Są różne odmiany salmonelli - niektóre występują na skorupce, a niektóre
w żółktu - i te ostatnie są podobno najczęstsze. Ja bym ubijała te
żółtka na parze, chociaż to pewnie i tak za niska temperatura żeby
zniszczyć salmonellę. Najlepiej kupić jaja z pewnego źródła.
Pozdrawiam
Ewa
> BTW: salmonella jest w jajku czy na skorupce?
Są różne odmiany salmonelli - niektóre występują na skorupce, a niektóre
w żółktu - i te ostatnie są podobno najczęstsze. Ja bym ubijała te
żółtka na parze, chociaż to pewnie i tak za niska temperatura żeby
zniszczyć salmonellę. Najlepiej kupić jaja z pewnego źródła.
Pozdrawiam
Ewa
napisał/a:
~Panslavista"
2007-07-16 14:31
"medea" wrote in message
> topek napisał(a):
>
> > BTW: salmonella jest w jajku czy na skorupce?
>
> Są różne odmiany salmonelli - niektóre występują na skorupce, a niektóre
> w żółktu - i te ostatnie są podobno najczęstsze. Ja bym ubijała te
> żółtka na parze, chociaż to pewnie i tak za niska temperatura żeby
> zniszczyć salmonellę. Najlepiej kupić jaja z pewnego źródła.
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Zazwyczaj są na skorupce - salmonella jest wrażliwa na temperaturę -
wystarczy jajka na sitku na moment zanurzyć we wrzątku i szybko schłodzić -
będą nadal surowe - do zastosowania w czymkolwiek, np. do tatara.
napisał/a:
~medea
2007-07-16 20:07
Panslavista napisał(a):
> Zazwyczaj są na skorupce - salmonella jest wrażliwa na temperaturę -
> wystarczy jajka na sitku na moment zanurzyć we wrzątku i szybko schłodzić -
> będą nadal surowe - do zastosowania w czymkolwiek, np. do tatara.
>
>
Może sobie najpierw co nieco poczytaj, zanim zaczniesz kogoś poprawiać?
Jeśli kura jest zarażona salmonellą przed zniesieniem jaja, to bakterie
s. znajdują się także w żółtku. A takich kur jest wiele, co można
wyczytać w różnych raportach. Salmonella ginie w temp. 60-65 st. - nigdy
nie sprawdzałam, ale może da się podgrzać na parze żółtko do tej
temperatury nie powodując jego ścięcia?
A to pierwsze z brzegu linki, warto poczytać i nie szerzyć więcej bredni
o tym, że salmonella jest tylko na skorupce:
http://www.food-info.net/pl/qa/qa-saf46.htm
http://archiwum.wiz.pl/1999/99072900.asp
Pozdrawiam
Ewa
> Zazwyczaj są na skorupce - salmonella jest wrażliwa na temperaturę -
> wystarczy jajka na sitku na moment zanurzyć we wrzątku i szybko schłodzić -
> będą nadal surowe - do zastosowania w czymkolwiek, np. do tatara.
>
>
Może sobie najpierw co nieco poczytaj, zanim zaczniesz kogoś poprawiać?
Jeśli kura jest zarażona salmonellą przed zniesieniem jaja, to bakterie
s. znajdują się także w żółtku. A takich kur jest wiele, co można
wyczytać w różnych raportach. Salmonella ginie w temp. 60-65 st. - nigdy
nie sprawdzałam, ale może da się podgrzać na parze żółtko do tej
temperatury nie powodując jego ścięcia?
A to pierwsze z brzegu linki, warto poczytać i nie szerzyć więcej bredni
o tym, że salmonella jest tylko na skorupce:
http://www.food-info.net/pl/qa/qa-saf46.htm
http://archiwum.wiz.pl/1999/99072900.asp
Pozdrawiam
Ewa
napisał/a:
~Panslavista"
2007-07-16 21:25
"medea" wrote in message
> Panslavista napisał(a):
>
> > Zazwyczaj są na skorupce - salmonella jest wrażliwa na temperaturę -
> > wystarczy jajka na sitku na moment zanurzyć we wrzątku i szybko
schłodzić -
> > będą nadal surowe - do zastosowania w czymkolwiek, np. do tatara.
> >
> >
>
> Może sobie najpierw co nieco poczytaj, zanim zaczniesz kogoś poprawiać?
>
> Jeśli kura jest zarażona salmonellą przed zniesieniem jaja, to bakterie
> s. znajdują się także w żółtku. A takich kur jest wiele, co można
> wyczytać w różnych raportach. Salmonella ginie w temp. 60-65 st. - nigdy
> nie sprawdzałam, ale może da się podgrzać na parze żółtko do tej
> temperatury nie powodując jego ścięcia?
>
> A to pierwsze z brzegu linki, warto poczytać i nie szerzyć więcej bredni
> o tym, że salmonella jest tylko na skorupce:
>
> http://www.food-info.net/pl/qa/qa-saf46.htm
> http://archiwum.wiz.pl/1999/99072900.asp
>
>
> Pozdrawiam
> Ewa
Fakt, chorowałem na salmonellozę - kupiłem żołądki kurze... Ale nie od
jajek. Nigdy. Zawsze wącham - zarażone inaczej pachną. Może dlatego, że kury
w gospodarstwach często mają - a na fermach są brakowane - szczepione -
hodowca nie może sobie pozwolić na straty - gdyby mu stado wybito...